fbpx

Bramkarka Estonii mogła zatrzymać Walię, starcie sąsiadek na mapie Europy na remis

Oprócz meczów eliminacji Mistrzostw Europy, o których pisaliśmy TUTAJ, w piątek rozegrano również kilka starć towarzyskich z udziałem seniorskich drużyn narodowych ze Starego Kontynentu.

Najwcześniej rozpoczęła się druga potyczka Armenii z Litwą. W pierwszym pojedynku tych grających krajowymi składami ekip, lepsze okazały się przyjezdne. Nasze północno-wschodnie sąsiadki wygrały w środę skromnie 1:0. Piątkowe spotkanie znacznie lepiej rozpoczęły jednak gospodynie. Ormianki wynik otworzyły dzięki swojej utalentowanej 19-letniej pomocniczce. Maral Artin, była zawodniczka rezerw Bayernu Monachium i FFC Frankfurt, w 24. minucie zaskoczyła litewską bramkarkę strzałem na „krótki” słupek. Remis na tablicy wyników pojawił się w 52. minucie. Autorką bramki, która jak się później okazało ustaliła wynik meczu, została Rimantė Jonušaitė. Obie te kadry narodowe nie zdołały wywalczyć choćby punktu w trwających eliminacjach Mistrzostw Europy i zamykają stawki swoich grup. Armenia rozegrała już wszystkie kwalifikacyjne spotkania, natomiast kwietniowym rywalem Litwy w grupie H będzie Chorwacja.

Armenia – Litwa 1:1 (1:0)
Artin 25’ – Jonušaitė 52’

Znacznie ciekawiej od meczu w Erywaniu, zapowiadało się starcie sąsiadek na mapie Europy – Szwajcarii i Austrii. Te niemieckojęzyczne kadry zmierzyły się między sobą w hiszpańskiej Marbelli, popularnym miejscu zimowych obozów piłkarskich. Pierwsza bramka w tym starciu padła już w 8. minucie. Na listę strzelczyń wpisała się napastniczka francuskiego Paris FC, Eseosa Aigbogun, jednak na jej nieszczęście, pokonała ona własną bramkarkę, dając prowadzenie Austrii. Szwajcarki odpowiedziały dopiero w końcówce. Trenerskiego „nosa” miał Nils Nielsen, który w 78. minucie wprowadził z ławki Naomi Mégroz i to właśnie obrończyni Freiburga doprowadziła do remisu dziewięć minut po wejściu na plac gry. Zarówno Austria, jak i Szwajcaria mają spore szanse na awans do EURO 2021. Te pierwsze liderują obecnie w grupie G z kompletem pięciu zwycięstw, natomiast Szwajcarki również są jeszcze niepokonane i o bezpośredni awans do turnieju będą walczyć z Belgią, która ma taki sam dorobek punktowy.

Szwajcaria – Austria 1:1 (0:1)
Mégroz 87’ – Aigbogun 8’ (s)

W walijskim Wrexham zapowiadało się na pogrom, bowiem gospodynie piątkowego starcia i ich rywalki z Estonii w rankingu FIFA dzieli aż sześćdziesiąt miejsc. Fantastyczne zawody rozegrała jednak bramkarka Karina Kork, która uratowała swój kraj przed upokarzającą porażką, popisując się skutecznymi interwencjami. Dzięki niej pierwszy gol padł dopiero w 69. minucie, a niewiele brakowało, by i w tej sytuacji 25-letnia bramkarka uratowała Estonię przed stratą. Z lewej strony dośrodkowała kapitan Walii, Sophie Ingle. Po wrzutce piłkarki Chelsea główkowała Charlotte Estcourt, lecz Kork zdołała wybronić ten strzał. Przy dobitce z bliskiej odległości autorstwa Megan Wynne była już jednak bezradna i w końcu skapitulowała. Gospodynie poszły za ciosem i w 77. minucie po raz drugi pokonały Karinę Kork. Estonka tym razem nie miała nic do powiedzenia po tym jak Nadia Lawrence wykorzystała dośrodkowanie po rajdzie prawym skrzydłem Angharad James. Bramkarka Estonii i tak w końcówce zdołała jeszcze błysnąć po raz kolejny, broniąc groźny strzał młodej Ffion Morgan. Zawodniczki znad Bałtyku w eliminacjach Mistrzostw Europy spisują się natomiast bardzo słabo. Po czterech rozegranych meczach mogą się one pochwalić tylko bezbramkowym remisem z Turcją. Walia natomiast może już być niemal pewna co najmniej baraży. Wyspiarki zajmują drugą lokatę w grupie A z ośmioma punktami po czterech meczach, lecz trzecia Białoruś ma raptem trzy „oczka”. Zagrozić w zajęciu drugiego miejsca mogą im już tylko piłkarki z Irlandii Północnej, z którymi Walia dwukrotnie zremisowała.

Walia – Estonia 2:0 (0:0)
Wynne 69’, Lawrence 77’

fot. faw.cymru/en

Other Articles

NewsyReprezentacjeZagranica

Leave a Reply