ROW minimalnie lepszy w sparingu z pierwszoligowcem
W ostatniej akcji meczu strzałem rozpaczy ekstraligowy ROW ograł pierwszoligowy Rekord. Gola na wagę zwycięstwa zdobyła Martina Bulavova.
Kibice, którzy licznie zgromadzili się na sparingu w Rybniku Kamieniu, nie mogli wczoraj narzekać. Ofensywnie nastawiony zespół Łukasz Wojtali sprawiał sporo problemów w rozegraniu piłki ekipie z Podbeskidzia. Wolna, choć technicznie bardzo dobra Hagan w trzydziestej minucie przeniosła strzał wysoko nad bramką. W jej obronie stanął jednak trener –”Musimy do Hagan podejść na chłodno, ona miała z Nami zaledwie jedną jednostkę treningową, i dziś od razu sparing. Zagrała pierwszy mecz od lutego, więc ja bym jeszcze wielkich wniosków nie wysuwał.”
Bielszczanki, które kontrolowały zdecydowanie pierwszą połowę, po kilku składnych akcjach, za sprawą wykorzystanego rzutu karnego przez Wiktorię Nowak prowadziły 1-0.
W drugiej połowie podrażnione i nie zwykle zmobilizowane gospodynie postawiły wszystko na jedną szalę. W sześćdziesiątej trzeciej minucie Edyta Botor precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego umieściła piłkę w bramce. Kilka chwil później trenerzy zaczęli mocno rotować składem. Widowisko jednak wcale nie straciło na jakości. W siedemdziesiątej minucie Botor ponownie z rzutu wolnego chciał pokonać bramkarkę, ale tym razem piłka minęła słupek. W ekipie Marcina Trzebuniaka na boisku pojawiły się młode piłkarki i mimo iż nie odstawały od ekstraligowych koleżanek, w ostatniej akcji meczu straciły bramkę. Strzałem z około dwudziestego piątego metra Martina Bulavova posłała piłkę za kołnierz w długi róg młodej Berdys.
Po meczu zapytaliśmy trenera Łukasz Wojtalę o mocno ofensywny styl gry i ustawienie zaledwie trzema obrońcami
„W pierwszej lidze niemal cały sezon zagraliśmy trójką obrońców, tutaj też próbujemy, chociażby ze względu na personaliami, jakimi dysponujemy. Dokładamy więc do środka boiska lub boczne sektory” – mówił nam opiekun rybniczanek.
Mecze sparingowe to m.in. przegląd kadry, z takiego obrotu sprawy dziś skorzystał trener bielszczanek, w bramce mniej więcej co 30 minut dochodziło do zmiany. „Mamy w kadrze trzy bramkarki, uznaliśmy, że pierwsze dwa sparingi damy pograć im wszystkim, dlatego wystąpiły trzy. W kolejnej fazie przygotowań będziemy mniej rotować składem, choć dziś w pewnym momencie średnia wieku na boisku nie wiem, czy przekroczyła osiemnaście lat” podsumował Marcin Trzebuniak
ROW Rybnik – BTS Rekord Bielsko-Biała 2:1 (0:1)
Botor 63′, Bulavova 90′ – Nowak 36′ (karny)
ROW:
Kuś – Smidova, Botor, Kubik, Liskova, Zdechovanova, Guzik, zawodniczka testowana, Kurzelowska, Bulavova, Hagan .
Grały także: Wieczorek, Sokół, Kozielska, Parzych, Nowosielska, zawodniczka testowana
Rekord:
Ciupa (Majewska, Berdys) – Skolarz, Polnik, zawodniczka testowana, Gąsiorek, Cygan, Rosak, Włodarczyk, Moskała, Nowak, Chóras
Grały także: Palichleb, Zdan, Czyż, Madeja, Włodarczyk, Predecka, Waliczek, Kłębek
fot. Sebastian Godyla
