fbpx

Les Bleus na tarczy, Alex Popp show! Znamy drugiego finalistę mistrzostw Europy

Niemki po wygraniu z Francuzkami 2:1 po dwóch golach Alexandry Popp meldują się w finale mistrzostw Europy. O tytuł zagrają w niedzielę z Anglią na Wembley.

Od pierwszych minut meczu w powietrzu unosiła się aura zaciętej rywalizacji, obie drużyny walczyły całym sercem na boisk, by zagrać z Anglią w finale o tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu. Francuzki zostały zmuszone przez rywalki do mocno defensywnej gry, jednak nie bały się atakować. W niemieckim ataku szczególnie groźna była Alexandra Popp, która uprzykrzała życie bramkarce rywalek.

Francuzki były bezlitosne dla swoich rywalek w defensywie, w ataku najbardziej spisywała się Delphine Cascarino, która nie ulegała pressingowi Niemek. W ofensywie naszych zachodnich sąsiadek szalał duet Popp – Magull. U Les Bleus atutem była defensywa, co nie ułatwiało życia Niemkom, których mocną stroną jest atak kontaktowy. Mimo tylu różnic rywalizacja była bardzo wyrównana, nie było pewnego faworyta.

Błąd w defensywie rywalek wykorzystała niezawodna Alexandra Popp, która w 40. minucie zza pleców rywalek trafiła do siatki Les Bleus. Euforia niemieckich piłkarek i kibiców po tym arcyważnym golu była niezapomniana. Gol otworzył rywalizację i dał ogromną przewagę psychologiczną Niemkom, które poczuły się bardziej pewne siebie  tym meczu.

Przewaga naszych zachodnich sąsiadek nie trwała długo, Diani wystrzeliła piłkę, jak z armaty, która jednak niefortunnie dotknęła Merle Frohms. Trafienie z 44. minuty uznano za trafienie samobójcze niemieckiej bramkarki. Radość Francuzek oraz kibiców z powrotu do gry była niesamowita. Ta zacięta rywalizacja nie dobiegła jeszcze końca.

Na drugą połowę piłkarki weszły z jednym celem, strzelić i zameldować się na Wembley, co dla obu drużyn miało się okazać arcytrudne. Bardziej ambitne na boisku okazały się jednak Niemki, które rzuciły się Francuzkom do gardeł. Trójkolorowe jednak poszły za ciosem i brutalnie naciskały na swoje rywalki nie bojąc się reakcji sędziów. Obie drużyny całe serce zostawiły na boisku.

Sędzia wielokrotnie musiała upominać piłkarki, które często nieprzepisowo walczyły o piłkę i musiała sięgać do kieszeni po żółty kartonik. Zawodniczki jednak nie bały się kary i słownie oraz fizycznie walczyły o piłkę, triumf i honor.

Prowadzenie Niemkom ponownie w 76. minucie dała fenomenalna w tym meczu Alexandra Popp, która główką dała jedną nogę swojej drużyny w finale. To jednak nie podłamało walecznych w tym meczu Francuzek. Les Bleus walczyły do końca jednak bez skutku.

To koniec! O tytuł dla najlepszej drużyny Starego Kontynentu zagrają ze sobą Anglia z Niemcami na świątyni futbolu, Wembley.

Mistrzostwa Europy – półfinał
Niemcy – Francja 2:1 (1:1)
Popp 40′, 76′ – Frohms 44′ (s)

Żółte kartki: Gwinn, Oberdorf – Toletti, Bacha

Niemcy: Frohms – Gwinn, Hendrich, Hegering (Doorsoun-Khajeh 81′), Rauch – Magull (Dallmann 68′), Oberdorf, Daebritz (Lohmann 69′) – Huth (Wassmuth  90+1′), Popp, Brand

Trener: M. Voss-Tecklenburg

Francja: Peyraud Magnin – Karchoui, Renard, Mbock Bathy, Perisset – Geyoro, Toletti (Sarr 80′), Bilbault – Cascarino (Mateo 61′), Malard (Bacha 46′), Diani

Trener: C. Diacre

Other Articles

Leave a Reply