fot. KobiecyFutbol.pl

Odwiedzamy Niższe Ligi: Przełamanie odradzającego się klubu

W sobotę 5 października na własnym boisku HydroTruck LUKS Sportowa Czwórka II Radom podejmowała PKS Piastovie Piastów. Przed starciem, obie drużyny nie zdobyły jeszcze punktu w lidze, dzięki czemu emocje były gwarantowane od samego początku.

Reklama

Mecz rozpoczął się dosyć nerwowo, Czwórka chciała ruszyć zdecydowanie do ataku, starając się grać wysokim pressingiem i jak najszybciej zdobyć bramkę. Najlepszą okazję do tego miała na samym początku Natalia Brodawka ale ta sztuka jej się nie udała, ponieważ jej strzał obroniła bramkarka Piastovii. To spowodowało, że w kolejnych minutach widzieliśmy bardzo wyrównany obraz gry, dużo walki w środku pola, szukanie podań w boczne strefy, dużo stałych fragmentów gry. Jedne i drugie nie zamierzały odpuszczać i za wszelką cenę chciały zrobić wszystko, aby zdobyć pierwsze 3 punkty w tym sezonie.

Ten wyrównany stan utrzymywał się przez bardzo długi czas, ponieważ nikt nie mógł znaleźć sposobu na pokonanie bramkarki przeciwniczek. Dopiero w 39 minucie nadeszło przełamanie: nieudane wyprowadzenie piłki przez gospodarzy, strata w środku boiska, piłkę zbiera Beata Cabaj, która przerzuca sobie futbolówkę obok rywalki, dzięki czemu staje oko w oko z Niną Faderewską, którą pokonuje pewnym strzałem po ziemi w dolny róg bramki. Jak się okazało, ty sytuacja uspokoiła cały mecz oraz otworzyła worek z bramkami. Następnie w 45 minucie, Czwórka chciała szybko wznowić grę z rzutu wolnego, jednak po raz kolejny Julia Mońka idealnie przewiduje to zagranie i zagrywa do Cabaj, która ponownie wybiega sam na sam i podwyższa prowadzenie na 2-0. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa już niczym nas nie zaskoczy, stało się to: Nina Faderewska wybija piłkę, pomocniczka Piastovii przejmuje i zagrywa do Beaty Cabaj, która tylko przyjmuje, odwraca się i z koła środkowego lobuje bramkarkę rywalek, ustanawiając tym samym wynik pierwszej połowy na 3-0.

Odwiedzamy Niższe Ligi: Przełamanie odradzającego się klubu

Od początku drugiej połowy czuć było, że to spotkanie straciło na emocjach, pojawiło się duże rozluźnienie, całe napięcie opadło, dzięki czemu widzieliśmy spokojniejszą grę obu zespołów. Wkradło się takie zdekoncentrowanie, że chwilę po wznowieniu gry, po raz kolejny Beata Cabaj przejęła piłkę blisko środka boiska i kompletnie nieatakowana wbiegła do pola karnego i strzeliła swoją 4 bramkę w tym meczu.

Przez pozostałą część spotkania oglądaliśmy wiele sytuacji gospodarzy, ale i przede wszystkim gości, które całkowicie przejęły kontrolę i raz po raz, szukały okazji do podwyższenia prowadzenia. Udało się im to aż 4 razy, ale sędzia dwukrotnie dopatrzył się spalonego, przez co po kolejnej bramce Cabaj i jednemu trafieniu Angeliki Gromady, mecz zakończył się wynikiem 6-0 dla gości.

Mimo wszystko bardzo młody zespół prowadzony przez trenera Jarosława Gromka pokazał się z bardzo dobrej strony i udowodnił, że te dziewczyny mogą rywalizować na tym poziomie z każdą drużyną natomiast ekipa trenera Stanisława Szustera, po ostatniej dosyć udanej przygodzie w Pucharze Polski, przeniosła dobrą dyspozycję na starcie ligowe i wypunktowała przeciwniczki.

IV liga – 5. kolejka
LUKS Sportowa Czwórka Radom – Piastovia Piastów 0:6 (0:3)
Cabaj 39′, 45′, 45′, 50′, 73′(k), Gromada 69′

Reklama
Opublikowano: 11.10.24

Polecamy