
Euro 2025: Wyrównany mecz zakończony zwycięstwem Szwecji!
Wszystkie spotkania grupy C są niezwykle istotne dla polskiej kadry. Wyniki pozostałych spotkań mogą okazać się kluczowe dla potencjalnego awansu naszej reprezentacji. Spotkanie Szwecji i Danii jest również niezwykle atrakcyjnym starciem pod względem piłkarskim. Zawodniczki tych reprezentacji, na co dzień grające w czołowych klubach europejskich, zadbały o to, by widowisko było na wysokim poziomie. Na trybunach znalazło się 17 319 kibiców. Zapraszamy na relację z kolejnego spotkania Euro 2025!
Wysokie tempo nie przyniosło bramek
Pierwsze spotkanie grupy C na Euro 2025 rozpoczęło się z ogromnym przytupem reprezentacji Szwecji, która weszła w mecz bardzo ofensywnie. Już 2. minuta przyniosła niezwykle groźny atak, który, na szczęście dla reprezentacji Danii, zakończył się jedynie rzutem rożnym. Dania nie pozostała dłużna, kontrując niemal natychmiast i narzucając tym samym wysokie tempo gry. Duża intensywność poskutkowała pierwszą trudną sytuacją już w 7. minucie, kiedy interweniować musiał system VAR. Analizowano akcję w polu karnym Szwedek pod kątem zagrania ręką Madelen Janogy. Po dłuższej analizie, brazylijska sędzia zdecydowała się nie przyznawać rzutu karnego.
Po tej krótkiej przerwie w grze piłkarki zwolniły na kolejne minuty spotkania. W 17. minucie Szwecja postanowiła ponowić próbę zdobycia bramki. Kaneryd perfekcyjnie dograła do wbiegającej Stiny Blackstenius, jednak ta nie zdołała wykończyć akcji, a wynik pozostał bezbramkowy. Choć Szwedki nie przestawały atakować, to brak skuteczności oraz częste zamieszanie w polu karnym rywalek uniemożliwiły zdobycie pierwszego gola. Koniec pierwszej połowy przyniósł fenomenalne wykonanie rzutu wolnego przez zawodniczkę Realu Madryt – Filippę Angeldahl. Strzał został jednak obroniony przez Maję Ostergaard, bramkarkę Danii, która tym samym stała się bohaterką pierwszej części spotkania. W czasie doliczonym Emma Snerle została jeszcze odznaczona żółtą kartką. Choć zawodniczki obu drużyn przeprowadzały liczne akcje, to pierwsza część spotkania nie przyniosła wielu emocji kibicom – żadna z drużyn nie była w stanie wykorzystać swoich sytuacji.
Przełamanie Szwedek
Początek drugiej części spotkania był niemal bliźniaczo podobny do pierwszej. Obie drużyny rozpoczęły na wysokich obrotach, wymieniając akcję za akcję, choć nie były w stanie stworzyć realnego zagrożenia w polu karnym przeciwniczek. W 50. minucie Kaneryd ponownie przeprowadziła rajd na pole karne rywalek, po którym wystawiła piłkę Filippie Angeldahl, która nie zdołała jednak oddać strzału na bramkę, dzięki czujności obrończyni Dunek. W końcu, w 54. minucie, Angeldahl zamieniła świetną wymianę piłki przed polem karnym na bramkę. Bezpośrednio po wznowieniu gry Dunki zaatakowały, ale dzięki opanowaniu Nathalie Bjorn, która zatrzymała piłkę, Szwecja zachowała prowadzenie. W 61. minucie po rzucie rożnym Stina Blackstenius oddała strzał z bliska na pustą bramkę, do której natychmiast dopadła Federike Thogersen ratując Danię przed stratą drugiej bramki.
Dopiero po 63. minucie wprowadzono pierwsze zmiany w obu zespołach. W reprezentacji Danii pojawiły się Signe Bruun oraz Josefine Hasbo. Po niecelnym strzale boisko opuściła Madelen Janogy, którą na murawie zastąpiła Rebecka Blomqvist. Jako druga boisko opuściła Hanna Lundkvist, zmieniona przez Smillę Holmberg, która od razu po wejściu brała udział w ciekawej akcji. Kolejne minuty spotkania przebiegały pod dyktando Szwedek, które nabrały pewności w kolejnych atakach. Reprezentacja Danii podejmowała jeszcze kilka prób wyrównania, jednak bez skutku. W 75. minucie na boisku pojawiła się jedna z ikonicznych piłkarek duńskiej kadry, Nadia Nadim, zastępując na boisku drugą z sióstr Holmgaard. Pernille Harder postanowiła pobudzić jeszcze swój zespół do działania, oddając fenomenalny strzał na bramkę rywalek, ale piłka odbiła się od poprzeczki, a wynik spotkania się nie zmienił. Reprezentacja Szwecji zdecydowała się na kolejne zmiany i wprowadzenie świeżej krwi – na boisku pojawiły się Lina Hurtig oraz Sofia Jakobsson. Dania wprowadziła jeszcze jedną zmianę na ostatnie chwile meczu – Emma Snerle została zastąpiona przez Sanne Troelsgaard. Strzelczynię jedynej bramki, Filippę Angeldahl, zmieniła zawodniczka Juventusu – Hanna Bennison. Podczas doliczonych do drugiej połowy 9. minut żadna z drużyn nie zdołała zmienić wyniku. Spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem Szwecji.
Co to oznacza dla Polek?
Remis w spotkaniu Danii i Szwecji byłby najlepszym możliwym rezultatem dla Polski. Utrata punktów obu drużyn, dałaby Polsce większe szanse na wyprzedzenie tych drużyn w tabeli. Przed naszą kadrą niezwykle trudne spotkanie z reprezentacją Niemiec, które nada klasyfikacji grupy C pierwszy kształt. W sytuacji, w której trzy punkty lądują na koncie Szwedek, Polki będą stały przed jeszcze większym wyzwaniem w drugiej kolejce, w której zmierzą się właśnie ze zwyciężczyniami dzisiejszego spotkania. Dania powalczy o pierwsze punkty z Niemkami, które będą zdecydowanymi faworytkami tego spotkania.
Mistrzostwa Europy – 1. kolejka fazy grupowej (grupa C)
Dania – Szwecja 0:1 (0:0)
Angeldahl 55′
Dania (skład wyjściowy): Ostergaard, Faerge, Ballisager, Veje, Thogersen, K. Holmgaard (zmiana: Hasbo), Snerle (zmiana: Troelsgaard), S. Holmgaard, Thomsen, Vangsgaard (zmiana: Bruun), Harder
Szwecja (skład wyjściowy): Falk, Andersson, Sembrant, Bjorn, Lundkvist (zmiana: Holmberg), Zigiotti Olme, Asllani (zmiana: Hurtig), Angeldahl (zmiana: Bennison), Janogy (zmiana: Blomqvist), Blackstenius, Rytting Kaneryd (zmiana: Jakobsson)