Jeśli będziemy wygrywać wszystkie mecze tym stosunkiem, zdobędziemy nasz cel. – Sebastian Stemplewski dla KobiecyFutbol.pl
W hicie 3. kolejki Ekstraligi Czarni Sosnowiec pokonały obecne mistrzynie Polski, Górnik Łęczna 1:0. Po spotkaniu porozmawialiśmy z trenerem zwycięskiego zespołu, Sebastianem Stemplewskim.
Panie trenerze, bezcenne zwycięstwo. Gol w pierwszej minucie, czego chcieć więcej ?
Czego chcieć więcej ? Mamy trzy punkty, mamy jedną bramkę więcej zdobytą, ale myślę, że dwie bramki, które mogliśmy strzelić w trakcie meczu, uspokoiłyby to spotkanie. I końcówka nie byłaby taka nerwowa.
No właśnie, ta końcówka dość nerwowa, Gdyby Łęczna wykorzystała jedną czy drugą sytuację…mogłoby być inaczej. Te trzy punkty już przybliżają was do mistrzostwa?
Nie! Nie! Oprócz tego, że dziś wygraliśmy, że wygraliśmy dwa poprzednie mecze, to jeszcze jest następna runda, dziś się cieszymy, świętujemy, ale w poniedziałek wracamy do treningu i wracamy do kolejnych meczów. Dziś nie świętujemy mistrzostwa, tylko zwycięstwo.
Trenerze, szeroka kadra to plus? Dziś kilka zmian, mam wrażenie, że szesnaście… osiemnaście dziewczyn macie równe?
To wielka zmiana, jeśli chodzi o poprzedni sezon, gdzie były to zawodniczki młode, niedoświadczone… W tej chwili mamy tak jak pan powiedział szesnaście – osiemnaście, a w kadrze dwadzieścia trzy. Ten ból głowy cieszy.
No właśnie… Jaszek forma idealna…, Zawistowska z Kostovą rotują na skrzydle… Czego można życzyć Czarnym?
Na pewno większej ilości bramek, w takich meczach gdzie możemy wcześniej zamknąć wynik. Czy jest to Kostova, Jędrzejewicz… każda z ofensywnych formacji będzie cieszyć.
Trenerze, wrócę do meczu sprzed tygodnia, dziś „aż” jeden do zera, w Głogówku „tylko” jeden do zera? Czy to zupełnie inne mecze?
To był zupełnie inne mecze. Podejście mentalne zawodniczek. Jednak podejście do spotkań z potencjalnie słabszą drużyną, a jednak mistrzem polski robi różnice. W Głogówku z Rolnikiem to my byliśmy ekipą na połowie gospodarza, kwestią czasu były gole, których nie udało nam się strzelić. Dziś natomiast 1-0, i wygrywamy mecz. Jeśli będziemy wygrywać wszystkie mecze tym stosunkiem, zdobędziemy nasz cel.
Jeden z trenerów mówił „Nie ważne jak gramy, ważne, że wygrywamy”, czyli takie 1-0, do końca ligi Was satysfakcjonuje?
Oczywiście, że tak! Jeżeli dołożymy do tego większą ilość bramek, będzie super, ale 1-0 do końca też będzie OK.
Trenerze, równa fajna kadra, ja to wygląda z kontuzjami ?
Nie ma na dziś nikogo kogo z groźnym urazem, mikro urazy się zdarzają, jest to piłka kobieca, więc wiemy, że 75% drużyny to ma, dlatego staramy się rotować.
Trenerze… dziś długo na rozgrzewce Dorota Hałatek, Tobiczyk, Czechowska… czyli dziewczyny lat naście… Czarni Sosnowiec będą bazować na tych młodych piłkarkach?
Dorota jest młodą zawodniczą, jednak z jakimiś doświadczeniem. W zeszłym sezonie to ona rozpoczynała od początku. Teraz mamy większą rywalizację. Dorota przeszłą też kontuzje, która wyeliminowała ją na tydzień. Były to takie dwa powroty, raz wróciła i ponownie ją coś złapało. Jest brana do meczowej osiemnastki. Musi mieć czas, by być zdrowa.
Polecamy
-
Newsy03.12.24
Znamy wszystkie reprezentacje, które zagrają na EURO 2025!
Milena Romanowska
-
Newsy03.12.24
U19: Skromne zwycięstwo z Anglią
Milena Romanowska
-
Ekstraliga03.12.24
EKSTRAsumowanie: Czarni Antrans Sosnowiec #2
Milena Romanowska
-
Inne02.12.24
Ewa Augustyn poprowadzi mecz barażowym o awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy
Mariusz Cichowski