fbpx

“Sowy Głogowskiego” dopięły swego

Bielawa, niespełna trzydziestotysięczne miasto na Dolnym Śląsku, na piłkarskiej mapie Polski pojawiła się stosunkowo niedawno, bo w 2013 roku. Od kilku lat wysyłała sygnały, że chce grać wyżej. W tym sezonie Bielawianka osiągnęła swój cel, awansując na zaplecze Ekstraligi.

Najbliżej awansu do 1 ligi podopieczne Sebastiana Głogowskiego były w sezonie 2019/2020. Lecz w barażu rozegranym w Bielsku – Białej lepsze okazały się zawodniczki UKS Staszkówki Jelna i to zawodniczki Wojciecha Mroza cieszyły się z awansu. 

Ten sezon okazał się bardzo dobry dla bielawianek, które w rozgrywkach 2 ligi grupy południowej w 20 spotkaniach nie zaznały goryczy porażki. Ich bilans spotkań to 18 zwycięstw i tylko dwa remisy. Bilans bramkowy również robi wrażenie, gdyż “Sowy Głogowskiego” strzeliły 71 bramek, tracąc przy tym 14 goli. 

Sam trener tak opisuje miniony sezon: “Sezon 2021/22 był chyba najlepszym sezonem dla Bielawianek odkąd objąłem zespół – jeśli mówimy o rozgrywkach ligowych. Przed startem ligi założenie było jedno. Awans. Przed runda jesienna przydzielono Nas do grypy południowej. Nie znaliśmy rywali, ciężko było cokolwiek wywnioskować i spekulować. Wiedziałem że na pewno Respekt będzie mocnym rywalem i to się potwierdziło. Obserwując tabele z poprzednich sezonów wydawało się, że Prądniczanką również włączy się do walki o awans a tu spadek z ligi. Na rundę jesienną zakładałem jedno dwa potknięcia, bo to przecież sport. Liczyłem na plasowanie się w tabeli na miejscach 1-3, a na wiosnę włączyć się mocno o walkę o awans. Po jesieni poszło wszystko lepiej niż się spodziewałem, bez straty punktu zasiedliśmy na fotelu lidera rozgrywek. Ale wraz z dziewczynami wiedzieliśmy, że wiosną będzie zdecydowanie trudniejsza, w myśl zasady “bij mistrza”. Każdy chciał być tym pierwszym który nas pokona. Okres zimowy był bardzo wyczerpujący dla wszystkich. Ale dzięki poświęceniu dziewczyn i ich ciężkiej pracy zrealizowaliśmy przed sezonowe założenia. Każdy mecz w całym sezonie był traktowany indywidualnie i to chyba klucz sukcesu. Zawsze było przygotowanie pod konkretnego przeciwnika. Teraz dziewczyny mają miesiąc przerwy i od początku lipca ruszamy z przygotowaniami do 1 ligi. Teraz będzie jeszcze trudniej ale jesteśmy na to gotowi. Wyzwanie ogromne, zarówno finansowo, logistycznie jak i kadrowo. Ale wiem że moje podopieczne sprostają wyzwaniu i pokażemy, iż sezon bez porażki nie był dziełem przypadku. Wierzę że sporo namieszamy w lidze. Należy też dodać, że awans do pierwszej ligi nie jest jedynym sukcesem w naszym klubie. Drugi zespół awansował do 3 ligi. Więc w Bielawie mamy dublet awansów. Tutaj duża zasługa trenera Łukasza Wawrzyniaka, który ze swoją ekipą dzielnie walczył na boiskach 4 ligi. Chciałbym podziękować Zarządowi Klubu za danie zielonego światła a dziewczynom za zaangażowanie i wytrwałość. Słowa uznania także dla mojej Żony, rodziny i najbliższych którzy wspierali mnie i znosili moje częste nieobecności.”

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska
Rozstania z Czarnymi
EkstraligaPolska

Leave a Reply