MŚ 2023: Brazylia nie pozostawia złudzeń Panamie
O godzinie 13:00 czasu polskiego na murawę Hindmarsh Stadium wybiegły zespoły Brazylii i Panamy. Dla zespołu Pii Sundhage ten mecz miał być pierwszy krokiem w kierunku zdobycia mistrzostwa świata. Formalności stało się zadość, Canarinhas bez kłopotu ograły kadrę La Marea Roja.
Już podczas odgrywania hymnu narodowego widać było wielkie wzruszenie na twarzach piłkarek z Panamy, debiutujących na mistrzostwach świata. Widać było, jak wiele ten turniej dla nich znaczy. Szybko jednak musiały opanować emocje, ponieważ w pierwszej minucie bliskie strzelenia bramki były Brazylijki. Strzał został odbity na rzut rożny przez Yenith Bailey, corner zakończył się kolejnym uderzeniem na jej bramkę i skuteczną interwencją. Po dziewięćdziesięciu sekundach gry bramkarka Panamy była już dobrze rozgrzana. W 6. minucie, zawodniczka UD Levante, Antonia oddała niebezpieczny strzał, zamykając akcję swojej drużyny z prawej strony pola karnego. Długa, wielopodaniowa akcja Brazylii zakończyła się kolejnym niecelnym uderzeniem Bii Zaneratto w 9. minucie meczu. Na kolejną ciekawą sytuację kibice zgromadzeni na stadionie w Adelajdzie musili poczekać do 18. minuty, kiedy rzut wolny z odległości około 23 metrów od bramki wykonywała Debinha. Oddała dobry, silny strzał ponad murem, jednak strzał ten był niecelny. Kilkadziesiąt sekund później, ta sama piłkarka, zawodniczka Kansas City obsłużyła mierzonym dośrodkowaniem Ary Borges, której nie pozostało nic innego jak skierować głową piłkę do siatki. W kolejnym kwadransie obraz gry nie uległ zmianie, w dalszym ciągu na boisku bezdyskusyjnie dominowały Brazylijki, choć nie stwarzały sobie stuprocentowych sytuacji bramkowych.
W 34. minucie przed szansą stanęła Bia Zaneratto, jednak zwycięsko z tego pojedynku wyszła Bailey. Dwie minuty później Canarinhas miały rzut wolny, który niebezpiecznym strzałem z szesnastego metra zakończyła Luana. W 39. minucie gry prowadzone przez szwedzką trenerkę zawodniczki wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Dośrodkowanie z lewej strony pola karnego strzałem głową wykończyła Ary Borges, o ile jej strzał obroniła Bailey, to wobec dobitki piłkarki amerykańskiego Racingu Louisville była już bezradna.
Podsumowując pierwszą część gry, można śmiało powiedzieć, że była to całkowita dominacja Brazylii, od pierwszych sekund po końcowy gwizdek Cheryl Foster. Reprezentantki Panamy miały ogromne trudności z wymianą choćby dwóch celnych podań, nie mówiąc o wyjściu z własnej połowy boiska.
Z początkiem drugiej części spotkania Ignacio Quintana zdecydował się wprowadzić na plac gry Wendy Natis, trzeba było coś zmienić w sposobie gry La Marea Roja, żeby uniknąć wysokiej porażki. Plany szkoleniowca szybko jednak zweryfikowały Canarinhas, strzelając trzecią bramkę już w 48. minucie gry. Brazylijki zgrały na nosie całej panamskiej defensywie, nie oszczędzając bramkarki. Akcja napędzana z lewej strony boiska przez Tamires, rozegrana koronkowo, na jeden kontakt z partnerkami z zespołu zakończyła się podaniem do znajdującej się w polu karnym Ary Borges. Ary, choć bez trudu mogła pokusić się o skompletowanie hat-tricka, wyłożyła piłkę jak na tacy Bii Zaneratto, która pewnym strzałem umieściła ją w siatce. Cała ta akcja była absolutnie niesamowita! Odnotować należy pierwszy odważny atak na bramkę Brazylii w 58. minucie meczu. W polu karnym Leticii próbowała namieszać Carina Baltrip-Reyes, zawodniczka portugalskiego CS Marítimo.
Na nieco ponad pół godziny przed końcem regulaminowego czasu gry Pia Sundhage zdecydowała się na potrójną zmianę, dając odpocząć zawodniczkom pierwszego składu przed kolejnymi spotkaniami. W 65. minucie groźnie zrobiło się pod bramką Leticii. Po długim podaniu z linii obrony, poza własne pole karne wybiegła bramkarka Corinthians. Przy interwencji wślizgiem zatrzymała piłkę, wstając, delikatnie trąciła ją ręką. Po analizie VAR Cheryl Foster zdecydowała, że gra może być kontynuowana. Po zdobyciu trzeciej bramki Brazylijki nie forsowały już tak bardzo tempa, przez co dłużej przy piłce mogły utrzymać się debiutantki z Panamy. W wypadku Canarinhas wolniejsze tempo nie oznacza jednak mniejszej skuteczności, o czym przekonały się piłkarki La Marea Roja w 70. minucie spotkania. Wprowadzona niedawno na plac gry Geyse zaliczyła świetną asystę przy bramce Ary Borges zdobytej po strzale głową. W ten sposób zawodniczka występująca na co dzień w National Women’s Super League skompletowała hat-trick w swoim pierwszym występie w kadrze narodowej na mistrzostwach świata.
W 75. minucie spotkania wszyscy sympatycy reprezentacji Brazylii doczekali się wejścia na boisko legendarnej Marty, najlepszej piłkarki w historii kobiecego futbolu. Zmiana była o tyle symboliczna, że ikona Canarinhas zastąpiła na placu gry Ary Borges, dla której z pewnością Marta jest inspiracją. Do tej pory Brazylijki wystąpiły we wszystkich, dziewięciu edycjach mistrzostw świata, Marta jest na mundialu po raz szósty. Witamy “Królową Futbolu” w Australii i Nowej Zelandii!
Jedną z nielicznych szans w drugiej połowie Panamki miały w 85. minucie, kiedy to wykonywały rzut wolny z prawej strony pola karnego. Dośrodkowanie bez problemu jednak wybiły brazylijskie defensorki. Do końca spotkania gra toczyła się w dość leniwym tempie, podopieczne Ignacio Quintany były pogodzone z porażką, Brazylijki miały bardzo dobry wynik. Do końcowego gwizdka Cheryl Foster wynik nie uległ już zmianie.
Canarinhas wykonały pierwszy krok w kierunku zdobycia tytułu mistrzyń świata, to zwycięstwo było tak naprawdę formalnością, trudniejsze spotkania jeszcze przed nimi. Reprezentantki Panamy nie miały w tym meczu za wiele do powiedzenia, różnica klas pomiędzy zespołami była aż nadto widoczna.
Grupa F – 1. kolejka
Brazylia – Panama 4:0 (2:0)
Ary Borges 19′, 39′, 70′, Zaneratto 48′
Widzów: 13 142
