fbpx

Puchar Polski: Dziesięć goli w dwumeczu, Czarni nie zostawiają złudzeń pierwszoligowcowi

W rewanżowym starciu ćwierćfinałowym Pucharu Polski Czarni Sosnowiec ponownie nie dały szans zawodniczkom pierwszoligowej Tarnovii Tarnów. Po zwycięstwie 4:0 na własnym terenie, przedstawicielki Ekstraligi na wyjeździe ponownie rozgromiły niżej notowane rywalki, tym razem aż 6:0!

Ekipa z czołówki najwyższej klasy rozgrywkowej z racji niemal zapewnienia sobie awansu już w pierwszym meczu, wyszła na to spotkanie nieco rezerwowym składem, w podstawowej jedenastce wystawiając aż sześć zawodniczek o statusie młodzieżowca. Mniej doświadczone piłkarki doskonale sprostały jednak zadaniu. Między innymi urodzonej w 2002 roku utalentowanej bramkarce Martynie Małysie udało się zachować czyste konto, mimo kilku celnych strzałów gospodyń. Znakomity debiut zanotowała jeszcze o dwa lata młodsza od bramkarki Czarnych pomocniczka Dominika Misztal. To właśnie ona otworzyła wynik tego meczu celnym strzałem z 25. minuty. W 37. minucie kibice zgromadzeni na stadionie w Woli Rzędzińskiej oglądali groźne akcje po obu stronach. Najpierw okazję na podwyższenie prowadzenia miała Martyna Wiankowska, jednak nie potrafiła pokonać golkiperki Tarnovii, a w odpowiedzi gospodynie również zagroziły strzałem, obronionym przez Martynę Małysę. Po chwili kolejną okazję miała ekipa z Tarnowa, lecz szczęście dopisało Czarnym, które uratowała poprzeczka. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1, co nie zapowiadało pogromu.

Po zmianie stron sosnowiczanki błysnęły jednak zabójczą skutecznością. Zaledwie kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry na listę strzelczyń wpisała się Weronika Zawistowska, która powtórzyła to po kolejnych dwóch minutach i przyjezdne prowadziły już 3:0. Po niemal godzinie gry rezultat podwyższyła Martyna Wiankowska. W 65. minucie futbolówkę w siatce umieściła kolejna debiutantka w zespole z Zagłębia – Weronika Kamala, wprowadzona na plac gry zaledwie kilka chwil wcześniej. Arbiter dopatrzył się jednak spalonego, nie uznając trafienia tej utalentowanej zawodniczki. Na niewiele ponad kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry w polu karnym sfaulowana została Weronika Zawistowska. „Jedenastkę” pewnie wykorzystała Martyna Wiankowska i mieliśmy już 0:5. O sporym pechu może mówić debiutująca dzisiaj w seniorskiej drużynie Dominika Misztal, z którą Czarni podpisali w ubiegłym tygodniu nowy kontrakt. Pomocniczka musiała opuścić boisko z powodu urazu, a zmieniła ją Paulina Zawiślak. Martyna Małysa ponownie błysnęła między słupkami gości w 76. minucie, kiedy zwycięsko wyszła ze starcia sam na sam z zawodniczką Tarnovii. Ostatni cios drużynie z Tarnowa zadała w 85. minucie Weronika Zawistowska po podaniu Martyny Wiankowskiej, kompletując tym samym hat-tricka.

10:0 dla Czarnych Sosnowiec nie pozostawia złudzeń, kto w tym dwumeczu był zespołem lepszym. Tarnovia i tak może być jednak zadowolona z tego sezonu. Udało im się dojść aż do ćwierćfinału Pucharu Polski, za co otrzyma 20 tysięcy złotych od PZPN, a w I lidze zespół Michała Jarząba wciąż liczy się w walce o awans. Po rundzie jesiennej Tarnovia zajmuje bowiem 3. miejsce w tabeli grupy południowej, tracąc tylko trzy „oczka” do liderującego ROW-u Rybnik.

Puchar Polski – Ćwierćfinał (rewanż)
Tarnovia Tarnów – Czarni Sosnowiec 0:6 (0:1)
Misztal 25′, Zawistowska 46′, 48′, 85′, Wiankowska 60′, 74′ (k)

Żółta kartka: Fischerová (Czarni)

Czarni Sosnowiec: Martyna Małysa – Andrea Horváthová, Patrícia Fischerová, Dominika Misztal (75′ Paulina Zawiślak), Dagmara Grad, Daria Długokęcka, Wiktoria Kuciewicz (55′ Paulina Czechowska), Klaudia Tobiczyk, Weronika Zawistowska, Martyna Wiankowska, Tatsiana Markushevskaya (62′ Weronika Kamala)

fot. czarnisosnowiec.eu

Other Articles

Leave a Reply