Marta Michlewicz: Cel na sezon: jak najmniej straconych i jak najwięcej zdobytych bramek (WYWIAD)

Po pierwszym letnim sparingu zamieniłam kilka słów z bramkarką AP Orlen Gdańsk, Martą Michlewicz. 

Reklama

Nagranie z rozmowy możecie obejrzeć na naszym kanale YouTube.

Milena Romanowska, Kobiecyfutbol.pl: Na sam początek – jakbyś podsumowała to spotkanie?

Marta Michlewicz, AP Orlen Gdańsk: Na początku SMS Łódź troszeczkę przejął inicjatywę miałam wrażenie, ale w drugiej połowie się obudziłyśmy, lepiej już to wyglądało w ataku, i w obronie – poskutkowało to bramką. Też SMS grał później w dziesiątkę (bramkarka Grot SMS-u, Dominika Lemańczyk zobaczyła czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką poza polem karnym – przyp. red.), to było łatwiej, ale ważne, że wygrany. 

MR: W przerwie między sezonami nastąpiła zmiana trenerki, chociaż pani Patrycja Falborska pracowała już w sztabie zespołu – jakie odczuwasz zmiany?

MM: Wiadomo,  jest to damska ręka itd., jest lepsza komunikacja, kobieta kobietę zrozumie. Z trenerką znamy się krótko – tylko rok, więc jako pierwszy trener dopiero zobaczy – czysta karta, więc z czasem przyjdzie ocena. Ale myślę, że pozytywnie.

MR: Jesteście po pierwszym tygodniu treningów na boisku – na jakich aspektach gry się najbardziej skupiacie?

MM: Na początku były testy itd., więc za dużo pracy nie zrobiłyśmy. Zaczęłyśmy od wyprowadzania piłki, od przejścia z ataku do obrony, ale głównie zaczęłyśmy od ataku. 

MR: I na sam koniec: jakie stawiasz sobie cele na ten sezon: zarówno indywidualne, jak i zespołowe?

MM: Indywidualne – to wiadomo, jak najmniej straconych bramek i same czyste konta. Zespołowe – miejsca 1 – 5, najlepiej 1 – 3, jak najmniej bramek straconych, jak najwięcej strzelonych i jak najwięcej wygranych meczy.

 

Reklama
Opublikowano: 13.07.25

Polecamy