fbpx

Ekstraliga: Sensacja w Łęcznej! Górnik przegrywa już w 2. kolejce

Broniący tytułu mistrza Polski Górnik Łęczna przegrał na własnym terenie w 2. kolejce Ekstraligi z AZS UJ Kraków 0:1 (0:0). Autorką jedynej bramki z końcówki spotkania została Karolina Gec.

Początek spotkania nie obfitował w groźna sytuacje, lecz tempo rosło wraz z upływającymi minutami. Dogodną okazję miała po dośrodkowaniu z prawego skrzydła nieupilnowana w polu karnym Natalia Wróbel. Strzał głową utalentowanej pomocniczki gości był jednak wyraźnie nieudany. W odpowiedzi, w 23. minucie po udanym rozegraniu Klaudia Lefeld posłała prostopadłą piłkę do Nikoli Karczewskiej, lecz napastniczka mistrzyń Polski w sytuacji sam na sam przegrała pojedynek z Karoliną Klabis. Po chwili piłka znalazła się jeszcze pod nogami snajperki Górnika, lecz mając przed sobą niemal pustą bramkę Karczewska posłała futbolówkę jedynie w słupek. Po chwili gospodynie miały kolejną okazję. Po rzucie wolnym Eweliny Kamczyk próbowała Patrícia Hmírová, lecz z jej uderzeniem także poradziła sobie doświadczona bramkarka AZS UJ. Po trzydziestu minutach gry reprezentantka Słowacji próbowała Klabis zaskoczyć również z dystansu, lecz 29-latka była na posterunku. W 31. minucie gra przeniosła się na drugą stronę boiska, a tam Justyna Maziarz świetnym prostopadłym podaniem obsłużyła Weronikę Wójccik, lecz skrzydłowa krakowskiej ekipy przegrała pojedynek z Anną Palińską. Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach z prawego skrzydła w “szesnastkę” AZS UJ dośrodkowała Alicja Dyguś, a strzał głową oddała Małgorzata Grec, z czym także bez zarzutów poradziła sobie Karolina Klabis. W końcówce pierwszej połowy z dystansu uderzała jeszcza Katarzyna Daleszczyk, lecz było to za mało, by zaskoczyć Palińską i po 45 minutach obie drużyny schodziły do szatni z bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron nadal lepsze okazje kreowały sobie obrończynie mistrzowskiego tytułu. W 51. minucie Klaudia Lefeld po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym oddała mierzony strzał ze skraju pola karnego, lecz nie poszybował on w światło bramki i Karolina Klabis jedynie odprowadziła piłkę spokojnie wzrokiem. Już trzy minuty później niezwykle aktywna dzisiejszego dnia Patrícia Hmírová odegrała futbolówkę Nikoli Karczewskiej. Strzał reprezentantki Polski został jednak zablokowany, a Ewelina Kamczyk nie zdołała go dobić. Nie minęła godzina gry, a do ataku podłączyła się grająca w tym sezonie na pozycji defensywnej pomocniczki Małgorzata Grec. Nominalna środkowa obrończyni spróbowała szczęścia z dystansu, lecz i to nie zaskoczyło broniącej dzisiaj jak w transie Karoliny Klabis. W 61. minucie Hmírová znakomicie wypatrzyła nadbiegającą Ewelinę Kamczyk, jednak ta w sytuacji sam na sam przegrała pojedynek z Klabis. Jednym z nielicznych ataków krakowskiej drużyny w drugiej połowie była próba Anny Zapały z dystansu, która minęła słupek bramki Anny Palińskiej. Niedługo potem szczęścia szukała także Justyna Maziarz, jednak ona dla odmiany posłała futbolówkę za wysoko. Choć AZS UJ nie miał w tej części spotkania wielu szans, to mogło okazać się to receptą na sukces. Uśpiona defensywa Górnika Łęczna dała się zaskoczyć w 86. minucie, kiedy piłkę do wprowadzonej z ławki Karoliny Ges posłała Justyna Maziarz. Uderzenie pomocniczki gości nie było mocne, lecz na tyle precyzyjne, by zaskoczyć Annę Palińską, która nie zdołała się uchronić przed stratą bramki. Jak się później okazało, było to jedyne trafienie w tym spotkaniu, które sprawiło, że broniące mistrzowskiego tytułu i niepokonane w ostatnim sezonie piłkarki Górnika Łęczna musiały przełknąć gorycz porażki już w 2. kolejce nowych rozgrywek.

Ekstraliga – 2. kolejka
GKS Górnik Łęczna – AZS UJ Kraków 0:1 (0:0)
Gec 86’

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska

Leave a Reply