źródło: FB KS Uniwersytet Jagielloński

Orlen 1. Liga: KS Uniwersytet Jagielloński kontynuuje zwycięską serię!

Reklama

Rekordzistki sezon rozpoczęły od wygranej, natomiast dwie poprzednie kolejki nie przyniosły punktów. Dzisiejszy pojedynek ze Śląskiem, będącym na fali trzech kolejnych zwycięstw, z pewnością do łatwych nie będzie należał.

Spotkanie 4. kolejki Orlen 1. Ligi KS Uniwersytet Jagielloński rozgrywał w nowej lokalizacji, w Centrum Sportowym UJ przy ul. Gronostajowej 12. Za nieco ponad dziewięćdziesiąt minut przekonamy się, czy Jagiellonki będą kontynuowały zwycięską serię i odniosą czwarte kolejne zwycięstwo w nowym sezonie.

Początkowe minuty spotkania upływały w spokojnym tempie. W 5. minucie gry krakowianki egzekwowały rzut rożny, z dośrodkowaniem bez trudu poradziła sobie jednak defensywa Juny-Trans Stare Oborzyska. Chwilę później w fantastycznej sytuacji strzeleckiej znalazła się Aleksandra Pleban, dobrze złożyła się do strzału z woleja, jeszcze lepiej na linii bramkowej interweniowała jednak Dominika Dewicka! W 9. minucie ponownie zakotłowało się w polu karnym gościń po świetnym dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Nerwowo, ale jednak skutecznie interweniowała defensywa Juny-Trans. Trzy minuty później kolejna szansa po stronie Jagiellonek, dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego trafiło na głowę Wiktorii Kaczmarek, strzał był celny, ale jednak sędzia Katarzyna Misewicz odgwizdała przewinienie w ofensywie. Przewaga KS Uniwersytetu Jagiellońskiego na tym etapie spotkania była już bardzo wyraźnie zarysowana. W 16. minucie pierwszy strzał na bramkę Karoliny Klabis oddały zawodniczki ze Starych Oborzysk, strzał celny, do statystyk. W 20. minucie krakowianki krótko rozegrały corner, dobrze dośrodkowana piłka wylądowała na głowie jednej z zawodniczek KS UJ, uderzenie było jednak niecelne. W 22. minucie gry cudowny, soczysty strzał z odległości około 18 metrów od bramki oddała Julia Dyśkowska, Dominikę Dewicką uratowała jedynie poprzeczka! Kilkadziesiąt sekund później ponownie uderzała Dyśkowska, tym razem z bliższej odległości, zabrakło jednak precyzji i piłka minęła słupek. W 26. minucie spotkania stało się to, na co zapowiadało się od około dwudziestu minut – na prowadzenie wyszły Jagiellonki. Na lewym skrzydle akcję zamykała Aleksandra Pleban, dośrodkowała groźnie w pole karne, futbolówkę odbitą przez Dominikę Dewicką zgarnęła Anita Romuzga i z bliskiej odległości umieściła ją w siatce. Zdecydowanie zabrakło w tej sytuacji skutecznego krycia i asekuracji interweniującej golkiperki Juny-Trans Stare Oborzyska. W 33. minucie w zamieszaniu w polu karnym świetnie odnalazła się Wiktoria Kaczmarek, dobrze złożyła się do strzału z woleja i wydaje się, że piłkę zmierzającą w kierunku bramki, zablokowała jedna z defensorek Juny-Trans. W 36. minucie na zasłużone, dwubramkowe prowadzenie wyszły Jagiellonki. Wspaniałą asystę przy trafieniu Wiktorii Kaczmarek zaliczyła Anita Romuzga. Po jej podaniu partnerce nie pozostało nic innego jak zapytać golkiperkę rywalek, w którym rogu ma umieścić piłkę. Dwie minuty później dobrą akcję całego zespołu celnym uderzeniem z dystansu zakończyła Julia Mordel, Dominika Dewicka pewnie jednak strzał obroniła. W 42. minucie na strzał z dystansu zdecydowała się Wiktoria Kaczmarek, uderzenie sprawiło niemałe kłopoty Dominice Dewickiej, która swoją efektowną interwencję okupiła drobnym urazem. Na szczęście mogła kontynuować grę. Na zamknięcie pierwszej części gry, krakowianki dołożyły trzecie trafienie. Dobre dośrodkowanie z lewego skrzydła w wykonaniu Julii Mordel, niezdecydowanie defensywy Juny-Trans i dobra intuicja strzelecka Wiktorii Kaczmarek, która jedynie dołożyła stopę, kierując piłkę do bramki z najbliższej odległości. Katarzyna Misewicz zaprosiła zespoły na przerwę tuż po trzecim trafieniu KS UJ.

KS Uniwersytet Jagielloński spisał się na „szóstkę”!

Druga część spotkania rozpoczęła się od soczystego uderzenia Jagiellonek z okolic linii pola karnego, bez większego kłopotu poradziła sobie jednak Dominika Dewicka. W 49. minucie bardzo ładnie z prawego skrzydła dośrodkowała Julia Bińkowska, zabrakło naprawdę niewiele, aby w dogodnej sytuacji do strzału głową doszła Julia Dyśkowska. Sztuka ta powiodła się cztery minuty później, kiedy Dyśkowska zebrała piłkę przed polem karnym rywalek, ułożyła ją sobie do strzału na lewą nogę i bardzo precyzyjnym, silnym uderzeniem w kierunku dalszego słupka umieściła ją w siatce! W 56. minucie gry niebezpiecznie na bramkę Juny-Trans uderzała niedawno wprowadzona na plac gry Aleksandra Dziób, po raz kolejny jednak golkiperka ze Starych Oborzysk stanęła na wysokości zadania. W 59. minucie spotkania hat-trick skompletowała Wiktoria Kaczmarek! Świetnie z prawego skrzydła dośrodkowała Anna Zapała, tak precyzyjnie dograna piłka, „na nos” do Kaczmarek musiała przynieść kolejne trafienie. W 60. minucie gry rzut wolny z głębi pola wykonywał zespół Juny-Trans Stare Oborzyska. Próba ta zakończyła się celnym uderzeniem, z którym jednak bez trudu poradziła sobie Martyna Michalska wprowadzona do gry za Karolinę Klabis z początkiem drugiej połowy. W 63. minucie meczu piłka dość szczęśliwie trafiła pod nogi Anity Romuzgi, zawodniczka z Krakowa doskonale wiedziała, jak się w tej sytuacji zachować. Będąc już w polu karnym rywalek, uderzyła z odpowiednią siłą i precyzją nie dając szans Dominice Dewickiej na skuteczną interwencję. W 67′ minucie plac gry musiała opuścić golkiperka Juny-Trans Stare Oborzyska, wydaje się, że wciąż dawał o sobie znać uraz, którego nabawiła się podczas jednej z interwencji pod koniec pierwszej części spotkania, zastąpiła ją Aleksandra Godlewska. Dominika Dewicka spisała się dzisiaj znakomicie, wynik spotkania może sugerować co innego, ale w wielu sytuacjach ustrzegła swój zespół przed stratą większej liczby bramek. W 73. minucie spotkania po raz pierwszy interweniować musiała Aleksandra Godlewska i zrobiła to bez najmniejszego zarzutu. Chwilę później ponownie w opałach znalazła się defensywa Juny-Trans, z pierwszym uderzeniem autorstwa Aleksandry Dziób poradziła sobie bramkarka, do odbitej piłki doskoczyła Anita Romuzga, której pierwsze uderzenie zostało zablokowane przez obrończynię, dobitka wylądowała na dłoniach Godlewskiej. Zespół ze Starych Oborzysk walczył bardzo ambitnie na przekroju całego spotkania, były dobre momenty, ale na tak wysoko dysponowany zespół KS UJ dzisiaj to było jednak za mało. W 80. minucie zespół przyjezdny miał kolejny rzut wolny, dośrodkowanie było jednak zbyt głębokie i trafiło wprost w dłonie Martyny Michalskiej. W końcowych minutach meczu tempo gry nieco spadło. W 90. minucie gry piłka w siatce gościń znalazła się po raz siódmy.

KS Uniwersytet Jagielloński odniósł zasłużone zwycięstwo, dominując na placu gry na przestrzeni całego spotkania, będąc cały czas głodnym kolejnych bramek. Junę-Trans Stare Oborzyska należy pochwalić za ambicję i wolę walki do ostatniego gwizdka sędzi Katarzyny Misewicz oraz w sposób szczególny wyróżnić bardzo dobrą postawę Dominiki Dewickiej.

W następnej kolejce Jagiellonki za dwa tygodnie zmierzą się na wyjeździe z Polonią Środa Wielkopolska, z kolei Juna-Trans na własnym terenie zagra z UKS-em 3 Weronica Staszkówka Jelna.

Orlen 1. Liga – 4. kolejka
KS Uniwersytet Jagielloński – Juna-Trans Stare Oborzyska 7:0 (3:0)
Romuzga 26′, 63′, Kaczmarek 36′, 44′, 59′, Dyśkowska 53′, zawodniczka nieznana 90′

KS UJ: Klabis (46′ Michalska) – Urna, Mordel, Zapała (C) (77′ Michałek), Romuzga, Dyśkowska, Kaczmarek, Sivakova, Pleban (55′ Stachurska), Bińkowska (77′ Słonka), Jaskółka (55′ Dziób)

Juna-Trans: Dewicka (67′ Godlewska) – Markiewicz, Skrzypek, Ostant, Skorupska, Knuła, Zembroń, Jankowska, Lechna, Sutkowska, Polowczyk

Sędzia główna: Katarzyna Misewicz
Sędzie asystentki: Patrycja Matczak, Dominika Dębska

Orlen 1 Liga kobiet 2024/2025

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPkt
1111010505+4531
211731375+3224
3116321910+921
4116322114+721
5116142020019
6115243418+1617
7114341612+415
8114161830-1213
9114072027-712
10113172523+210
11111191235-234
12110110477-731
 
Awans
 
Spadek
Reklama
Opublikowano: 01.09.24

Polecamy