fbpx

[niższe ligi] Grom Wolsztyn ogrywa wicelidera na start wiosny

W miniony weekend powróciliśmy do zmagań w IV lidze kobiet grupy wielkopolskiej. Runda wiosenna dobrze rozpoczęła się dla piłkarek Gromu Wolsztyn, które na własnym obiekcie pokonały wicelidera rozgrywek, drużynę Lipna Stęszew. 

Sobotni mecz zaplanowany na godzinę 16:00 rozpoczął się z małym opóźnieniem. Drużyna ze Stęszewa w drodze na spotkanie uczestniczyła w wypadku drogowym, klubowy bus nie nadawał się do dalszej jazdy, ale dzięki uprzejmości gospodyń, które wygospodarowały prywatne samochody, przyjezdnym udało się dotrzeć na wolsztyński stadion. Po błyskawicznej rozgrzewce oba zespoły przystąpiły do rywalizacji. Dużo działo się w środku pola, ale samo widowisko nie porywało. Lepiej od pierwszych minut na murawie prezentowały się miejscowe, choć to drużyna ze Stęszewa stwarzała sobie groźniejsze okazje do objęcia prowadzenia. Wiceliderki rozgrywek grały jednak nieskutecznie i w pierwszej odsłonie gola nie zdobyły. Tej sztuki w ostatniej minucie tej partii gry dokonały za to piłkarki Gromu. Grające przez chwilę w osłabieniu przyjezdne nie doskoczyły w porę do Klaudii Kuberskiej, która zza pola karnego uderzyła pod poprzeczkę i wyprowadziły wolsztynianki na prowadzenie. W drugiej połowie na murawie oglądaliśmy typową boiskową walkę. Piłkarki ze Stęszewa za wszelką cenę dążyły do zniwelowania strat, ale gospodynie nie zamierzały poprzestać tylko na jednej bramce. W 61. minucie miejscowym przyznano budzący spore kontrowersje rzut karny. W pole karne Lipna przedarła się Marika Grobys, wywalczając “jedenastkę” dla swojej drużyny. Rzut karny na gola zamieniła Patrycja Domagała. W kolejnych minutach w szeregi przyjezdnych wkrada się trochę nerwowości, wolsztynianki obijają najpierw słupek, potem poprzeczkę, ale wynik nie ulega zmianie. Determinacja stęszewskiej drużyny przynosi efekty, coraz groźniejsze akcje i naciski procentują w postaci “jedenastki”. W polu karnym ręką zagrywa jedna z defensorek Gromu. Rzut karny broni golkiperka miejscowych, ale przy dobitce jest już bezradna i wiceliderki zmniejszają dystans. Chwilę później kolejna kontrowersja, wydaje się, że ponownie w polu karnym piłka obija rękę jednej z zawodniczek Gromu, ale pomimo głośnych protestów przyjezdnych, gwizdek arbitra milczy. Końcówka meczu bardzo nerwowa, ale wolsztynianki przetrwały rozpaczliwe naciski Lipna i w pierwszym meczu rundy wiosennej dopisały sobie komplet punktów.

8. kolejka-IV Liga grupa. wielkopolska
KS Grom Wolsztyn – KS Lipno Stęszew 2:1 (1:0)
Klaudia Kuberska 45′, 62′ Patrycja Domagała – 84′ Katarzyna Kociemba

Grom: Cisowska – Słodownik, Domagała, Woś, Górska – Galusik, Ratajczak, Kuberska – Piszczek, Wyrwa, M. Grobys
W rezerwie: W. Grobys, Bimkiewicz, Przybyła, Budzińska

Lipno: Telążka – Wojtyś, Kociemba, Robakowska, Olejniczak – Kornat, Wróbel, Szymankiewicz – Sobkowiak, Włoszyńska, Modrzejewska
W rezerwie: Guźniczak

 

Other Articles

FutsalNewsyPuchar Polski
NewsyReprezentacjaReprezentacja A

Leave a Reply