MŚ U – 20: Wyrównany bój na korzyść Holenderek!

Od pierwszej minuty czuć było, że spotkały się ze sobą dwie równorzędne ekipy. Obu stronom ciężko przychodziło organizowanie groźnych ataków w obliczu świetnej postawy rywalek w defensywie. Optycznie wydawać się mogło, że minimalną przewagę mają Francuzki, lecz przez długi czas nie oglądaliśmy potwierdzenia takiego stanu rzeczy. Choć widowisko samo w sobie prezentowało się ciekawie, okraszone bramkami wyglądałoby jeszcze lepiej. A te miały niebawem nadejść.

W 33. po nieudanym rzucie rożnym piłkę odzyskały Trójkolorowe. Futbolówka trafiła do ustawionej przed polem karnym Juliette Mossard, która zdecydowała się na strzał. Choć ten wydawał się być w zasięgu Femke Liefting, rykoszet od pleców jej koleżanki, Djoeke de Ridder, sprawił. że ostatecznie zabrakło kilku centymetrów do skutecznej interwencji. Prowadzenie Francji stało się faktem, a ukąszone Holenderki zmuszone były wejść na wyższe obroty, gdyż przewaga oponentek się powiększała. Do przerwy jednak nic już nie uległo zmianie.

Zmuszone do pogoni za wynikiem Holenderki coraz śmielej zaczynały sobie poczynać w kreowaniu akcji pod bramką Feerine Belhadj. Duża w tym zasługa trenera, Roosa Kwakkenbosa, który umiejętnie operwał zmianami, rozkręcając coraz lepiej w funkcjonującą machinę. W 59. minucie sytuację sam na sam miała Fleur Stoit. Choć w tym przypadku refleks uratował jeszcze francuską golkiperkę, o tyle nie było szans na skuteczną interwencję w przypadku dobitki Jet van Beijeren. Choć młode Oranje starały się jeszcze pójść za ciosem, a ich oponentki próbowały kontrować bardziej ofensywnie usposobioną wersję holenderskiej ekipy, żaden z ataków już nie zakończył się bramką, a co za tym idzie mieliśmy okazję oglądać trzecią dogrywkę na przestrzeni 1/8 finału. Wcześniej taki stan rzeczy miał miejsce w pojedynkach Meksyku z USA oraz Kamerunu z Brazylią.

Oba zespoły wydawały się już mocno podmęczone rywalizacją w regulaminowym czasie gry. Choć w statystykach dalej widniała przewaga Francji, tak nieskuteczność tego zespołu była wręcz porażająca. Przy utrzymującej się tendencji 2:1 w ilości oddanych strzałów, tych celnych obie strony miały niemal tyle samo. Dobrze znamy porzekadło, że zmarnowane okazje się mogą zemścić,  a w tym wypadku ewentualny rewanż mógł smakować nad wyraz gorzko.

W 103. minucie przeszywające obronę przeciwniczek podanie prostopadłe posłała autorka gola wyrównującego, van Beijeren. Do piłki dopadła niezmordowana snajperka Holandii, Fleur Stoit, która płaskim uderzeniem po ziemi pokonała bezradną w tej sytuacji Belhadj. Jak się okazało, po tym ciosie Les Bleues nie zdołały się już podnieść. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Francuzki odpadły z turnieju trochę na własne życzenie, w samą dogrywkę przegrały we własnych głowach. Nie mniej jednak gratulacje należą się Holenderkom, które odwróciły losy meczu, głównie dzięki duetowi Stoit – van Beijeren. Zwłaszcza rezerwowa zdecydowanie zasłużyła na miano MVP.

Mistrzostwa Świata U -20, 1/8 finału
Francja – Holandia 1:2 po dogrywce (1:0, 1:1)
33′ Mossard = 59′ van Beijeren, 103′ Stoit

Francja: Belhadj – Haelewyn, Lejeune, Notel (90′ Hurtre) , Diaz, Seguin, Haugou (54′ Maeline Mendy) , Mossard, Fontaine (69′ Chossenotte) , Melinda Mendy, Scannapieco (70′ Joseph)
Trener: Sandrine Ringler

Holandia: Liefting – van Oosten, de Ridder, Buurman, Frijns, van Egmond (96′ Kroese) , Lacroix (45′ van Beijeren (118′ Oude Elberink) ) , Remmers (57′ Zuidberg) , Thomas (57′ Buikema) , Kemper, Stoit
Trener: Roos Kwakkenbos

Sędzia główna: Ivana Martincic (Chorwacja)
Sędzie asystentki: Maja Petravic (Chorwacja) , Stasa Spur (Słowenia)
Sędzia techniczna: Ramina Tsoi (Kirgistan)