fot. www.uefa.com

Skandal w szkockim klubie rykoszetem uderza w kobiecą piłkę

Reklama

Do trzęsienia ziemi doszło w szkockim klubie piłki kobiecej Raith Rovers Ladies. Pełniąca od 10 lat funkcję kapitana Tyler Rattray zakończyła występy w klubie; w jej ślady poszła co najmniej jedna koleżanka z drużyny. Cała sytuacja wynikła ze skandalu, w jaki uwikłała się męska drużyna Rovers.

Klub z miasta Kirkcaldy zajmuje obecnie 4. miejsce w szkockiej Championship. Jako że kierownictwo Rovers celuje w awans do Scottish Premier League, zdecydowano się zakontraktować 32-letniego napastnika, byłego młodzieżowego reprezentanta Szkocji, Davida Goodwillie. Jak się okazało, w roku 2011 wraz z drugim piłkarzem został oskarżony o gwałt na kobiecie. Goodwillie uniknął skazania z uwagi na błędy policji (np. nie przeprowadzono badań toksykologicznych – świadkowie zeznawali, że kobieta sprawiała wrażenie odurzonej), w związku z czym ofiara zdecydowała się na proces cywilny. Obaj piłkarze zostali uznani winnymi i skazani na wypłacenie ofierze 100 tysięcy funtów odszkodowania każdy (apelacja od wyroku została trzykrotnie odrzucona). Goodwillie i jego kompan nigdy nie okazali skruchy ani żalu. Sam Goodwillie zaś miał już wcześniej problemy z prawem: był kilkukrotnie skazany na karę grzywny za napaści i pobicia.

Gdy we wtorek pojawiła się informacja o potencjalnym transferze, kibice i sponsorzy klubu natychmiast zaprotestowali, jednak dziś szefostwo Raith Rovers poinformowało, że zdecydowano się na podpisanie kontraktu obowiązującego do końca sezonu 2023/24. Kapiatn drużyny żeńskiej Tyler Rattray natychmiast zdecydowała o zakończeniu występów w Rovers, w jej ślady poszła co najmniej jedna z koleżanek z drużyny. Ze wspierania klubu zaczęli wycofywać się sponsorzy, w tym Val McDiarmid – autorka niezwykle popularnych w Wielkiej Brytanii kryminałów, od lat wspierająca Rovers finansowo (przez pewien czas była też w zarządzie klubu). Zrezygnowało również dwóch członków zarządu i wielu wolontariuszy wspierających funkcjonowanie klubu, a oburzeni kibice grożą bojkotem meczy drużyny i wycofaniem wsparcia finansowego. W mediach społecznościowych coraz większą popularność zdobywa hashtag #raperovers, a petycja o natychmiastowe usunięcie z klubu Goodwillie’a i jego największego obrońcy w Rovers – trenera Johna McGlynna w ciągu godziny zebrała ponad 3000 podpisów.

Cała sprawa w sporym stopniu może się odbić także na piłce kobiecej w hrabstwie Fife: choć sam klub Raith Rovers Ladies nie jest wybitnie utytułowaną drużyną, ma on bardzo prężnie funkcjonującą akademię, szkolącą zawodniczki od 7. roku życia wzwyż. Wielu rodziców już zapowiedziało, że dzieci nie będą uczestniczyć w treningach dopóki skazany gwałciciel będzie członkiem drużyny. Dlatego, jak przed chwilą poinformował „The Guardian”, sekcja żeńska rozpoczęła proces oddzielania się od macierzystego klubu: zawodniczki będą występować w nowych strojach bez logo Rovers, znaleziono też inny obiekt w Kirkcaldy, na którym będą trenować i rozgrywać mecze.

Reklama
Opublikowano: 02.02.22

Polecamy