Liga Mistrzyń: Deklasacja w starciu Olympique Lyonu z Arsenalem, „Kanonierki” zagrają o tytuł!

Piłkarki Arsenalu z nawiązką odrobiły straty z pierwszego spotkania, pokonując Lyon na jego własnym terenie 4:1. „Kanonierki” zdeklasowały rywalki, skutecznie wykorzystując błędy indywidualne przeciwniczek i zameldowały się z wielkim finale tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. O tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu ekipa z Londynu zagra z FC Barceloną.

Liga Mistrzyń: deklasacja w starciu Olympique Lyonu z Arsenalem, „Kanonierki” zagrają o tytuł!

W angielsko-francuskiej rywalizacji nic jeszcze nie było pewne. Z jednobramkową zaliczką do meczu rewanżowego przystępowały podopieczne trenera Joe Montemurro, które tydzień temu na Emirates wygrały 2:1 po golach Kadidotou Diani i Melchie Dumornay. W pierwszym spotkaniu londynki pokazały się jednak z naprawdę niezłej strony, a do rewanżu przystępowały z zamiarem odwrócenia losów półfinałowej rywalizacji.

Na emocje w rewanżowym starciu długo czekać nie musieliśmy. Już w czwartej minucie rezultat pojedynku otworzyć mogły przyjezdne. „Kanonierki” zdołały przejąć piłkę jeszcze na połowie Lyonu, szybko piłką z Alessią Russo podzieliła się Caitlin Foord, a ta błyskawicznie wystawiła futbolówkę do ustawionej w polu karnym Kim Little. Kapitan Arsenalu oddała szybki, sytuacyjny strzał, ale z tym uderzeniem doskonale poradziła sobie golkiperka miejscowych, Tiane Endler, która wykorzystała swój zasięg i zbiła piłkę na rzut rożny. Stały fragment gry okazał się kluczem do sukcesu, po sporym zamieszaniu podbramkowym i niefortunnej interwencji Damaris Egurroli, futbolówka odbiła się od pleców Endler i wtoczyła do siatki.

Zawodniczki Arsenalu szybko zdołały wyrównać stan rywalizacji w dwumeczu, wywierając ciągłą presję na przeciwniczkach. W ósmej minucie gry zakotłowało się w polu karnym „Kanonierek” po tym, jak niepewną interwencję na przedpolu zanotowała Daphne van Domselaar. Na szczęście dla golkiperki klubu z czerwonej części Londynu z tej pomyłki użytku nie zrobiła Wendie Renard, uderzając mocno niecelnie. Gospodynie nie potrafiły odnaleźć właściwego rytmu, w grze podopiecznych trenera Joe Montemurro brakowało odpowiedniej organizacji i płynności w boiskowych poczynaniach.

Piłkarki londyńskiej ekipy niezmiennie zachować musiały jednak pełną koncentrację, gdyż aktywne były skrzydłowe miejscowego Lyonu, od czasu do czasu wprowadzając nieco zamieszania w szeregi obronne przyjezdnych. W 26. minucie starcia zdobycz bramkową londynek podwoić powinna była zupełnie niepilnowana w polu karnym rywala Russo. Napastniczka Arsenalu uderzyła jednak obok prawego słupka bramki Lyonu. Kolejne minuty rywalizacji upływały pod znakiem nieco ostrzejszej gry i sporej ilości przerw spowodowanych koniecznością udzielenia pomocy medycznej piłkarkom zarówno jednej, jak i drugiej drużyny.

Ostatni kwadrans pierwszej odsłony rozgrywany był pod dyktando„Kanonierek”, które przez dłuższe fragmenty czasu były w stanie utrzymywać się przy piłce i cierpliwie kreować swoje akcje ofensywne. Już w doliczonym czasie gry tej połowy prowadzenie Arsenalu podwyższyła Mariona Caldentey, popisując się znakomitym uderzeniem zza pola karnego. Hiszpańska pomocniczka na małej przestrzeni, w bliskim otoczeniu piłkarek drużyny przeciwnej zdołała ułożyć sobie piłkę do uderzenia i huknąć w samo okienko bramki strzeżonej przez Endler. Chwilę później dystans do rywalek zmniejszyć mogła Egurrola, jednak jej uderzenie głową na raty wyłapała van Domselaar. Do szatni na przerwę w lepszych humorach schodziły podopieczne trener Renee Slegers, które na Groupama Stadium prowadziły różnicą dwóch trafień.

Znakomity początek drugiej odsłony w wykonaniu przyjezdnych. Nagromadziły się błędy indywidualne piłkarek Lyonu, bezlitośnie taki obrót spraw wykorzystała Russo, która znalazła się z doskonałej sytuacji i bez zawahania uderzyła po długim słupku, zmieniając wynik na 3:0 dla Arsenalu. Szybko stracona po zmianie stron bramka podziałała na miejscowe jak zimny kubeł wody na głowę. Podopieczne trenera Joe Montemurro natychmiast ruszyły do ataków, zdołały kilkukrotnie zagrozić bramce van Domselaar, jednak same nie wyrzekły się indywidualnych błędów.

W 63. minucie katastrofalny w skutkach błąd we własnym polu karnym popełniła Vanessa Gilles. Stoperka Lyonu otrzymała piłkę od Endler i niefortunnie poślizgnęła się, a do bezpańskiej piłki błyskawicznie dopadła Foord, bezwzględnie wykorzystując pomyłkę przeciwniczki. Zawodniczki z czerwonej części Londynu miały spotkanie pod pełną kontrolą, rozgrywając doskonałe zawody na murawie stadionu w Lyonie. Przy wyniku 4:0 można już było mówić o deklasacji, choć gospodynie nie zamierzały jeszcze odpuszczać, przypominając o swojej obecności w 80. minucie starcia. Wtedy to do siatki przyjezdnych drogę znalazło uderzenie Melchie Dumornay. Ofensywna zawodniczka mistrzyń Francji pokonała van Domselaar, zmniejszając dystans do rywalek.

Strata gola nie wprowadziła jednak w szeregi „Kanonierek” nerwowości. Podopieczne trener Slegers z wielką determinacją i spokojem broniły korzystnego rezultatu. Piłkarki Lyonu dwoiły się i troiły, by odmienić losy dwumeczu. Tej sztuki dokonać im się nie udało. Ostatecznie to zawodniczki Arsenalu mogły cieszyć się z awansu do wielkiego finału. Londynki do rewanżu przystępowały przy niekorzystnym wyniku 1:2, finalnie dwumecz rozstrzygnęły na swoją korzyść triumfując 5:3. Na drodze do tytułu stanie utytułowana FC Barcelona. Mecz finałowy zostanie rozegrany w sobotę, 24 maja 2025 roku w Lizbonie.

Liga Mistrzyń UEFA, 1/2 finału
Olympique Lyon – Arsenal 1:4 (0:2)
81’ Dumornay – 5’ Endler (sam.), 45+1’ Caldentey, 46’ Russo, 63’ Foord

OL: Endler – Bacha, Renard (75’ Sombath), Gilles, Carpenter – Egurrola (75’ Marozsan), Heaps (69’ van de Donk), Dumornay – Chawinga (58’ Majri), Hegerberg (69’ Le Sommer), Diani

Arsenal: van Domselaar – McCabe, Catley, Williamson, Fox – Caldentey (87’ Cooney-Cross), Little, Maanum (87’ Wubben-Moy) – Kelly (72’ Mead), Russo (72’ Blackstenius), Foord

Żółte kartki: 60’ Egurrola
Sędziowała: Maria Caputi (ITA)

Reklama
Reklama
Opublikowano: 27.04.25

Polecamy