
Carmona: Podchodzimy do Euro bez presji
Olga Carmona udzieliła bardzo ciekawego wywiadu hiszpańskiej gazecie Marca. Wspomniała też o tym, jak Mistrzynie Świata podchodzą do Euro!
Doceniacie naszą pracę? Postawcie nam kawę!
Olga Carmona: Nie chcemy presji
Bardzo ciekawego wywiadu udzieliła gazecie „Marca” obrończyni Reprezentacji Hiszpanii Olga Carmona tutaj Jego obszerne fragmenty możecie przeczytać tutaj.
Była już zawodniczka Realu Madryt( o jej odejściu pisaliśmy tutaj ) w obszernej rozmowie z Davidem Menayo opowiedziała między innymi o tym, dlaczego wcześniej stroniła od wywiadów i o tym, jak widzi swoją futbolową przyszłość?
David Menayo: Minęły miesiące, odkąd wystąpiłaś ponownie publicznie, dlaczego tak unikałaś mediów?
Olga Carmona: Nie unikałam mediów. Chciałam pozostać trochę na uboczu, ponieważ w ciągu tych kilku miesięcy wydarzyło się sporo skomplikowanych rzeczy. Dlatego też w spokoju pragnęłam przemyśleć decyzje na temat swojej przyszłości. Generalnie wszystko układało się potem dość dobrze i sami widzicie wróciłam, aby służyć wam odpowiedziami.
D.M: Jak się czujesz?
O.C.: Czuję się świetnie. Naprawdę! Jestem zadowolona, że stawiłam się na zgrupowaniu Reprezentacji i spotkałam koleżanki z kadry. Przed nami jest bowiem bardzo intensywne lato. Zagramy przecież w Lidze Narodów, ale przede wszystkim w Mistrzostwach Europy.
D.M.: Zagracie między innymi z Belgią i Anglią. Z pierwszymi rywalkami zmierzycie się w Walencji. Co możesz o nich powiedzieć?
O.C.: To jest drużyna niezwykle zdyscyplinowana w taktyce obronnej i przyjęciu piłki. Potrafi stworzyć zagrożenie w każdym miejscu na boisku i niewyobrażalne szkody w polu karnym! Wygrały z Angielkami, a to już świadczy o tym, że tego zespołu nie można lekceważyć. Analizowałyśmy jednak ich grę i mamy plan jak pokonać je u siebie w domu.
D.M: Mecz z Anglią będzie dla obu reprezentacji rewanżem za finał Mistrzostw Świata 2023 i półfinał Ligi Narodów! Wróćmy jeszcze do tamtych dni. Strzeliłaś przecież wtedy bramkę.
O.C.: Oglądałam sobie tego gola wiele razy, ale przecież teraz są zupełnie inne czasy. Musimy spiąć się, aby pokonać je jeszcze raz, tym razem na Wembley! Wtedy byłyśmy skoncentrowane, wiedziałyśmy czego chcemy i realizowałyśmy ten plan. One miały okazje, my cierpiałyśmy. Teraz jednak nie możemy spocząć na laurach. One grają bardzo dobrze. Są poukładanym zespołem i my musimy pokazać w walce z nimi naszą najlepszą twarz!
D.M.: Dowiedzieliśmy się jednak o tym, że Mary Earps zakończyła karierę w reprezentacji!
O.C.: Czytałam już o tym. Nie mam pojęcia, co stało się, ale rozumiem, że musiała mieć poważny motyw, aby zrobić taki krok. Mogę sobie tylko wyobrazić to, jak ciężka to musiała być decyzja. Niezwykle trudno jest zrezygnować z kadry i obrony barw swojego kraju.
D.M.: Gra w półfinale tych rozgrywek (Liga Narodów) powinna być koniecznością?
O.C.: Przede wszystkim jest jednym z naszych marzeń i celów. Po to wychodzimy na boisko, pojedynkujemy się, walczymy! Wiemy jednak o tym, że futbol potrafi być nieprzewidywalny i nigdy nie wiadomo, co nas może spotkać.
D.M.: Czy rozmawiacie sobie w szatni o Euro?
O.C.: Nie, w żadnym wypadku. Jedynie co nas teraz interesuje i co mamy w głowie, to rozgrywki Ligi Narodów! Na tym się koncentrujemy i w ten sposób kierujemy swoją uwagę! Myślę, że myślenie tak do przodu może być zbyt dalekosiężne i zbyt butne. Chcemy wygrać z Belgią i Anglią, które są na wysokim poziomie i w żadnym wypadku nie chcemy zawalić tych spotkań!
D.M.: W końcu jednak przyjdzie czas, że będziecie musiały o tym rozmawiać. Czy uważacie się za główne faworytki Mistrzostw?
O.C.: Zdajemy sobie sprawę z tego, że będziemy jednym z faworytów do tytułu Mistrzyń Europy. Nie chcemy jednak nakładać na siebie zbędnej presji, bo to nigdy nie pomaga. Lepiej, żeby to nas wszyscy inni z boku uważali za główne faworytki! Zdecydowanie chcemy być faworytkami do tytułu, ale wiemy, że piłka potrafi zaskoczyć. Jeśli nasza reprezentacja gra dobrze, to wygrywa i tego się trzymamy. Teraz jednak musimy myśleć cały czas o tym, że czeka nas Praca, Praca, Praca!
D.M.: Na koniec chciałbym ciebie zapytać, czy widziałaś Finał Ligi Mistrzyń i czy rozmawiałaś z koleżankami z Barcelony o tym, jak się czują po tej porażce?
O.C.: Oczywiście, Arsenal grał bardzo ułożoną piłkę! Dziewczyny z Barcelony miały naprawdę ciężkie kłopoty, aby się przeciwstawić! Jeśli jednak pytasz, czy czują się dobrze, to powiem tak. Ich motywacja nie zmienia się. Przyjechały na kadrę gotowe i chętne do pracy! Ja natomiast Olga Carbona cieszę się z tego, że mam koleżanki w reprezentacji z obu tych klubów!
W wywiadzie dla Marca obrończyni wspomniała także o swoim transferze do Anglii i przywiązaniu do Madrytu.
Choć urodziłam się w Sevilli, to Madryt i Real stały się moim ukochanym domem. Zawsze będę o nich pamiętać bez względu na to, gdzie mnie los zaniesie i gdzie będę grać w przyszłości!
Polecamy
- Newsy18.08.25
Damallsvenskan: 3 wygrane i 1 remis po niedzielnych zmaganiach
Kasia_
- Newsy18.08.25
Reprezentantka Polski zadebiutowała w Bayernie!
Tomasz Szmigielski-Narbutt
- Newsy17.08.25
Damallsvenskan: Druga wygrana Alingsås, Hammarby demoluje
Kasia_
- Anglia15.08.25
Jana Fernandez odchodzi z FC Barcelony. Będzie rywalizować z byłą klubową koleżanką w lidze
Kasia_