fot. Instagram/sevillafc_fem

Padilla Bidas: Nie miałam żadnych wątpliwości!

Padilla Bidas: Nie miałam żadnych wątpliwości! Nie byłoby naszego awansu bez tej dziewczyny. Natalia Padilla Bidas walnie przyczyniła się do awansu Polek na Mistrzostwa Europy. Oto co powiedziała w wywiadzie dziennikarzowi Marci Davidowi Menayo.

Reklama

Nie byłoby naszego awansu na Euro, bez tej pazernej na bramki dziewczyny. Mówi się, że naszą liderką kadry jest Ewa Pajor, ale to gole napastniczki Sevilli były kluczowe. Trafienia w Gdańsku z Austrią i wczesne z Rumunią zadecydowały w dużej mierze o naszym awansie. Radzi sobie też dobrze w Sevilli i w związku z powyższym poproszona została do wywiadu dla Marci.  Tutaj znajdziecie oryginalny wywiad. Postanowiliśmy przetłumaczyć dla was ten tekst.

Rodzina podarowała mi bryk do sportu. Mój tata francuz z amerykańskim paszportem grał amatorsko w piłkę. Mama Joanna grała w reprezentacji Polski w koszykówkę. Mój dziadek Michał (Joanny ojciec) grał również w koszykówkę, ponadto był Prezesem Wydziału Edukacji fizycznej i Sportu na Uniwersytecie w Gdańsku. Nigdy nie wywierali na mnie presji i powiedzieli, że to od ciebie zależy, czy chcesz grać w piłkę, tenis, koszykówkę czy inną dyscyplinę. Ja wybrałam grę w w piłkę!

Natalia urodziła się w Maladze na południu Hiszpanii i mimo znajomości aż 5 języków (polski, hiszpański, niemiecki, angielski i francuski) gry w kadrze Hiszpanii do lat 17, od razu zdecydowała się na grę dla Biało-czerwonych. Jak powiedziała, to był jej świadomy i w pełni zdecydowany wybór.

Od samego początku czułam wewnątrz w piersi, że chcę reprezentować barwy Biało-czerwone! Po przejściu do Szwajcarii i potem do Niemiec poznałam swoje koleżanki z kadry i to właśnie z nimi chciałam grać. Nie miałam więc żadnych wątpliwości! Potem dostałam powołanie od Niny Patalon!

Natalia świetnie weszła do kadry i do dnia dzisiejszego ma 11 bramek w 38 występach! Taki wynik budzi zdecydowany podziw! No a jak przeżywała chwile awansu w Wiedniu?

Dla nas ten awans jest jak marzenie, które stało się rzeczywistością! Bardzo wiele polskich piłkarek marzyło o takim sukcesie i nigdy im się to nie udało. Dlatego tym bardziej jesteśmy szczęśliwe, że nam akurat ta sztuka w końcu udała się.

 Natalia powiedziała coś na temat najsłynniejszych derbów miejskich w Hiszpanii. 

Pierwszy raz tak naprawdę zagram w Wielkich derbach Sevilli (mecz odbył się 19 stycznia) i mimo tak wielu doświadczonych weteranek w naszym zespole czuję, że możemy pokonać Betis! Jeżeli jednak w tym meczu uda mi się trafić dublet, to zadedykuję go swojej mamie, bo to będą jej urodziny!

Udało się jej zresztą trafić w debiucie. O tym wyczynie pisaliśmy tutaj

Na koniec Natalia zdradziła, że ma też bardzo dalekosiężne plany. 

Wróciłam do Hiszpanii, aby zrestartować swoją karierę, ale tak naprawdę marzę o zdobyciu w przyszłości złotej piłki i grze w barwach Realu Madryt! 

Oczywiście będziemy kibicować naszej reprezentantce, aby spełniła swoje marzenia. Duży krok w tym celu może jednak zrobić już w lipcu w Szwajcarii i to będzie dla niej i dla jej koleżanek najważniejszy cel. 

Na dzień dzisiejszy Natalia reprezentuje barwy Sevillistas  i jest najskuteczniejszą strzelczynią zespołu. Chciałaby jednak, żeby jej 5 bramek decydowało o znacznie wyższym niż dziewiąte miejscu w tabeli.

 

 

 

 

   

Reklama
Opublikowano: 07.02.25

Polecamy