źródło: FB WKS Śląsk Wrocław Piłka Nożna Kobiet

Orlen Ekstraliga: Hit kolejki dla zespołu Sebastiana Stemplewskiego!

W hitowym spotkaniu 9. kolejki Orlen Ekstraligi Kobiet naprzeciwko siebie stanęły zespoły WKS-u Śląska Wrocław i KKS Czarnych Antrans Sosnowiec. Dla obu ekip spotkanie miało bardzo dużą wagę: wrocławianki musiały wygrać, żeby nie stracić dystansu do liderek z Katowic, sosnowiczanki zdobywając komplet punktów zniwelowałyby dystans dzielący je od WKS-u.

Reklama

Orlen Ekstraliga: Hit kolejki dla zespołu Sebastiana Stemplewskiego!

Jako pierwsze niezłą sytuację strzelecką stworzyły sobie gospodynie, po dośrodkowaniu Wróblewskiej z rzutu wolnego bliska szczęścia była Dudziak. Ostatecznie piłka wylądowała w dłoniach Małysy. Pierwsze minuty spotkania naznaczone były dużą ilością fauli z obu stron i brakiem płynności gry, na co wpływ miała śliska, nasiąknięta wodą murawa. W 8. minucie spotkania doskonałej okazji nie wykorzystała Magdalena Półrolniczak!
Świetnie w środku pola zachowała się Kozarzewska, która dobrym podaniem na pozycję strzelecką wyprowadziła Gec, jej strzał został zablokowany. Odbita piłka trafiła pod nogi Półrolniczak, której mocne uderzenie nieznacznie minęło prawy słupek bramki Czarnych. Chwilę później niebezpiecznie w polu karnym gościń zrobiło się po mocny dośrodkowaniu Guzik, skutecznie interweniowała jednak Małysa do spółki z koleżankami z linii defensywnej.
W odpowiedzi sosnowiczanki przeprowadziły akcję lewym skrzydłem, akcję ostatecznie zakończoną strzałem Wójcik, zbyt lekkim jednak, aby zaskoczyć Annę Bocian. W 14. minucie gry precyzyjnym, otwierającym podaniem Miksone obsłużyła Buszewską, której uderzenie nie zmieściło się pomiędzy słupkami bramki wrocławianek. Był to bardzo dobry fragment gry sosnowiczanek, które przebudziły się po okresie przewagi gospodyń. Chwilę później Miksone odzyskała piłkę przed polem karnym rywalek, błyskawicznie podjęła decyzję o oddaniu strzału na bramkę, zabrakło precyzji.
W 17. minucie gry piłkę wybitą przez defensorkę Czarnych przejęła przed polem karnym Wróblewska, jej silny strzał z dystansu z najwyższym trudem obroniła Małysa. Wrocławianki nie ustawały w konstruowaniu kolejnych ataków, Marcelina Buś doszła do sytuacji strzeleckiej, uderzenie z ostrego kąta na rzut rożny sparowała bramkarka rywalek. W 20. minucie Miksone sfaulowała Wróblewską w okolicach 25. metra od swojej bramki. Do wykonania stałego fragmentu gry podeszła Wróblewska, uderzyła obok muru, zbyt lekko jednak, aby zaskoczyć Małysę.
W 24. minucie tuż przed linią pola karnego dobrym dryblingiem popisała się Marcelina Buś, nie doszło jednak do strzału na bramkę, akcję faulem zastopowała jedna z zawodniczek Czarnych. To była świetna okazja strzelecka dla gospodyń. Rewelacyjnie nad murem lewą nogą uderzyła Guzik, gdyby strzał był nieco silniejszy, z pewnością Martyna Małysa miałaby znacznie większe kłopoty, tymczasem wrocławianki szykowały się do wykonania kolejnego rzutu rożnego. W 28. minucie fantastycznie prawym skrzydłem przedarła się Weronika Wójcik, jej akcja została jednak na skutecznie zastopowana, że nie przyniosła choćby rzutu rożnego. W 30. minucie spotkania o włos od wyjścia na prowadzenie były Czarne! Bardzo dynamiczny kontratak, świetny rajd w wykonaniu Kaletki i precyzyjnie wyłożona piłka Miłek, której uderzenie zatrzymało się na słupku! To byłaby piękna bramka! Kilkadziesiąt sekund później sprzed linii pola karnego uderzała Miksone, przeniosła jednak piłkę nad poprzeczką.
W 38. minucie przed szansą na oddanie niebezpiecznego uderzenia stanęła Karolina Gec, przeniosła jednak piłkę ponad bramką. Minutę później z futbolówką w pole karne wbiegła Marcelina Buś, weszła w drybling z Darią Kurzawą, drybling zakończone faulem kapitanki Czarnych. Michalina Diakow bez wahania wskazała na rzut karny. Do wykonania „jedenastki” podeszła Joanna Wróblewska, doskonale na linii bramkowej spisała się Martyna Małysa, która wyczuła intencje przeciwniczki i sparowała piłkę na słupek! W dalszym ciągu przy Oporowskiej bez bramek! Po bardzo ciekawej pierwszej części spotkania, bardzo intensywnej z obu stron, Śląsk i Czarne schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie.

Drugą część spotkania od niebezpiecznego ataku rozpoczęły wrocławianki, a konkretnie Marcelina Buś. Pomiędzy 49. a 50. minutą gry dwukrotnie z rzutu rożnego dośrodkowywała Kaletka, dwukrotnie do interwencji nie była zmuszona Bocian. W 52. minucie dobrą indywidualną akcję przeprowadziła Chmura, zabrakło jedynie zakończenia jej celnym uderzeniem na bramkę rywalek. Chwilę później do przeciągniętego dośrodkowania doskoczyła Natalia Chudzik, przy jej dryblingu spóźniona z interwencją była defensorka Śląska, Michalina Diakow po raz drugi dzisiejszego dnia wskazała na „wapno”.
Do wykonania rzutu karnego podeszła Karlina Miksone, uderzyła jednak niecelnie i nie wykorzystała znakomitej okazji na zapewnienie prowadzenia swojemu zespołowi. Minute później ponownie Miksone stanęła przed swoją okazją na gola, jej strzał lewą nogą nieznacznie minął bramkę Bocian. W 61. minucie spotkania swoją siódmą bramkę w bieżącym sezonie zdobyła Klaudia Miłek! Wspaniałą asystę przy jej trafieniu zanotowała Karlina Miksone, Miłek miała przed sobą tylko golkiperkę Śląska, wykorzystała swoją szansę perfekcyjnie! Ta bramka była dobrą puentą uzyskanej przez Czarne przewagi po rozpoczęciu drugiej części meczu.
Trzy minuty później ponownie na listę strzelczyń wpisała się Klaudia Miłek! Ofiarnie o piłkę zawalczyła Sarapata, obrończyni WKS-u nie zdołała skutecznie interweniować, co bezlitośnie wykorzystała zawodniczka przyjezdnej ekipy. Zespół ze Stolicy Dolnego Śląska nie mógł odnaleźć rytmu gry prezentowanego w pierwszej części meczu. W 68. minucie świetną okazję na zdobycie bramki kontaktowej miała Guzik, jeszcze lepiej w bramce spisała się niezawodna dzisiaj Małysa. Dwie minuty później będącą już w polu karnym rywalek Karolina Gec oddała strzał, skutecznie jednak uderzenie zablokowały obrończynie Czarnych. Po chwili gra przeniosła się w drugie pole karne, dobre wsteczne podanie do Miksone zagrała Chudzik, dobrze w defensywie spisały się jednak wrocławianki. Śląsk wziął się do pracy, w 72. minucie niecelnie uderzała Martyna Buś.
Do końca spotkania pozostawało około dwudziestu minut, podopieczne Piotra Jagieły musiały się spieszyć. W 75. minucie dobrze w pole karny piłkę dogrywała Chudzik, niebezpieczeństwo pewną interwencją zażegnała Anna Bocian. W 76. minucie spotkania przed szansą stanął Śląsk, rzut wolny wykonywany spod linii bocznej boiska nie przyniósł jednak oczekiwanego rezultatu. Z błyskawiczną kontrą wyszły Czarne, w pole karne przedarła się Buszewska, swój zespół przed stratą kolejnej bramki uratowała Bocian. W 80. minucie meczu o losach dzisiejszego pojedynku mogła przesądzić Klaudia Miłek, kompletując tym samym hat-tricka. Miała dwie szanse, nie zdołała niestety żadnej z nich wykorzystać. Chwilę później sosnowiczanki ponownie nie wykorzystały prezentu od rywalek, które niefrasobliwie straciły piłkę. Miłek mogła sama zdecydować się na finalizację akcji, zdecydowała się jednak na podanie do Kaletki, partnerka nie zdołała jednak skutecznie wykończyć tej akcji. Kilkadziesiąt sekund później po raz kolejny zespół z Wrocławia mógł mówić o wielkim szczęściu, po strzale Miksone piłka zatrzymała się na słupku!
W 86. minucie do interwencji zmuszona była Bocian po niebezpiecznym uderzeniu autorstwa Karliny Miksone. Chwilę później niebezpieczny strzał głową na bramkę Małysy oddała Dudziak, zabrakło jednak precyzji i piłka minęła słupek. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry po indywidualnym rajdzie w polu karnym znalazła się Marcelina Buś, Andrea Horvathova dała się ograć, sfaulowała przeciwniczkę i Michalina Diakow po raz trzeci w tym spotkania podyktowała rzut karny. Coś niesamowitego! Po raz drugi cudownie interweniowała Martyna Małysa, po raz drugi wyczuła idealnie intencje Joanny Wróblewskiej i wybroniła „jedenastkę”! Kilkadziesiąt sekund później wybrzmiał ostatni gwizdek, MVP spotkania – Martyna Małysa!

W hitowym pojedynku 9. kolejki Orlen Ekstraligi Kobiet niesamowicie cenne trzy punkty zgarnęły sosnowiczanki. O ile pierwsza część gry była wyrównana, o tyle po przerwie na boisku dominowały Czarne i odniosły zasłużone zwycięstwo. Dzięki tej wygranej zespoły zamieniły się miejscami w ligowej tabeli, na fotelu wiceliderek wygodnie mogą się rozsiąść zawodniczki z Sosnowca. Z takiego obrotu spraw z pewnością bardzo zadowolone są piłkarki GKS-u Katowice, które mają już sześć punktów przewagi nad swoimi bezpośrednimi rywalkami.

W 10. serii gier Orlen Ekstraligi Kobiet WKS Śląsk Wrocław czeka kolejny ciężki pojedynek, wyjazdowe spotkanie z MKS Pogonią Szczecin. Z kolei KKS Czarni Antrans Sosnowiec na własnym terenie podejmą AP Orlen Gdańsk.

Orlen Ekstraliga – 9. kolejka
WKS Śląsk Wrocław – KKS Czarni Antrans Sosnowiec 0:2 (0:0)
Miłek 61′, 64′

żółte kartki: Marcelina Buś, Martyna Buś, Guzik – Grzywińska, Horvathova

W 41. i 91. minucie spotkania Joanna Wróblewska nie wykorzystała rzutów karnych.

W 54. minucie spotkania Karlina Miksone nie wykorzystała rzutu karnego.

Śląsk Wrocław: Bocian – Piórkowska, Gec, Marcelina Buś, Dudziak, Półrolniczak, Sitarz (46′ Ziemba), Kozarzewska (67′ Martyna Buś), Wróblewska (C), Jędrzejewska (67′ Iwaśko), Guzik

Trener: Piotr Jagieła

Czarni Antrans sosnowiec: Małysa – Wójcik, Buszewska, Chudzik, Chmura (73′ Grzywińska), Horvathova, Miłek (84′ Kozielska), Kaletka, Kurzawa (C), Miksone, Piksa (46′ Sarapata)

Trener: Sebastian Stemplewski

Sędzia główna: Michalina Diakow
Sędzie asystentki: Aleksandra Mostowska, Nicola Stokłosa
Sędzia techniczna: Julia Sierpowska

Tabela Orlen Ekstraliga Kobiet 2024/2025

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPts
1101000353+3230
2108023311+2224
310802483+4524
4107032913+1621
5105232310+1517
610433138+515
793151118-710
810226924-158
9102261136-258
1010217628-227
1110109540-353
129036635-293
Reklama
Opublikowano: 13.10.24

Polecamy