Kiedrzynek i Pajor w jednym klubie?!

Już od niemal dwóch miesięcy wiemy, że Katarzyna Kiedrzynek nie przedłuży wygasającego wraz z końcem czerwca kontraktu z PSG. W mediach pojawia się coraz więcej spekulacji dotyczących transferu kapitan reprezentantki Polski, a najnowsze doniesienia mówią o zainteresowaniu ze strony mistrzyń Niemiec, VfL Wolfsburg.

Informację o tym, że „Wilczyce” chętnie widziałyby w swoich szeregach 29-letnią bramkarkę Paris Saint-Germain podało wczoraj francuskie radio RMC. Według nich zainteresowanie Polką jest poważne – Wolfsburg byłby zresztą idealnym kierunkiem dla Kiedrzynek, która otwarcie przyznaje, że chciałaby wreszcie wywalczyć trofeum, co nie udało jej się w barwach ekipy z Paryża.

Kapitan biało-czerwonych we Francji występuje od sezonu 2013/2014. Udało jej się od tego czasu rozegrać we francuskiej ekstraklasie 84 mecze, z czego tylko 5 w zawieszonych aktualnie rozgrywkach. Z PSG dwukrotnie doszła do finału Ligi Mistrzyń, pięć razy osiągnęła także wicemistrzostwo Francji. Jedynym trofeum, jakie w czasie jej pobytu w stolicy udało się wywalczyć paryżankom, był Puchar Francji w sezonie 2017/2018, lecz Kiedrzynek nie wystąpiła wówczas w spotkaniu finałowym.

Aktualnie między słupkami Wolfsburga, z którym Polka jest łączona, stoi Hedvig Lindahl. Doświadczona Szwedka do Niemiec trafiła ostatniego lata z Chelsea i wystąpiła w tym sezonie we wszystkich 16 meczach Bundesligi w pełnym wymiarze czasowym. Golkiperka, która w ubiegłym roku sięgnęła ze swoją reprezentacją po brązowy medal Mistrzostw Świata za kilkanaście dni będzie jednak świętować 37. urodziny, wobec czego wielce prawdopodobne jest, iż aktualny lider Frauen Bundesligi faktycznie poszukuje kogoś młodszego na tę pozycję.

Jeśli ten sensacyjny transfer doszedłby do skutku, Katarzyna Kiedrzynek zostałaby klubową koleżanką innej gwiazdy reprezentacji Polski – Ewy Pajor, która w tym sezonie strzeliła w niemieckiej ekstraklasie 13 goli w 13 spotkaniach. Piłkarką Wolfsburga jest również Agata Tarczyńska, która jednak reprezentuje przede wszystkim drugoligowe rezerwy „Wilczyc”. Jej dorobek z trwających rozgrywek to 6 trafień w 14 meczach. W październiku doświadczona napastniczka zbierająca już także w Wolfsburgu pierwsze szlify trenerskie, raz usiadła na ławce pierwszej drużyny. Wygrany 5:1 pojedynek z SGS Essen w całości obejrzała jednak z perspektywy zawodniczki rezerwowej.

fot. Manu Cahu