Wypowiedzi po meczu Grot SMS Łódź – Pogoń Szczecin

W meczu 20. kolejki Pogoń Szczecin pokonała na wyjeździe Grot SMS Łódź. W poniższym artykule przedstawiamy wypowiedzi Androniki Michalopou z Pogoni Szczecin oraz trenera Grot SMSu, Marka Chojnackiego. 

Reklama

Milena Romanowska (Kobiecyfutbol.pl): To jest twój pierwszy raz w tej rundzie, gdy zaczynasz w pierwszej jedenastce. Jak oceniasz ten występ?

Androniki Michalopou (Pogoń Szczecin): Miałam drobną kontuzję i straciłam trochę czasu podczas przygotowań, ale teraz wróciłam w pełni sił. Miło znów wrócić, trener zaufał mi na nowej pozycji i do tego dziś wygraliśmy, więc czuję się dobrze i wszystko jest w porządku.

MR: Pogoń grała ostatnio z SMS także w Pucharze Polski. Czy łatwiej było przygotować się do meczu, kiedy mierzyliście się z SMS w zeszłym tygodniu, czy może było to trudniejsze?

AM: Cóż, kiedy to jest półfinał Pucharu, na pewno jest – powiedzmy – bardziej emocjonalnie. Oczywiście pod względem taktycznym przygotowania są takie same, ale gdy grasz w półfinale, jesteś może bardziej czujna, stawka jest większa. Przygotowania jednak zawsze wyglądają tak samo — o prostu w półfinale emocje mogą sięgać zenitu. A teraz walczymy o medal, więc szczerze mówiąc, uważam, że wszystko przebiegło w zasadzie tak samo.

Wypowiedzi trenera Grot SMSu Łódź, Marka Chojnackiego:

Podsumowanie meczu z Pogonią:

Byliśmy dzisiaj lepiej zorganizowani jeżeli chodzi o skracanie, zawężanie pola gry. W tym meczu pucharowym oddawaliśmy za dużo miejsca, graliśmy średnim pressingiem. Dzisiaj spróbowaliśmy zagrać troszeczkę wyżej, to przynosiło skutek. Dzisiejszy mecz potwierdził to, że jesteśmy za słabi na pierwszą piątkę, bo praktycznie tylko wygraliśmy mecz ze Szczecinem w tamtej rundzie, a za mocni na tę grupę, która jest za nami. (…) Szczecin w drugiej połowie miał dwie bardziej klarowne sytuacje, ale my do takich sytuacji nie dochodziliśmy, to trudno mówić o skuteczności, jeżeli się nie stwarza praktycznie żadnego zagrożenia. To odzwierciedla tabela: mamy zdecydowanie więcej punktów, niż zdobytych bramek i dzisiejszy mecz potwierdził ten stan rzeczy.

O nadchodzących spotkaniach:

W następnym meczu Domin (Oliwia – przyp. red.) znowu nie zagra, bo dostała czwartą żółtą kartkę, a dzisiaj już grały młode. My tej kadry nie mamy aż takiej ‘licznej i ślicznej’, dlatego w Olsztynie będziemy znowu musieli postawić na te, które będą w dobrej dyspozycji fizycznej, i przede wszystkim zdrowe. My musimy jeszcze patrzeć za siebie – szóste miejsce jest zagrożone, bo jest za nami Orlen, który jeszcze ma walkowera za mecz ze Skrą i to już tylko są dwa punkty, także my musimy bronić tego szóstego miejsca.

Reklama
Opublikowano: 04.05.25

Polecamy