fbpx

Ekstraliga: Na Śląsku najlepsza “GieKSa”, beniaminek wciąż czeka na pierwsze punkty

W Derbach Śląska GKS Katowice pewnie pokonał TS ROW Rybnik 3:0 (2:0). W 2. kolejce Ekstraligi gole dla katowiczanek strzelały Kinga Kozak oraz Klaudia Maciążka.

“GieKSa” zaatakowała już na samym początku. Prowadzenie gospodyniom mogła dać w 2. minucie Klaudia Maciążka. Pozyskana tego lata atakująca otrzymała prostopadłe podanie od Klaudii Łasickiej i wyszła sam na sam z debiutującą w Ekstralidze Patrycją Dulak. Zastępująca kontuzjowaną Justynę Kuś bramkarka wyczuła jednak intencje rywalki i wybroniła uderzenie napastniczki ekipy z Katowic. Wypożyczona z Rysów Bukowina Tatrzańska zawodniczka po raz kolejny musiała interweniować w 5. minucie. Po kontrataku szansę miała Kinga Kozak, lecz Dulak ponownie zaprezentowała swoje umiejętności, odbijając futbolówkę za linię końcową. Po rzucie rożnym znowu zrobiło się “gorąco” pod bramką ROW-u. Najpierw próba dośrodkowania Klaudii Łasickiej po rykoszecie trafiła w poprzeczkę, a dobitka z kilku metrów poszybowała nad poprzeczką. Dziesięć minut później ponownie bramce Patrycji Dulak zagroziła Klaudia Maciążka, lecz tym razem jej próba minimalnie minęła słupek. Napór piłkarek Witolda Zająca trwał, lecz na pierwszego gola kibice musieli czekać aż pół godziny. Rybnicką defensywę udało się rozmontować za sprawą akcji Kasandry Parczewskiej i Kingi Kozak. Ta pierwsza popisała się prostopadłym podaniem, natomiast strzał utalentowanej napastniczki “GieKSy” nie dała Patrycji Dulak szans, wyprowadzając gospodynie na prowadzenie. Po kolejnych siedmiu minutach było już 2:0. Wypożyczona z Górnika Łęczna Weronika Kłoda zagrała z lewego skrzydła wzdłuż bramki, a bezradną bramkarkę przyjezdnych pokonała Klaudia Maciążka. ROW nie był w pierwszej połowie w stanie zagrozić ekipie z Katowic. Piłkarki beniaminka miały jedynie nieliczne próby, które kończyły się nieudanymi dośrodkowaniami z rzutu wolnego, a także złym strzałem Priscilli Hagan niemal z połowy boiska. Weronika Klimek nie miała nawet możliwości popełniania błędu.

W 54. minucie rybnicki zespół otrzymał wymarzoną szansę na zdobycie kontaktowego trafienia. Weronika Klimek popełniła bowiem błąd, w wyniku którego beniaminek dostał rzut wolny pośredni niemal w samym środku pola karnego. Uderzenie Edyty Botor zdołała jednak zablokować Weronika Kłoda i przyjezdne otrzymały jedynie rzut rożny, po którym łatwo piłkę złapała bramkarka “GieKSy”. W 63. minucie gospodynie miały szansę na powiększenie przewagi. po kontrataku Klaudia Maciążka wyłożyła piłkę Annie Konkol, jednak jej próbę z dystansu łatwo wyłapała Patrycja Dulak. Ataki gospodyń przyniosły wreszcie zamierzony efekt w 80. minucie. Po piłkę wycofała się Kinga Kozak, która dalekim podaniem z własnej połowy obsłużyła Klaudię Maciążkę. Utalentowana napastniczka sprowadzona tego lata z Rysów Bukowina Tatrzańska minęła swoją niedawną klubową koleżankę Patrycję Dulak i trafiając do pustej bramki ustaliła rezultat na 3:0. Kilka chwil później strzału przewrotką próbowała jeszcze Kinga Kozak, lecz jej próba nie zagroziła bramce ROW-u i wynik nie uległ już zmianie.

Ekstraliga – 2.kolejka
GKS Katowice – TS ROW Rybnik 3:0 (2:0)
Kozak 30′, Maciążka 37′, 80′

GKS Katowice: Klimek – Maciążka, Buszewska, Łasicka (68′ Brzęczek), Kozak, Turkiewicz, Kłoda, Konkol (86′ Kubaszek), Parczewska, Stanović (46′ Tkaczyk), Lizoń.

TS ROW Rybnik: Dulak – Botor, Šmídová (83′ Parzych), Guzik, Lišková, Krzyżok, Kozielska (68′ Wieczorek), Matla, Zdechovanova, Hagan, Kurzelowska

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska
EkstraligaNewsyPolskaWywiady

Leave a Reply