MŚ 2023: Praca, nie zając, nie ucieknie! Najpierw mecz!
Brazylijki podczas rozpoczynających się już jutro mistrzostw świata w Australii i Nowej Zelandii rywalizować będą w grupie F, a ich przeciwniczkami będą Francuzki, Panamki i Jamajki.
Rozgrywanie turnieju w tak odległym zakątku świata jak Australia i Nowa Zelandia wiąże się z nietypowymi godzinami spotkań, ze względu na różnice pomiędzy poszczególnymi strefami czasowymi. Mecze z reguły będą rozpoczynać się nad ranem lub w godzinach wczesnoporannych, kiedy większość kibiców w swoich łóżkach przewraca się na drugi bok.
Jak się okazuje, można życie publiczne i zawodowe zorganizować tak, aby przyjemność oglądania mistrzostwa świata z nimi nie kolidowała. Brazylia, bo o tym kraju mowa, jest zakochana w futbolu i śmiało można powiedzieć, że piłka nożna jest ich “religią”. Minister Esther Dweck wpadła na genialny pomysł i nie bała się wprowadzić go w życie, chwała jej za to! Mianowicie, w dniach kiedy swoje spotkania rozgrywać będą Brazylijki, pracownicy służby cywilnej, urzędnicy będą mogli bez żadnych konsekwencji spóźnić się do pracy nawet o cztery godziny! Można!? Można!
“W dni, w których mecze odbywają się o 7:30, godziny pracy rozpoczynają się o 11:00 czasu brazylijskiego. W dni, w których mecze odbywają się o 8:00, godziny pracy rozpoczynają się o 12:00 czasu brazylijskiego. ” – powiedziała minister Esther Dweck.
Brazylijki mistrzostwa rozpoczną w poniedziałek od spotkania z Panamą, następnie przystąpią do rywalizacji z Francją 29 lipca, by rywalizację w grupie zakończyć 2 sierpnia meczem z Jamajką.
Ostatnim sukcesem Brazylii na mistrzostwach świata było srebro zdobyte w 2007 roku podczas turnieju rozgrywanego w Chinach. Dwie ostatnie edycje mundialu zakończyły się niepowodzeniami, kiedy to ekipa z Ameryki Południowej rywalizację kończyła na etapie 1/8 finału.
Kompendium wiedzy na temat Mistrzostw Świata 2023 w Australii i Nowej Zelandii znajdą Państwo TUTAJ.
źródło: BBC Sport.
