Święta, święta i po świętach. Dziś poprosiliśmy prezesa Olimpii Szczecin by odpowiedział nam na kilka pytań po rundzie jesiennej. A że prezes Maciej Buryta jest jednym z najsympatyczniejszych ludzi w kobiecym futbolu, to długo nie dał się namawiać i szczerze nam odpowiadał. Czy Olimpia jest zadowolona po rundzie jesiennej? Jak wygląda życie “po Roksanie”? Zapraszamy.
Panie Prezesie zacznę od chyba najważniejszego pytania. Jak Pan ocenia rundę jesienną w wykonaniu Olimpii?
Sportowo runda jesienna nikogo w Klubie nie zadowoliła. Mówię to wprost, bo trudno mi ubierać to w ładne słowa. Wypadliśmy zdecydowanie poniżej oczekiwań i naszego potencjału. Oczywiście mam na myśli zdobycz punktową i miejsce w tabeli Ekstraligi, bo jakość i atrakcyjność gry czasami była budująca. Mam na myśli choćby ostatni mecz, czyli spotkanie w Łęcznej. Do zwycięstwa zabrakło naprawdę niewiele, a jednak mecz przegraliśmy prowadząc do 93. minuty. Ale za ładną i atrakcyjną grę w piłce nikt punktów nie przydziela. Liczy się końcowy efekt, szczególnie w piłce seniorskiej. Jednak patrząc na postawę drużyny pozostaje mieć nadzieję, że wiosną weźmiemy to, co nasze. W Pucharze Polski również nie poszło, jednak tu można trochę zgonić na los, bo mieliśmy najgorsze losowanie ze wszystkich 64 drużyn na etapie 1/32 finału. Cóż, bywa. Jeśli mowa o rundzie jesiennej to ja, z racji pełnionych obowiązków, patrzę na nią nie tylko z perspektywy sportowej. Miniony rok zachwiał stabilnością wielu klubów sportowych czy firm. Wiele osób patrzyło z niepewnością w przyszłość. Dla mnie najważniejsze jest to, że rok zamknęliśmy bez strat. Gmina Miasto Szczecin wspiera nas na odpowiednim poziomie. Dodatkowo, jak zapewne dało się zauważyć, na naszych koszulkach pojawiło się logo nowego sponsora. Firma RT-Trans, która wcześniej wspierała nasz najmłodsze drużyny, postanowiła związać się również z pierwszą drużyną, co niewątpliwie pozwala spokojnie patrzeć w przyszłość.

1 komentarz
Kiedy Olimpia zfuzjionuje się z Pogonią???