źródło: uefa.com

UWCL: Pokaz siły w wykonaniu FC Barcelony, dobry mecz Ewy Pajor!

Szósta seria gier w grupie D Ligi Mistrzyń miała rozstrzygnąć, który z zespołów – FC Barcelona czy Manchester City – zajmie ostatecznie pierwszą lokatę, bowiem obie drużyny miały już zapewniony awans do fazy pucharowej.

Reklama

Od pierwszej minuty tego prestiżowego spotkania mogliśmy oglądać na placu gry Ewę Pajor. W 4. minucie spotkania wysokim pressingiem zagrała RC Barcelona, co przyniosło odzyskanie piłki w niebezpiecznej dla City odległości od własnej bramki. Akcja finalizowana dośrodkowaniem Paralluelo w kierunku dalszego słupka bramki przyniosła pierwszy tego wieczoru rzut rożny. Po dobrym dograniu piłki od Piny strzał na bramkę oddała Brugts, Keating nie musiała jednak interweniować, wyręczyła ją Fowler, skutecznie blokując uderzenie. Po serii rzutów rożnych w wykonaniu gospodyń swoją okazję miała Pajor, reprezentantka Polski oddała świetny strzał głową, sympatycy Barcelony z pewnością widzieli już piłkę w siatce, tymczasem Keating fenomenalnie interweniowała, przenosząc piłkę nad poprzeczką. Po kolejnym stałym fragmencie gry znowu w opałach znalazła się angielska golkiperka, tym razem swoich sił próbowała Paralluelo. W 9. minucie spotkania ponownie swoją obecność zaznaczyła Pajor, tym razem jej uderzenie zostało zablokowane przez Casparij. Dwie minut później na uderzenie z dystansu zdecydowała się Bonmati, nie mogło ono sprawić jednak większych kłopotów Keating. Po raz pierwszy w ofensywnej akcji pod polem karnym rywalek Manchester City zameldował się w 24. minucie spotkania, autorką uderzenia na bramkę była Park, wprost w ręce Coll. W odpowiedzi cztery zawodniczki Dumy Katalonii starały się umieścić piłkę w siatce, kolejno były to Paralluelo, Pajor, Brugts i Bonmati. Bardzo blisko wyjścia na prowadzenie gospodynie były w 33. minucie meczu, kiedy to po dośrodkowaniu Piny z rzutu rożnego świetnie uderzała na bramkę Brugts, jeszcze lepiej interweniowała jednak Keating. Dość niespodziewanie, cztery minuty później zespół z północy Anglii był bardzo bliski wyjścia na prowadzenie, zabrakło dosłownie centymetrów, aby gola na swoim koncie zapisać mogła Roord! Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry w pierwszej części spotkania bliska zdobycia bramki była Ewa Pajor, Keating po raz kolejny potwierdziła w jak fenomenalnej jest dyspozycji! Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę na prowadzenie wyszła Barcelona, prowadzenie w pełni zasłużone. Zespół prowadzony przez Pere Romeu dobrze rozgrywał piłkę pod polem karnym rywalek, defensywa City radziła sobie całkiem nieźle, po jej próbie interwencji futbolówka trafiła jednak w lewy narożnik pola karnego pod nogi Piny. Napastniczka Barcy oddała cudowny strzał lewą nogą w kierunku dalszego słupka, tym razem Keating nie miała szans na skuteczną interwencję! Do przerwy, tylko, 1:0!

Druga część spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia FC Barcelony, presję na Keating swoimi uderzeniami wywierały Pina i Pajor. W 49. minucie gry, po kolejnym już tego wieczoru rzucie rożnym dla Barcy, niesamowicie blisko umieszczenia piłki w siatce była Walsh, zabrakło naprawdę bardzo niewiele! Następnie, w 53. minucie meczu ponownie umiejętności Keating sprawdziła Pajor, dwie minuty później swoją szansę miała z kolei Pina – golkiperka Manchesteru City swoimi interwencjami utrzymywała zespół w grze. W 57. minucie genialną asystą popisała się polska napastniczka, rewelacyjnym podaniem obsłużyła Aitanę Bonmati, która nie zwykła marnować takich okazji i uderzeniem pomiędzy nogami Keating dała prowadzenie swojemu zespołowi 2:0. W 63. minucie bliska szczęścia była Pina, ale jeszcze bliżej była dwie minuty później Bonmati, piłka po jej strzale zatrzymała się na obramowaniu bramki! W 69. minucie gry prowadzenie gospodyń podwyższyła wprowadzona chwilę wcześniej na boisko Alexia Putellas! Przy jej trafieniu asystowała Guijarro, dominacja Barcelony znajdowała odzwierciedlenie w wyniku. Kolejne minuty nie obfitowały w klarowne sytuacje strzeleckie żadnej z ekip. W 87. minucie przed kolejną szansą stanęła Ewa Pajor, jej uderzenie było jednak niecelne. Po czterech minutach doliczonego czasu gry sędzia z Serbii Jelena Cvetkovic zagwizdała po raz ostatni.

FC Barcelona odniosła w pełni zasłużone, bezapelacyjne i biorąc pod uwagę ilość okazji strzeleckich, skromne zwycięstwo nad Manchesterem City 3:0, zapewniając sobie zakończenie fazy grupowej na pierwszym miejscu w grupie D. Ewa Pajor rozegrała całe spotkania i z pewnością może zaliczyć swój występ do udanych. Tym razem nie udało się polskiej napastniczce zdobyć bramki, ale była aktywna, stwarzała zagrożenie pod bramką Keating i asystowała przy trafieniu Bonmati. 

Liga Mistrzyń, grupa D, 6. kolejka
FC Barcelona – Manchester City 3:0
Pina 44′, Bonmati 57′, Putellas 69′

FC Barcelona: Cata Coll – Batlle (87′ Fernandez), Paredes, Leon, Brugts, Bonmati (87′ Lopez), Walsh (74′ Nazareth), Guijarro (C), Paralluelo (74′ Rolfo), Pajor, Pina (67′ Putellas)
Trener: Pere Romeu

Manchester City: Keating – Casparij, Kennedy, Aleixandri (C), Ouahabi, Roord, Hasegawa, Blindkilde Brown (60′ Murphy), Fowler, Park (81′ Coombs), Fujino
Trener: Gareth Taylor

Żółta kartka: Casparij

Sędzia: Jelena Cvetkovic (Serbia)
Sędzie asystentki: Ivana Jovanovic (Serbia), Aleksandra Kostic (Serbia)
Sędzia techniczna: Milica Milovanovic (Serbia)

UWCL, grupa D (24/25)

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPkt
16501263+2315
26501116+515
36204517-126
46006420-160
Reklama
Opublikowano: 18.12.24

Polecamy