
Liga Mistrzyń: Bez niespodzianki w Londynie – Ewa Pajor z golem, FC Barcelona w finale
Piłkarki FC Barcelony nie pozostawiły złudzeń londyńskiej Chelsea. W rewanżowym starciu na Stamford Bridge Katalonki powtórzyły wyczyn z pierwszego meczu, pokonując londynki 4:1. Ozdobą spotkania było trafienia Claudii Piny z pierwszej odsłony rywalizacji. Swoje nazwisko na liście strzelczyń zapisała również Ewa Pajor. Finałowego rywala Blaugrany wyłoni rewanżowy pojedynek Arsenalu z Olympique Lyonem.
Liga Mistrzyń: bez niespodzianki w Londynie – Ewa Pajor z golem, FC Barcelona w finale
Niedzielne popołudnie przyniosło kontynuację rywalizacji katalońskiej Barcelony z londyńską Chelsea. Tydzień temu na Estadi Johan Cruyff lepsza okazała się Blaugrana. Obrończynie mistrzowskiego tytułu wygrały pewnie 4:1, a dublet ustrzeliła Claudia Pina. Mimo wysokiej wygranej Barcelony, rewanż na Stamford Bridge zwiastował spore emocje. Choć po pierwszym spotkaniu słychać było głosy, że Katalonki są już jedną nogą w finale, same piłkarki konsekwentnie stroniły od takich stwierdzeń. Caroline Graham Hansen zapytana na przedmeczowej konferencji o to, z którą z drużyn wolałaby zmierzyć się w finale – z Arsenalem czy Lyonem – odpowiedziała stanowczo, że to pytanie na później, bo finalista nie jest jeszcze znany.
Spodziewanie od pierwszych minut miejscowe naciskały ekipę ze stolicy Katalonii. Podopieczne trener Sonii Bompastor starały się błyskawicznie odebrać piłkę na połowie rywala. W czwartej minucie efektowną sztuczką w polu karnym londyńskiej Chelsea popisała się Aitana Bonmati, ale uderzenie oddane przez pomocniczkę Blaugrany minęło światło bramki strzeżonej przez Hannah Hampton. Minutę później próbę z dystansu podjęła Alexia Putellas, kapitan hiszpańskiej drużyny minimalnie jednak się pomyliła.
W kolejnych minutach inicjatywę na murawie przejęły miejscowe, londynki wywierały presję na przeciwniczkach, jednak obiecujące okazje spełzały na niczym w końcowych ich fazach. Piłkarki Chelsea dobrych minut w swoim wykonaniu nie potrafiły przekuć w zdobycze bramkowe. Katalonki czujnie ustawiały się w defensywie, a na murawie stadionu Stamford Bridge oglądaliśmy sporo walki.
W osiemnastej minucie futbolówkę w pole karne z rzutu rożnego precyzyjnie dogrywała Mapi Leon. Do dośrodkowania dopadła Ewa Pajor i bez zastanowienia uderzyła z woleja, jednak piłka przefrunęła wysoko ponad poprzeczką bramki Hampton. Naciski Chelsea nie ustawały, w 23. minucie Mayra Ramirez wyłożyła piłkę do ustawionej w polu karnym Barcelony Sandy Baltimore, ofensywna piłkarka gospodyń w dogodnej sytuacji jednak niefortunnie skiksowała. Chwilę później do interwencji zmuszona została Cata Coll, ratując swoją drużynę przed stratą gola po strzale Sjoeke Nüsken.
Wydawało się, że londynki dopną swego, a zdobycie trafienia przez nie jest tylko kwestią czasu, tak się jednak nie stało. W 25. minucie zabójczy cios wyprowadziły obrończynie mistrzowskiego tytułu, a na listę strzelczyń wpisała się liderka zespołu, Aitana Bonmati. Hiszpanka popisała się efektownym i zabójczo skutecznym indywidualnym rajdem, który rozpoczął się jeszcze na własnej połowie, Bonmati połykała kolejne metry boiska, nie dała się doścignąć żadnej z przeciwniczek, by chwilę później huknąć pod poprzeczkę z ostrego kąta. Podopieczne trenera Pere Romeu powiększyły swoje prowadzenie w dwumeczu do różnicy czterech trafień.
Końcówka pierwszej odsłony należała do piłkarek ze stolicy Katalonii. Przyjezdne wrzuciły wyższy bieg i w ostatnich pięciu minutach tej połowy dołożyły jeszcze dwa gole. Najpierw w 40. minucie z prawej flanki mocno po ziemi w pole karne dogrywała Caroline Graham Hansen, a futbolówkę do siatki skierowała Ewa Pajor. Dwie minuty później fenomenalnym uderzeniem z okolic szesnastego metra boiska popisała się Claudia Pina, pokonując bezradną w tej sytuacji Hampton. Młoda Hiszpanka przymierzyła fenomenalnie po długim słupku, pieczętując znakomity fragment gry w wykonaniu swojego zespołu. W przerwie meczu na Stamford Bridge zasłużenie prowadziły zawodniczki Blaugrany, będąc już bardzo blisko finału tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń.
😶 „This could get worse for Chelsea…”
*Narrator voice: It did, indeed, get worse for Chelsea.
Barcelona leading 3-0 at the break after Pina’s stunner!
Watch Chelsea v. Barcelona live for free on DAZN & joind the DAZN FanZone ▶️ https://t.co/dIfKpURfZv#UWCLonDAZN #UWCL pic.twitter.com/wMpL5lGbBB
— DAZN Women’s Football (@DAZNWFootball) April 27, 2025
W drugiej odsłonie obrończynie mistrzowskiego tytułu w pełni kontrolowały boiskowe wydarzenia. Podopieczne trenera Romeu konsekwentnie szukały szans na podwyższenie prowadzenia. Katalonki spokojnie rozgrywały futbolówkę, nie forsując zbytnio tempa gry. W 64. minucie Pajor stanęła przed okazją na skompletowanie dubletu po tym jak doskonale naszą napastniczkę podaniem z własnej połowy boiska obsłużyła Putellas. W starciu oko w oko z Pajor górą była jednak Hampton, która umiejętnie wyczekała rywalkę, ratując Chelsea przed utratą kolejnego gola.
Londynki nie były w stanie przedrzeć się przez szczelną i dobrze zorganizowaną formację defensywną przyjezdnych. Duma Katalonii bez większych problemów rozbijała akcje ofensywne miejscowych. Zupełnie bezradne były zawodniczki ekipy The Blues i z każdą kolejną upływającą minutą Katalonki przybliżały się do awansu do wielkiego finału. W 79. minucie Blaugrana powinna była dołożyć kolejne trafienie, jednak ofiarnie na linii bramkowej interweniowały gospodynie. W samej końcówce meczu gola dla londynek zdobyć mogła była piłkarka FC Barcelony, Lucy Bronze, dobrym refleksem popisała się Coll, broniąc uderzenie z bliskiej odległości obrończyni Chelsea.
W ostatniej minucie podstawowego czasu gry kropkę nad „i” postawiła Salma Paralluelo, wykorzystując nieporozumienie na linii Hampton – Charles. Już w doliczonym czasie trafienie honorowego dla ekipy z niebieskiej części Londynu zdobyła Wieke Kaptein, ale na więcej miejscowych nie było już stać.
Ostatecznie niedługo później arbiter główna zagwizdała po raz ostatni i to piłkarki FC Barcelony mogły cieszyć się z awansu do wielkiego finału. Dla Dumy Katalonii będzie to piąty z rzędu występ w finale Ligi Mistrzyń. Podopieczne trenera Pere Romeu w pełni zdominowały londyńską Chelsea, w znakomitym stylu pokonując rywalki w dwumeczu 8:2. Finałowego rywala Katalonek wyłoni rewanżowe starcie Arsenalu z Olympique Lyonem.
Liga Mistrzyń UEFA, 1/2 finału
Chelsea – FC Barcelona 1:4 (0:3)
90+2’ Kaptein – 25’ Bonmati, 40’ Pajor, 42’ Pina, 90’ Paralluelo
Chelsea: Hampton – Charles, Bright, Girma (46’ Lawrence), Bronze – Nüsken, Walsh, Cuthbert (60’ Macario) – Baltimore (60’ Kaptein), Ramirez (46’ Beever-Jones), Kaneryd (74’ Hamano)
Trener: Sonia Bompastor
FC Barcelona: Coll – Rolfo, Leon (46’ Engen), Paredes (61’ Fernandez), Batlle – Putellas, Guijarro, Bonmati – Pina (61’ Brugts), Pajor (75’ Lopez), Graham Hansen (61’ Paralluelo)
Trener: Pere Romeu
Sędziowała: Tess Olofsson (SWE)
Polecamy
- Newsy03.07.25
Kessya Bussy przenosi się do Wolfsburga
Kasia_
- Newsy03.07.25
KS Uniwersytet Jagielloński pozyskał nową golkiperkę
Milena Romanowska
- EURO 202502.07.25
Magia własnego stadionu nie pomogła. Pech, zgrzyt zębami i znakomita Hegerberg
Agata Fojut
- Newsy02.07.25
Zmiany kadrowe w Ślęzie Wrocław
Tomasz Szmigielski-Narbutt