fbpx

Czarni Sosnowiec w finale Pucharu Polski! KKP Bydgoszcz bez szans

Czarni Sosnowiec po raz trzeci z rzędu wystąpią w finale Pucharu Polski. Zespół Sebastiana Stęplewskiego nie dał dzisiaj szans KKP Rem Marco Bydgoszcz, wygrywając 3:0 po golach Weroniki Zawistowskiej i Dżesiki Jaszek.

Od pierwszych minut widać było, kto jest faworytem tego rozgrywanego na neutralnym terenie pojedynku, mimo że Czarni musieli sobie radzić bez Katarzyny Daleszczyk. Już w 4. minucie po rajdzie prawym skrzydłem piłkę do Martyny Wiankowskiej odegrała Weronika Zawistowska. Uderzenie reprezentantki Polski okazało się jednak niecelne. Po raz pierwszy Kamila Rosińska interweniować musiała w 12. minucie, kiedy z dystansu szczęścia próbowała Zawistowska. Ofensywnie usposobionej pomocniczce Czarnych nie udało się wówczas pokonać bramkarki KKP, co jednak stało się już kilkadziesiąt sekund później. 20-latka otrzymała podanie od schodzącej do środka Wiankowskiej i mocnym strzałem na dalszy słupek wyprowadziła sosnowiczanki na prowadzenie.

W 24. minucie po raz pierwszy w tym spotkaniu wyraźnie pokazała się Dżesika Jaszek, dla której to pierwszy oficjalny mecz od listopada ubiegłego roku. Jej pierwszy strzał dzisiejszego dnia nie znalazł jednak drogi do siatki. W 28. minucie napastniczka Czarnych się już nie pomyliła. Jaszek w sytuacji sam na sam z łatwością pokonała Kamilę Rosińską. Przy akcji bramkowej ogromny dział miała autorka prostopadłego podania Paulina Zawiślak, dla której również był to pierwszy mecz w tym roku. Kilka chwil później trzeciego gola dla Czarnych strzelić mogła Dorota Hałatek, lecz jej uderzenie po podaniu Julii Wycisk okazało się minimalnie niecelne. W 37. minucie efektownym przyjęciem piłki w polu karnym rywalek popisała się Dżesika Jaszek. Z jej strzałem znakomicie poradziła sobie jednak Rosińska. Chwilę później zespół z Bydgoszczy przeprowadził pierwszą zmianę – Edytę Sobczyk zastąpiła na placu gry Paulina Wierzbowska. Pierwszy groźny strzał KKP oglądaliśmy dopiero w 40. minucie, kiedy Martyna Boguszyńska posłała piłkę minimalnie nad poprzeczkę. Niewykorzystana sytuacja mogła się zemścić jeszcze w pierwszej połowie, lecz w ostatnich minutach tej części gry ze strzałem Martyny Wiankowskiej poradziła sobie Kamila Rosińska.

Drugą połowę obiecująco rozpoczęły piłkarki Adama Górala, a do interwencji Annę Szymańską uderzeniem z linii pola karnego zmusiła Aleksandra Sudyk. Chwilę później znacznie trudniejsze zadanie miała Kamila Rosińska, której udało się zatrzymać Weronikę Zawistowską w sytuacji sam na sam. Tylko niespełna przez godzinę na boisku przebywała Andrea Horváthová, którą z powodu kontuzji zmienić musiała Daria Długokęcka. W drugiej połowie mieliśmy zdecydowanie więcej walki, co skutkowała żółtymi kartkami. Po stronie bydgoszczanek szczęścia z dystansu próbowała utalentowana Zofia Giętkowska, lecz jej uderzenie nie zmierzało w światło bramki. W 72. Minucie ponownie ze znakomitej strony pokazała się bramkarka KKP. Rosińska najpierw przecięła dogranie Zawistowskiej z prawej flanki, a po chwili efektownie obroniła także uderzenie Pauliny Zawiślak. 120 sekund później szczęście było jednak po stronie Dżesiki Jaszej. Reprezentantka Polski wykorzystała błąd Rosińskiej po dośrodkowaniu Doroty Hałatek i z łatwością z bliskiej odległości wpakowała piłkę do pustej bramki, tym samym ustalając wynik na 3:0 dla Czarnych Sosnowiec.

Puchar Polski – półfinał
Czarni Sosnowiec – KKP Rem Marco Bydgoszcz 3:0 (2:0)
Zawistowska 12’, Jaszek 24’, 74’

Other Articles

Leave a Reply