
1/4 finału Ligi Mistrzyń: Arsenal awansuje do półfinału!
Po pierwszym spotkaniu Real prowadził dwubramkową przewagą i wydawało się, że w środę tylko dopełni formalności. Jednak w drugim spotkaniu nie miał praktycznie nic do powiedzenia. Arsenal całkowicie przejął kontrolę, pokonał Real 3:0, a w całym dwumeczu 3:2 i awansował do półfinału LM.
1/4 finału Ligi Mistrzyń: Dominacja Arsenalu
Początek meczu to kilka spokojniejszych podań Arsenalu i po chwili szybkie zagranie na lewe skrzydło, które zostało natychmiast przecięte przez obronę Madrytu. Potem jeszcze jedna próba zagrania piłki w pole karne, która nie została opanowana przez Maanum. Chwilę później ponownie zrobiło się gorąco pod bramką Madrytu, ale piłka została wybita na aut. Przez pierwszych kilka minut praktycznie cały zespół Realu skupiony był na swojej połowie i wybijał dogrania gospodyń w pole karne.
W 8. minucie dobrym zagraniem w pole karne popisała się Cloe Kelly, jednak bramkarka zdołała złapać piłkę nim dopadła do niej Alessia Russo. Zespół z Madrytu miał ogólnie problemy z wymianą kilku podań i utrzymaniem się przy piłce. Pojedyncze zagrania od razu były przechwytywane przez Arsenal. Za to nieźle się broniły. W 10. minucie znów okazję mogła mieć Russo, jednak nie opanowała piłki i przeciwnik wybił ją na rzut rożny. Po stałym fragmencie piłka spadła na głowę Mariony, która uderzyła obok bramki.
Na początku 12. minuty pierwszą, bardziej składną akcję, mógł przeprowadzić zespół z Madrytu, ale złe długie podanie obrończyni doprowadziło do utraty piłki. Niecałą minutę później sytuacja się powtórzyła i Real ponownie stracił piłkę, jednak i tym razem nie pozwolił na przełamanie swojej obrony. Drużyna z Hiszpanii znów zatrzymała atak, ale dała tym samym Arsenalowi dwa rzuty rożne, jednak żaden nie został wykorzystany.
Kolejne minuty to kolejne ataki Arsenalu. Piłkę w pole karne dograła Mariona, jednak nikogo nie było na zamknięciu, a potem to samo powtórzyła Kelly, jednak ta już uderzyła nieco zbyt mocno. Arsenal, wiedząc że ma dwie bramki straty, próbował kolejnych ataków, jednak albo dośrodkowania nie były zbyt celne albo piłki były wybijane przez zespół gości.
Real Madryt nie był w stanie nawet dotrzeć pod pole karne van Domselaar, bo zaraz doskakiwały zawodniczki Arsenalu i przerywały akcję. W dalszym ciągu było sporo niedokładności. W 24. minucie Real znów mógł wyjść z akcją, ale Caicedo dostała piłkę za plecy. Międzyczasie okazje miał również zespół gospodyń, ale piłki po dośrodkowaniu nie opanowała między innymi Foord.
Po pół godzinie gry obraz w zasadzie się nie zmienił. Arsenal atakował to jednym to drugim skrzydłem, ale nie mógł przebić się przez obronę z Madrytu. Natomiast goście kompletnie nie mieli pomysłu na grę. Nie przeprowadzili nawet jednej akcji, bo podania błyskawicznie były przechwytywane.
Kolejna groźna sytuacja miała miejsce w 33. minucie. Piłkę w pole karne doskonale dograła Russo, ale Foord uderzyła ponad bramką. W dodatku skrzydłowa zaliczyła bardzo nieprzyjemny i niebezpieczny upadek, ale po chwili na szczęście podniosła się z boiska i mogła kontynuować grę. Chwilę później doskonałą interwencją popisała się Misa Rodriguez, broniąc uderzenie Kelly z bliskiej odległości.
W 37. minucie lewą stroną ruszyła Olga Carmona i – choć wydawało się, że może tym razem Real zaatakuje – skończyło się na wymianie kilku podań i po chwili znów przy piłce były gospodynie. Niedługo potem Real ponownie mógł ruszyć z akcją, ale Mariona Caldentey nieprzepisowo zatrzymała Caicedo. Jednak i tego momentu Madryt nie wykorzystał.
Pierwsze groźne akcje Realu Madryt
W 41. minucie zespół gości po raz pierwszy znalazł się w polu karnym Arsenalu, co mogło skończyć się bramką. Najpierw Filippa Angeldahl uderzyła z dystansu, ale bramkarka to uderzenie obroniła, jednak piłka wpadła pod nogi Caicedo, której strzał także został obroniony. Dokładnie dwie minuty później kolumbijska zawodniczka mogła dać prowadzenie zespołowi z Madrytu, ale trafiła w słupek.
Ostatnie akcje należały już do Arsenalu, ale piłka nadal nie chciała znaleźć drogi do bramki przeciwnika.
Pierwsza połowa to zdecydowanie dominacja zespołu z Londynu, który raz po raz atakował bramkę Madrytu. Ale i Real, choć zaledwie trzy razy, miał niebezpieczne strzały, które powinny zakończyć się golem. Wynik jednak nie uległ zmianie i obydwa zespoły zeszły na przerwę przy stanie 0:0.
Arsenal obejmuje prowadzenie w meczu
Już na samym początku drugiej połowy Arsenal objął prowadzenie. Środkiem boiska ruszyła Foord i dograła piłkę na prawe skrzydło do Cloe Kelly, która dośrodkowała w pole karne. Alessia Russo doskoczyła do piłki i umieściła ją przy bliższym słupku, dając drużynie prowadzenie w tym meczu 1:0. Wynik w dwumeczu to 2:1 dla zespołu z Madrytu. Niedługo potem, bo już w 49. minucie spotkania, Kelly ponownie otrzymała piłkę na prawej stronie i tym razem doskonale dograła na głowę Caldentey. Hiszpanka, uderzeniem głową, wpakowała piłkę do siatki. Arsenal prowadził już dwiema bramkami, a w 1/4 finału mieliśmu już remis.
Nieco minutę później Kelly uderzyła z dystansu, ale piłka poleciała ponad bramką. W 53. minucie fatalny błąd popełniła Williamson, gdyż za lekko podała do bramkarki i piłkę przejęła Signe Bruun, ale tylko na chwilę, bo obrończyni Arsenalu zaraz naprawiła swoją pomyłkę.
Kolejne akcje także tworzył zespół z Londynu, a Real więcej biegał za piłką. w 58. minucie Toletti sfaulowała Kelly blisko swojej bramki i Arsenal otrzymał rzut wolny, który doskonale wykorzystał. Katie McCabe wrzuciła piłkę w pole karne, która najpierw odbiła się od obrończyni i spadła na głowę Steph Catley, a ta zgrała do Russo. Napastniczka reprezentacji Anglii podwyższyła wynik meczu na 3:0 i Arsenal wyszedł na prowadzenie w dwumeczu 3:2.
Następne minuty to następne ataki Arsenalu. Real Madryt nie mógł stworzyć swojej własnej akcji i dalej głównie biegał za piłką. W 63. minucie meczu na uderzenie z dystansu zdecydowała się Athenea del Castillo, ale strzał był za mocny i poleciał daleko nad bramką. Cztery minuty później Arsenal ponownie mógł podwyższyć, ale po główce Russo piłka odbiła się jeszcze od innej zawodniczki i wypadła za linię końcową.
W 71. minucie piłkę znowu dostała Kelly i zagrała w pole karne. Russo dosięgnęła piłki, jednak od początku akcji była na pozycji spalonej i jej bramka nie została tym razem uznana. Kilka minut później Kelly została zmieniona przez Mead, która chwilę potem doskonale wyszła na wolne pole, otrzymała piłkę i dograła w pole karne, jednak futbolówka minęła Russo, a Foord nieco się spóźniła i piłkę przejęła obrończyni.
Nieco ponad 10 minut przed końcem podstawowego czasu gry Arsenal miał kolejne stałe fragmenty gry, które były jednak wybijane przez obronę lub bronione przez bramkarkę jak chociażby uderzenie Russo głową po rzucie rożnym. W 81. minucie fatalnie do bramkarki zagrała Mendez i piłkę przechwyciła właśnie Russo, ale, będąc sam na sam z Misą Rodriguez, uderzyła właśnie w bramkarkę Realu. Minutę później sfaulowana przed samym polem karnym została Foord i Arsenal dostał kolejną szansę na podwyższenie wyniku. Do piłki podeszła Beth Mead, jednak uderzenie było niecelne.
Na cztery minuty przed końcem jeszcze jedną akcję miał Real, jednak dogranie Caicedo do Feller było za mocne i od bramki rozpoczął Arsenal. Następnie dobrze przed bramką Realu znalazła się Mead, jednak uderzenie było zbyt lekkie, by mogło zaskoczyć Misę Rodriguez. W kolejnej akcji lewą stroną ruszyła Foord i zagrała do Russo, ale obrona zablokowała uderzenie.
Walka i kontrola meczu do ostatnich minut
88. minuta to kolejne doskonałe zagranie do Russo, która po raz piąty w tym spotkaniu umieściła piłkę w bramce Rodriguez, ale po raz drugi była na spalonym i gol nie został uznany. Mimo tego dominacja Arsenalu była porażająca. Od początku gospodynie grały tak, jakby cały czas musiały gonić wynik, choć przecież prowadziły nie tylko w tym spotkaniu, ale i całym dwumeczu.
Real natomiast wyglądał tak, jakby się pogodził już z porażką. Po odbiorze piłki nie widać było za bardzo ruchu do piłki, pokazania się na wolne pole, chęci powalczenia o wynik. Choć jeszcze w 3. doliczonej minucie gry zespół próbowała poderwać Caicedo i ruszyła z piłką lewą stroną boiska. Wpadła w pole karne i uderzyła, ale van Domselaar poradziła sobie z tym.
Zaraz potem z akcją ruszył Arsenal. Foord przejęła piłkę, odegrała i wyszła na wolne pole. Mocno wyszła do niej bramkarka, ale Foord minęła ją, jednak została zatrzymana przez obronę. Następnie sam na sam z bramkarką wyszła Mariona, ale ona również została zatrzymana. Kolejny strzał oddała jeszcze Foord i sędzia zakończyła spotkanie. Przypomnijmy raz jeszcze, że Arsenal Londyn wygrał to spotkanie 3:0, a dwumecz 3:2.
W Londynie wybuchła wielka radość, gdyż to zespół Arsenalu, bardzo zasłużenie, awansował do półfinału Ligi Mistrzyń. Co prawda, pierwsze spotkanie nie było zbyt dobre w ich wykonaniu, gdyż przegrały 2:0 (więcej TUTAJ). Jednak w meczu u siebie gospodynie od pierwszych do ostatnich minut kontrolowały spotkanie, pozwalając przeciwnikowi na pojedyncze zrywy, po których, co prawda, padały strzały, ale tutaj doskonale radziła sobie van Domselaar.
W 1/2 finału Ligi Mistrzyń, na Arsenal, czeka Olimpique Lyon, który w dwumeczu ograł zespół Bayernu Monachium aż 6:1!
Skrót meczu: Highlights | Arsenal FC. vs Real Madrid CF.
1 / 4 finału Ligi Mistrzyń, 2. runda
Arsenal – Real Madryt 3:0 (0:0)
Dwumecz: 3:2
Sędzia główna: Silvia Gasperotti (ITA)
Sędzie asystentki: Tiziana Trasciatti (ITA), Anita Vad (HUN)
Sędzie VAR: Aleandro di Paolo (ITA), Eszter Urban (HUN)
Składy wyjściowe:
Arsenal: van Domselaar – Fox, Wiliamson, Catley, McCabe, Little (Blackstenius 90′), Leonhardsen-Maanum (Walti 75′), Mariona Caldentey, Kelly (Mead 74′), Russo, Foord
Real Madryt: Misa Rodriguez – Olga Carmona (Redondo 76′), Lakrar, Mendez, Garcia, Weir, Angeldahl(Yasmim 76′), Toletti, del Castillo, Bruun (Feller 76′), Caicedo
Polecamy
Newsy19.08.25Sonia Nierychło przenosi się z Rekordu do KS Myszków
Leszek_Z
Newsy19.08.25Marcin Kasprowicz rozesłał powołania do Reprezentacji Polski U20!
Tomasz Szmigielski-Narbutt
Newsy19.08.25Nowa zawodniczka zasiliła Słupczankę Słupca!
Tomasz Szmigielski-Narbutt
Newsy18.08.25Damallsvenskan: 3 wygrane i 1 remis po niedzielnych zmaganiach
Kasia_



