N. Bnyamin: Teqball to nie tylko sport. To także ludzie, którzy go tworzą
Już w najbliższy weekend odbędą się Plażowe Mistrzostwa Polski w Teqballu. Do Sosnowca zjadą najlepsi w Polsce w dyscyplinie, która zdobywa nowych fanów. Dziś porozmawialiśmy z jedną z uczestniczek. Nicol Bnyamin, za dnia studentka medycyny, która odkryła pasję w teqballu i się w niej realizuje.
Nicol. Jesteśmy blisko wielkiej imprezy, czyli Mistrzostw Polski w wydaniu plażowym. Dlaczego kibice powinni pojawić się na obiekcie Zagłębia Sosnowiec?
Tak, zawody zbliżają się wielkimi krokami, nie ukrywam stresik mnie złapał jak przypomniałeś. Kibice nie powinni, a muszą się pojawić! Przede wszystkim, żeby zasmakować trochę Teqballa. Zobaczyć czym jest ten sport i zakochać się w nim tak jak ja, gdy zaczęłam pierwszy raz w to grać.
A co ciebie urzekło w tym sporcie? Jak do niego trafiłaś?
Teqball jest bardzo technicznym sportem, mi się w tym sporcie podoba to, że dokładnie pokazuje kto ile pracy włożył w treningi, ponieważ nie oszukujmy się technikę trzeba wyćwiczyć, nie poznałam jeszcze osoby, która bez treningów świetnie panuje nad piłką, a tego między innymi wymaga Teqball. Ja swoją przygodę z Teqballem zaczęłam dzięki mojemu mikstowemu partnerowi – Jankowi, zaczęliśmy razem grać miksta, później w mojej karierze pojawił się debel i singiel. I tak to się powoli rozwija.
Beach soccer i beach handball, przez swoją widowiskowość, z każdym rokiem zyskują na rozpoznawalności. Czy Teqball ma szanse również stać się tak popularny?
Jasne! Teqball też jest zjawiskowy, wystarczy obejrzeć jeden dobry mecz w teqball i już widać jak duzy potencjał jest w tym sporcie.
Studiujesz medycynę. Nie jest to naturalny kierunek osób, które są w świecie sportu. Czy treningi nie kolidują z nauka?
Właściwie to zaczynam medycynę w tym roku. Ale wychodzę z założenia, że nauka i sport wymagają dyscypliny i dobrej organizacji czasu, dlatego nie jest to niemożliwe, żeby połączyć obie rzeczy na raz. Na pewno uczy to cierpliwości i pokory.
Gdyby młoda dziewczyna chciała spróbować sił, to gdzie ma szukać informacji?
Właściwie to cały świat teqballowy jest bardzo otwarty, proponuję się kontaktować z klubem, który znajduje się w okolicy miejsca zamieszkania, na pewno wszyscy chętnie pomogą. A jeśli wolałaby bardziej personalnie to ja bardzo chętnie jestem otwarta na podzielenie się swoim doświadczeniem.
Do rozpoczęcia imprezy zostało jeszcze kilka dni, a co ważniejsze, również kilka wolnych miejsc. Gdybyś spróbowała zachęcić wahające się dziewczyny do wzięcia udziału?
Dziewczyny nie bójcie się, śmiało wpadajcie! Zawsze atmosfera na turniejach jest wspaniała, Teqball to nie tylko sport to także ludzie, którzy go tworzą, dlatego jeśli tylko macie ochotę spróbować swoich sił to zapraszam serdecznie, pamiętajcie, że każdy kiedyś zaczynał
Foto: Jacek Prondzyński
