fot. Franciszek FRANS Sarapata

Orlen Ekstraliga: Czarni Sosnowiec z kompletem punktów

Przed stosunkowo łatwym zadaniem stawały wiceliderki z Sosnowca. Na własnym stadionie podejmowały one Rekord Bielsko-Biała. Rekordzistki zapewne wciąż przed oczami mogły mieć widmo pojedynku z rundy jesiennej, kiedy to grając przez niemal pół godziny w osłabieniu ostatecznie przyjęły od Czarnych sześć bramek. Pozytywnie także nie będzie im się kojarzyć styczniowy sparing, przegrany 0:2. Tym razem jednak chciały na obcym terenie sprawić niespodziankę.

Reklama

Początek meczu mógł już dosyć wyraźnie wskazywać na to, kto tego dnia najprawdopodobniej zgrnie trzy punkty. Ofensywa podopiecznych Sebastiana Stemplewskiego trwała w najlepsze, a w 18. minucie udało się strzelić bramkę, otwierającą wynik. Uczyniła to konkretnie Zuzanna Grzywińska soczystym centrostrzałem. Choć wydawało się, że kolejne gole są jedynie kwestią czasu, gospodynie nieco przewartościowały priorytety.

Może i nie zaczęły z miejsca grać zachowawczo, ale skupiały się w większym stopniu na dłuższym budowaniu ataków, nie dając rywalkom zbyt wielu okazji do przejęcia piłki. Jeśli już jednak gościnie same prowadziły akcje, obrona Czarnych sprawnie rozprawiała się z wszelkimi nieśmiałymi poczynaniami przyjezdnych. Skromne prowadzenie miejscowych utrzymało się do końca pierwszej połowy, choć należy otwarcie powiedzieć, że widowisko nie należało do tych z gatunku najciekawszych.

08.03, 15:45

W zasadzie nie za wiele można by pisać o tym, co działo się po wznowieniu gry. Obraz tego pojedynku nie zmienił się znacząco względem tego, co oglądaliśmy przerwaniu impasu. Nie byliśmy świadkami ani wymiany ciosów, ani szczególnie otwartej gry z obu stron. Zamiast tego dostaliśmy bardziej obusieczną przepychankę – Rekordzistki nieudanie przepychały się przez blok obrony gospodyń, zaś prowadzące grały, jakby chciały jedynie przepchnąć rezultat niezbyt dużym nakładem sił.

Choć dla futbolowych sympatyków taki scenariusz zawsze jest niejako utrapieniem, finalnie w akompaniamencie okazji jak na lekarstwo na kolejne i ostatnie tego dnia trafienie czekać przyszło aż do 87. minuty. Gwóźdź do trumny gościń wbiła Weronika Wójcik. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść gospodyń. Pragmatyzm, niezbyt przyjemny dla oka, okazał się tutaj lekarstwem, jak osiągnąć założony cel, przy okazji nie forsując się szczególnie. Jak wiadomo, Rekordzistki finalnie w zeszły weekend, w który Ekstraliga powracała po przerwie zimowej, nie rozgrywały swojego spotkania ze Skrą Częstochowa, zatem do środowego pojedynku podchodziły bardziej wypoczęte. Nawet mimo tego aspektu mniejszego zmęczenia, powtórka ze styczniowego meczu towarzyskiego stała się faktem. Przed zeszłorocznym beniaminkiem niezwykle trudne wyzwanie, bowiem w niedzielę przyjdzie im gościć u siebie mistrzynie ze Szczecina. Zdecydowanie łatwiejsze na papierze zadanie czeka wiceliderki Ekstraligi, które wyruszą do Olsztyna ma mecz ze Stomilankami.

Orlen Ekstraliga- 13. kolejka
Czarni Antrans Sosnowiec – BTS Rekord Bielsko-Biała 2:0 (1:0)
Grzywińska 18′, Wójcik 87′

Czarni Antrans Sosnowiec: Woźniak – Buszewska, Chudzik, Katowicz, Kozielska, Grzywińska (57′ Chmura), Kaletka (73′ Witek), Kurzawa, Miksone, Sarapata (76′ Miłek), Wójcik
Trener: Sebastian Stemplewski

BTS Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Piekarska, Lichwa, Cygan, Jendrzejczyk, Bednarek (83′ Sikora), Glinka, Zgoda (83′ Krysman), Gulec (66′ Adamek), Gutowska (66′ Długokęcka), Jaszek (66′ Dębińska)
Trener: Mateusz Żebrowski

Tabela Orlen Ekstraliga Kobiet 2024/2025

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPkt
1222101748+6663
22217148317+6652
32217056020+4051
42215255419+3547
52212284836+1238
6229673117+1433
72284103034-428
82273122140-1924
92253142458-3418
102244142568-4316
112215161679-638
12221019575-703
 
Kw. LM
 
Spadek
Reklama
Opublikowano: 05.03.25

Polecamy