fot. Sevilla FC Femenino

Liga F: Sensacja w Madrycie, wygrana ekipy Padilli

Na niedzielę w lidze hiszpańskiej Pań zaplanowano trzy spotkania. Dla polskich sympatyków z pewnością najbardziej interesujące ze względu na potencjalny występ Natalii Padilli – Bidas było ostatnie chronologicznie starcie Sevilli z Realem Betis. Już wcześniej w tej kolejce miały miejsce sytuacje nieoczywiste, a los miał okazać się jeszcze bardziej przekorny.

Reklama

Czy można mieć przez cały mecz około 20% posiadania piłki, kilka razy mniej strzałów na bramkę niż rywalki, czterokrotnie mniejszy wskaźnik goli oczekiwanych, a mimo to zaskoczyć wszystkich i zwyciężyć? Na to pytanie twierdząco mogą odpowiedzieć piłkarki Eibaru, skazywane na papierze na pożarcie przez goszczący je Real Madryt. Kulisy tej sensacyjnej porażki gospodyń były co najmniej kuriozalne. Nieporozumienie w defensywie Realu wykorzystała przedzierająca się z piłką Andrea Alvarez, która spostrzegła tragiczne ustawienie Mylene Chavas. Ta fala pomyłek doprowadziła do utraty jak się okazuje jedynej bramki w tamtym meczu. Mimo starań, tego wieczoru nie do pokoniania okazała się Maria Miralles, strzegąca dostępu do bramki Eibaru.

Real Madryt – Eibar 0:1 (0:1)
28′ Alvarez

Nieciekawie zaczęło się także w Kraju Basków, gdzie Real Sociedad podejmował Espanyol. Nawet minuty nie zajęło przyjezdnym, by otworzyć wynik tej rywalizacji, a trafienie padło łupem Aparicio. Z biegiem czasu jednak gospodynie przejmowały inicjatywę i dążyły do odwrócenia rezultatu. Ich zakusy Espanyolowi udawało się odpierać przez godzinę, kiedy to wyrównała Franssi. Potem poszło już praktycznie z górki i bramka gościń została odczarowana. Swoją cegiełkę dołożyły Pardo oraz Cahynova, a ostatni akcent bramkowy to samobójczy gol Lai Balleste. W ten oto sposób trzy punkty pozostają w Sociedad.

Real Sociedad – Espanyol 4:1 (0:1)

60′ Franssi, 70′ Pardo, 75′ Cahynova, 77′ Balleste (sam.) – 1′ Aparicio

W podstawowym składzie Sevilli grę rozpoczęła Natalia Padilla – Bidas. W pierwszej połowie nie przyszło nam oglądać trafień, a mecz ten należał przez pierwsze 45 minut do tych z gatunku „bez historii”. Gospodynie wyszły bardziej zmotywowane na drugą część meczu, czego efektem było przełamanie impasu przez Lucię Moral. Niedługo po tym nasza reprezentantka opuściła murawę, tym razem notując dosyć bezbarwny występ. Wynik na 2:0 ustaliła Cortes w 78. minucie. Dzięki tej wygranej Sevilla odskoczyła zdecydowanie od swoich dzisiejszych rywalek, wskakując na ósme miejsce. Betis kończy 15. kolejkę na trzynastej lokacie.

Sevilla – Real Betis 2:0 (0:0)
54′ Moral , 78′ Cortes

Liga F

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPkt
130280212816+11284
23024428728+5976
330161044923+2658
430163114032+851
530143134245-345
630119104036+442
730125134045-541
830108122441-1738
930106143247-1536
103096153762-2533
1130711122950-2132
123087153045-1531
1330610142445-2128
143069152748-2127
153058172447-2323
163065192467-4323
 
Spadek
Reklama
Opublikowano: 19.01.25

Polecamy