
IO 2024: Pewne zwycięstwo Amerykanek na otwarcie igrzysk
Przed Amerykankami na otwarcie igrzysk stało praktycznie najłatwiejsze z czekających zadań. Przeciwniczkami ekipy z Ameryki Północnej były Zambijki, skazywane przez statystykę na ostatnią lokatę w grupie B.
Nikogo nie powinno dziwić, że już od początku meczu faworytki chciały otworzyć wynik, by w późniejszej fazie spotkania móc kontrolować rezultat i ewentualnie powiększać przewagę. Z każdą minutą gra nabierała tempa i coraz częściej USA dochodziło do głosu, kiedy to bezradne Afrykanki rozpaczliwie broniły się przed wyższym wymiarem kary. Przez ani chwilę nie dało się odczuć, jakoby outsiderki mogły jakkolwiek ugodzić swe oponentki, funkcjonujące w tym spotkaniu naprawdę na dobrym poziomie. Opór puścił po siedemnastu minutach, kiedy to impas przerwała Trinity Rodman po podaniu Lindsey Horan. Pomocniczka Olympique Lyon asystowała po raz drugi siedem minut później, a tym razem jej „pass” na bramkę zamieniła Mallory Swanson. Kibice nie zdążyli przestać się cieszyć po podwyższeniu na 2:0, a już piłka trzepotała w siatce Zambijek po raz trzeci. Kolejne trafienie na konto zapisała Swanson, a dogrywała jej Sophia Smith. Nerwy i bezradność musiały udzielić się zwłaszcza młodziutkiej defensorce, Pauline Zulu. Przez jej nierozważne zagranie rozbite koleżanki musiały grać w osłabieniu. Jedyne, co mogło martwić w szeregach Stanów Zjednoczonych to przedwczesna zmiana Smith, która zeszła jeszcze przed gwizdkiem zapraszającym do szatni.
Igrzyska olimpijskie piłka nożna kobiet
Po ponownym wyjściu na murawę czuć było swego rodzaju pragmatyzm ze strony prowadzącej z ekip. Przewaga wydawała się niezagrożona, a Zambia nie miała żadnych argumentów, aby wrócić. Amerykanki kontrolowały w pełni wydarzenia na boisku, nie dając szans choćby na pojedynczą kontrę. Czas płynął, a widowisko powoli traciło na atrakcyjności. Wszelakie próby były skutecznie udaremniane, jednak to nie grało w tamtym momencie większej roli. Z perspektywy kibica z pewnością druga część gry to troszkę czas zmarnowany, pełen przetrzymywania piłki przy zachowawczej taktyce. 3:0 okazało się końcowym rezultatem i tym samym Amerykanki zrównały się punktowo, jak i bilansem z Niemkami, jednak należy pamiętać, że nasze zachodnie sąsiadki podejmowały zdecydowanie wyżej notowane od Zambii Australijki.
Igrzyska Olimpijskie, Grupa B, 1. kolejka
USA – Zambia 3:0 (3:0)
Trinity Rodman 17′ , Mallory Swanson 24′ , 25′
USA: Alyssa Naeher – Emily Fox, Naomi Girma, Tierna Davidson, Lindsey Horan (65′ Emily Sonnett), Samantha Coffey, Rose Lavelle (46′ Korbin Albert), Trinity Rodman (65′ Casey Krueger), Mallory Swanson, Sophia Smith (43′ Lynn Williams)
Trener: Emma Hayes
Zambia: Ngambo Musole – Esther Siamfuko, Pauline Zulu, Lushomo Mweemba, Martha Tembo, Grace Chanda, (37′ Esther Muchinga), Prisca Chilufya (37′ Avell Chitundu), Hellen Chanda, Racheal Kundananji, Barbra Banda, Kabange Mupopo
Trener: Bruce Mwape
Żółta kartka: Trinity Rodman – Racheal Kundananji
Czerwona kartka: Pauline Zulu (30′)
Sędzia: Ramon Abatti Abel