fbpx

Polki po weekendzie: Szybka zmiana Winczo, Pajor bliska gola, Kiedrzynek wraca do gry

Za nami kolejny weekend zmagań polskich piłkarek w ligach zagranicznych. Nasze rodaczki radziły sobie ze zmiennym szczęściem, a w ostatnich dniach nie oglądaliśmy żadnego „polskiego” gola w obcych rozgrywkach.

Nie można jednak powiedzieć, że działo się niewiele. Już w piątek tegoroczną rywalizację w Bundeslidze rozpoczęła Ewa Pajor. Jej Wolfsburg pewnie zmierza po kolejne mistrzostwo Niemiec, co potwierdził w wyjazdowym starciu z Hoffenheim. „Wilczyce” do przerwy prowadziły 3:0, a ostatecznie triumfowały 5:2. Nasza kadrowiczka wybiegła w podstawowym składzie i grała do 76. minuty, zmieniona przez Zsanett Jakabfi. Pajor miała szansę na wpisanie się na listę strzelczyń. Kilka minut przed zejściem Polka przejęła futbolówkę na połowie boiska, przebiegła z nią aż do pola karnego i oddała strzał, który sprawił problemy Janinie Leitzig. Z bliskiej odległości „wyplutą” przez młodą Niemkę piłkę do siatki wpakowała dzięki temu Svenja Huth, dlatego niektórzy polskiej napastniczce przypisują nawet asystę przy czwartym w tym starciu golu. Powtórzenie sukcesu z poprzedniego sezonu, czyli zdobycie tytułu królowej strzelczyń jest dla Ewy Pajor już niemal nieosiągalne. Ma ona bowiem na koncie 9 ligowych goli, a w klasyfikacji lideruje jej klubowa koleżanka, Pernille Mosegaard-Harder, która po 14 kolejkach ma w swoim dorobku już 20 trafień.

Frauen Bundesliga – 14. kolejka
TSG Hoffenheim – VfL Wolfsburg 2:5 (0:3)
Rall 72’, Bühler 84′ – Rolfö 6’, Mosegaard-Harder 15’, 80’, Popp 24’, Huth 70’

Emilia Zdunek w ostatni wtorek zdobyła piękną bramkę w Pucharze Hiszpanii, a jej drużyna wyeliminowała faworyzowane Levante (więcej TUTAJ), dlatego wydawało się, że Polka na dłużej wywalczy sobie miejsce w pierwszym składzie Sevilli. Pomocniczka reprezentacji Polski sobotni mecz ligowy z Logroño rozpoczęła jednak na ławce. Klub z Sewilli miał ostatnio gorszy okres, jednak z biegiem czasu wydaje się dochodzić do formy. Dowodem tego może być punkt wyszarpany w starciu z wyżej notowanym Logroño, który zresztą gospodynie mogły nawet wygrać. Gola straciły w dość kuriozalnych okolicznościach po samobójczym trafieniu Aldany Cometti, a jeszcze w pierwszej połowie wyrównała Jenni Morilla. Zawodniczki Sevilli nie popisały się skutecznością i nawet wprowadzenie w 59. minucie na plac gry Emilii Zdunek nie pomogło – obie drużyny ostatecznie podzieliły się punktami. Po 11 kolejkach Logroño jest w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy siódme, natomiast Sevilla dopiero jedenasta.

Superliga – 19. kolejka
Sevilla FC – EDF Logroño 1:1 (1:1)
Morilla 39’ – Cometti 17’ (s)

Jak najszybciej o minionym weekendzie chciałaby natomiast zapomnieć Madison Solow. Była reprezentantka Polski w 15. kolejce włoskiej Serie A mierzyła się z AS Roma. Zanotowała pełne 90 minut, ale meczu w Rzymie na pewno nie będzie miło wspominać. Jej Hellas Werona przegrał bowiem w stolicy aż 0:6. Nastroje w klubie z miasta Romea i Julii nie są na pewno za dobre, bowiem drużyna notuje obecnie zawstydzającą serię siedmiu meczów bez zwycięstwa, z czego aż sześć to porażki. Nic nie wskazuje także na to, by ta seria szybko się zakończyła, gdyż w najbliższym meczu ligowym zespół z Werony podejmie u siebie Juventus Aleksandry Sikory. Hellas ma aktualnie tylko cztery punkty przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Tavagnacco, natomiast ich sobotnie rywalki walczą o ligowe podium, plasując się obecnie na 4. pozycji.

Serie A – 15. kolejka
AS Roma – Hellas Werona 6:0 (5:0)
Bartoli 18’, Bonfantini 20’, 30’, 47’, Hegerberg 27’ Alves 45+1 (k)

Katarzyna Kiedrzynek od dłuższego czasu jest już tylko rezerwową bramkarką PSG, lecz dzięki grze paryżanek w Pucharze Francji, kapitan reprezentacji Polski wreszcie wróciła między słupki. Nasza bramkarka w ćwierćfinałowym pojedynku z drugoligowym Arras znalazła się w podstawowym składzie wicemistrzyń Francji po raz pierwszy od 31 października. Szansę od pierwszych minut dostała także Paulina Dudek. Kiedrzynek nie udało się zachować czystego konta, bowiem niespodziewanie po dziesięciu minutach gry na prowadzenie wyszły gospodynie dzięki bramce Pauline Cousin. PSG bardzo szybko z nawiązką odrobiło jednak straty i dzięki wygranej 3:1 ekipa ze stolicy Francji zameldowała się w półfinale krajowego pucharu.

Puchar Francji – ćwierćfinał
Arras FA – Paris Saint-Germain 1:3 (1:2)
Cousin 10’ – Nadim 11’, 50’, Khelifi 40’

W Serie A nie miała okazji tym razem pokazać się Aleksandra Sikora, która jest w trwających rozgrywkach jedynie zmienniczką w szeregach Juventusu. Aktualne mistrzynie Włoch mierzyły się wczoraj w hitowym starciu z Interem. Choć na pierwszego gola gospodynie czekały aż do końcówki pierwszej połowy, po zmianie stron zaprezentowały już zabójczą skuteczność, gromiąc ostatecznie ekipę z Mediolanu aż 5:1. Reprezentantka Polski cały mecz przesiedziała na ławce rezerwowych, a „Stara Dama” po tym spotkaniu ma wciąż sześć punktów przewagi nad Fiorentiną.

Serie A – 15. Kolejka
Juventus FC – Inter Mediolan 5:1 (1:0)
Bonansea 43’, Cernoia 56’, Girelli 77’ (k), 90’, Sembrant 84’

Dość niespodziewanie na ławce wylądowała natomiast Małgorzata Mesjasz, jesienią podstawowa zawodniczka Turbine Poczdam. Jej zespół nie miał jednak przed sobą trudnego zadania, bowiem mierzył się na własnym terenie z broniącymi się przed spadkiem piłkarkami FC Köln. Reprezentantka Polski, która otrzymała niedawno powołanie na najbliższe mecze kadry z Mołdawią i Azerbejdżanem (więcej TUTAJ), z poziomu ławki rezerwowych oglądała jak jej koleżanki gromią „Kozły” aż 5:0. Turbine zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli Frauen Bundesligi, a w najbliższy piątek podejmie w „polskim” meczu Wolfsburg Ewy Pajor.

Frauen Bundesliga – 14. kolejka
Turbine Poczdam – FC Köln 5:0 (3:0)
Prašnikar 13’, Siems 24’, Ehegötz 30’, Elsig 48’, Agrež 66’

Dla odmiany, w podstawowym składzie SC Sand na pojedynek z Freiburgiem, wybiegły obie polskie kadrowiczki – Patrycja Balcerzak i Agnieszka Winczo. Nie udał się jednak debiut ich nowego trenera, Svena Thoßa, co boli tym bardziej, że było to starcie derbowe, rozgrywane na oczach ponad 1100 kibiców. Niestety także polska napastniczka musiała opuścić boisko już w 27. minucie. Nie wiemy jeszcze czy był to skutek urazu, czy może taktyczna zmiana, w co jednak ciężko uwierzyć, biorąc pod uwagę, że Sand przegrywało wówczas 0:1, a Winczo zmieniła pomocniczka, Dina Blagojević. Mimo przewagi w posiadaniu piłki i kilku stworzonych sytuacji, po zmianie stron ekipa z Fryburga strzeliła drugiego gola i mogła cieszyć się ze zdobycia trzech punktów, które spowodowały, że Freiburg przeskoczył niedzielne rywalki w tabeli niemieckiej ekstraklasy.

Frauen Bundesliga – 14. kolejka
SC Sand – S.C. Freiburg 0:2 (0:1)
Bühl 11’, Lotzen 63’

Na swój debiut musi jeszcze nieco poczekać Patrycja Jerzak, przed kilkoma dniami ogłoszona nową zawodniczką drugoligowego Napoli. Jej nowa drużyna pewnie zmierza w kierunku awansu do włoskiej ekstraklasy, a ważny krok w tym kierunku wykonała wczoraj, pokonując w starciu na szczycie dotychczasowego wicelidera Serie B – Lazio. Była młodzieżowa reprezentantka Polski jedynie z boku przyglądała się, jak jej nowe koleżanki wygrywają mecz, w którym od 13. minuty musiały odrabiać straty. Sztuka ta im się jednak udała jeszcze w pierwszej części gry i na osiem kolejek przed końcem rozgrywek Napoli ma cztery punkty przewagi nad San Marino Academy. Lazio spadło na trzecie miejsce, a do Serie A awansują dwie najlepsze drużyny drugiej ligi.

Serie B – 14. kolejka
SS Lazio – Napoli Femminile 1:2 (1:2)
Pezzotti 13’ – Gelmetti 28’, Chatzinikolau 38’ (k)

 

fot. psg.fr

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska
NewsyPolskaReprezentacjaReprezentacja A

Leave a Reply