K. Szemik: Naszym celem był awans w tym sezonie
Nie milkną echa decyzji francuskiej federacji. Wśród poszkodowanych jest Kinga Szemik, która powróciła na Stary Ląd i dołączyła do FC Nantes, klubu które właścicielem jest polski biznesmen, Waldemar Kita. Zapraszamy na krótką rozmowę z zawodniczką “Kanarków”.
Witaj Kinga. Powiedz, co się wydarzyło we Francji?
Pod koniec października ubiegłego roku rząd francuski zatrzymał naszą ligę w związku z rosnącymi liczbami zakażeń COVID. Francuska federacja pod koniec lutego dała nam zielone światło i liga miała zostać wznowiona, jednak kilka dni później rząd znowu wycofał się z tej decyzji i zablokował nam możliwość rozgrywania meczów. Od tamtej pory kilkukrotnie miała zapaść decyzja co dalej i kiedy możemy wznowić ligę. Niestety kilka dni temu federacja wydała oświadczenie, że nasz sezon po prostu jest anulowany, więc żaden zespół nie będzie spadał z D1 i żaden nie będzie do niej awansował. Jest to bardzo krzywdząca dla nas decyzja, bo naszym celem był awans i do tej pory byłyśmy na pierwszym miejscu w tabeli. Dodatkowo wszystkie inne sporty drużynowe albo nigdy nie miały przerwanego sezonu, albo zostały one wznowione.
Jak utrzymujecie formę?