fbpx

EURO 2025: Bez niespodzianki w Gdyni, Austriaczki lepsze od Polek

W swoim pierwszym spotkaniu eliminacyjnym do Euro 2025 polskie piłkarki przyjęły na głowy kubeł zimnej wody, w postaci dotkliwej porażki wyjazdowej z Islandią 0:3. Na Stadionie Miejskim w Gdyni czeka je dzisiaj ponownie trudne zadanie – naprzeciwko staną rywalki z Austrii. W kontekście walki o bezpośredni awans na Mistrzostwa Europy ten mecz ma niesamowicie duże znaczenie.

Nina Patalon dokonała dwóch korekt w wyjściowej “jedenastce” w porównaniu do piątkowego meczu z Islandią: w bramce w miejsce Kingi Szemik zobaczymy Katarzynę Kiedrzynek, a miejsce Klaudii Adamek zajmie Klaudia Jedlińska.

Zespołowi sędziowskiemu przewodniczyła dzisiaj Francuzka Stéphanie Frappart, której nie trzeba nikomu przedstawiać, miejmy nadzieję, że Polki wzniosą się na wyżyny swoich możliwości i poziomem gry dorównają poziomowi sędziowania renomowanej arbiter.
Spotkanie rozpoczęło się od obustronnych ataków, odważnej, ofensywnej gry, co zwiastowało ciekawy pojedynek w Gdyni. Austriaczki wysoko pressowały, sprawiając Polkom trudności w płynnym wyprowadzeniu piłki z własnej strefy obronnej. W trzeciej minucie gry podopieczne Niny Patalon stanęły przed pierwszą, dogodną okazją do zagrożenia bramce Maneuli Zinsberger. Z lewej strony, niemalże z linii pola karnego z rzutu wolnego dośrodkowywała Ewelina Kamczyk, uczyniła to jednak nieprecyzyjnie, zagrała piłkę zbyt płasko, z czym bez trudu poradziła sobie defensywa rywalek. W 7. minucie do uderzenia doszła Sarah Puntigam, uderzyła na nasze szczęście wysoko ponad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później dynamicznie prawą stroną boiska przedzierała się Ewa Pajor, w decydującym momencie wypuściła sobie piłkę zbyt daleko, co umożliwiło skuteczną interwencję austriackiej golkiperce. W 14. minucie meczu Sarah Puntigam sprzed linii pola karnego oddała celny strzał na bramkę Katarzyny Kiedrzynek, było to jednak uderzenie w sam raz na rozgrzewkę dla polskiej bramkarki. Przy swojej trzeciej ofensywnej próbie dzisiejszego dnia szczęście w końcu uśmiechnęło się do Puntigam. Austriaczki wyszły na prowadzenie po jej bardzo ładnym, precyzyjnym uderzeniu lewą nogą w kierunku dalszego słupka bramki Kiedrzynek, zawodniczka Paris Saint-Germain była w tej sytuacji bez szans. Asystę zanotowała Celina Degen, która dobrym, prostopadłym podaniem obsłużyła koleżankę z zespołu.
Chwilę później biało-czerwone miały okazję na szybką odpowiedź, zabrakło jednak precyzji przy wykończeniu akcji, zagranie wzdłuż bramki Austrii było stanowczo zbyt głębokie. W 20. minucie Polki miały dużo szczęścia, piłka zagrana z prawej strony wzdłuż naszej bramki, przeszła przez całe pole bramkowe, nie znajdując adresatki. W 22. minucie spotkania świetnie zagrała na wolne pole Dominika Grabowska, Ewa Pajor była bardzo bliska dobiegnięcia do futbolówki, dobrze grę czytała jednak Zinsberger i wybiła piłką za linię boczną. Groźnie było po rzucie rożnym wykonywanym przez nasze rywalki w 25. minucie gry, odbitą piłkę przed polem karnym zebrała jedna z Austriaczek, jej strzał na bramkę był jednak bardzo niecelny. Upływały kolejne minuty spotkania i były to minuty dosyć wyraźnej przewagi podopiecznych Irene Fuhrmann, jej zespół kontrolował przebieg spotkania, nadawał ton grze, Polki ograniczały się do przeszkadzania rywalkom i rozbijania ich ataków. W 41. minucie pojedynku powinno być 1:1, biało-czerwone oddały pierwszy celny strzał na bramkę Manueli Zinsberger. Jego autorką była Natalia Padilla-Bidas, która w doskonałej okazji wykreowanej przez Ewę Pajor z okolic jedenastego metra uderzyła lewą nogą wprost w bramkarkę przeciwniczek. W drugiej monucie czasu doliczonego do pierwszej połowy spotkania po rzucie rożnym rywalki doszły do uderzenia na bramkę Katarzyny Kiedrzynek. Strzał głową był jednak zbyt lekki i bramkarka PSG spokojnie asekurowała go, odprowadzając piłką poza bramkę. Po pierwszej części gry na prowadzeniu zespół Irene Fuhrmann.

Po zmianie stron zarówno Nina Patalon, jak i Irene Fuhrmann do gry desygnowały zespoły w swoich wyjściowych zestawieniach. W 47. minucie na strzał z dystansu zdecydowała się Ewelina Kamczyk, zawodniczka francuskiego FC Fleury 91 uderzyła jednak nieznacznie nad poprzeczką. Chwilę później Austriaczki wykonywały rzut rożny, po którym w naszej “szesnastce” zapanowało zamieszanie, żadna z rywalek nie potrafiła z niego skorzystać. 50. minuta to niezła akcja w wykonaniu Sylwii Matysik, dobrze podprowadziła piłkę na prawym skrzydle, jej dośrodkowanie było jednak bardzo nieprecyzyjne i wylądowało na górnej części siatki bramki Zinsberger. W 55. minucie fantastycznie na wyprzedzenie zagrała Martyna Wiankowska, przejęta piłka trafiła w środkowej części boiska pod nogi Eweliny Kamczyk. Polska pomocniczka podprowadziła ją kilka metrów, niepilnowana przygotowała się do strzału i uderzyła przepięknie! Bramka z gatunku “stadiony świata”! Futbolówka po odbiciu się od poprzeczki ugrzęzła w siatce bramki Manueli Zinsberger. Chwilę później w wyniku kontuzji boisko opuścić musiała Klaudia Jedlińska, zmieniła ją Kayla Adamek. W 63. minucie gry wprost w ręce Katarzyny Kiedrzynek strzał zza linii pola karnego posłała Marie Therese Höbinger. Biało-czerwone z doprowadzenia do remisu cieszyły się zaledwie przez dwie minuty… Po dobrej akcji na lewym skrzydle w wykonaniu Barbary Dunst, minięciu Sylwii Matysik i dośrodkowaniu na przedpole bramki Kiedrzynek, szczęście uśmiechnęło się do Lilli Purtscheller. Austriaczka została właściwie trafiona piłką, interweniowała jeszcze Kayla Adamek, wybijała piłkę jednak już zza linii bramkowej.
W 78. minucie podwyższyć prowadzenie zespołu Irene Fuhrmann mogła Dunst, bardzo aktywna w dzisiejszym pojedynku. Na nasze szczęście jej uderzenie minęło słupek bramki Katarzyny Kiedrzynek. W 80. minucie spod linii bocznej boiska rzut wolny wykonywała Dominika Grabowska, było to jednak bardzo nieudane dośrodkowanie… Polki nie potrafiły znaleźć skutecznej recepty na ponowne doprowadzenie do remisu, brakowało przede wszystkim precyzji w decydujących momentach rozgrywanych akcji. W 88. minucie po dośrodkowaniu Kamczyk z rzutu wolnego dobrze go strzału głową złożyła się Pajor, piłka minęła jednak słupek bramki Zinsberger. Stéphanie Frappart do regulaminowych dziewięćdziesięciu minut doliczyła aż siedem. W drugiej minucie dodatkowego czasu gry bramkę na 3:1 dla Austrii zdobyła Eileen Campbell. Niefrasobliwie przy linii zachowała się Ewelina Kamczyk, straciła piłkę na rzecz rywalek, co finalnie przyniosło sytuację Campbell. Precyzyjny strzał przy bliższym słupku Katarzyny Kiedrzynek i piłka odbita od słupka wylądowała w siatce. Wynik spotkania był w tym momencie już przesądzony. Cztery minuty później warto odnotować celne uderzenie na bramkę Austriaczek w wykonaniu Dominiki Grabowskiej. Chwilę później sędzia z Francji zakońćzyła spotkanie, zasłużone zwycięstwo odniósł zespół prowadzony przez Irene Fuhrmann. Druga porażka w bardzo trudnej sytuacji stawia drużynę Niny Patalon.

Eliminacje do Mistrzostw Europy 2025, Grupa 4., 2. kolejka
Polska – Austria 1:3 (0:1)
Kamczyk 55′ – Puntigam 15′, Purtscheller 65′, Campbell 90’+2′

Polska: Katarzyna Kiedrzynek – Oliwia Woś, Małgorzata Mesjasz, Sylwia Matysik, Wiktoria Zieniewicz, Martyna Wiankowska (90’+3′ Klaudia Lefeld), Dominika Grabowska, Ewelina Kamczyk, Natalia Padilla-Bidas (73′ Natalia Wróbel), Ewa Pajor, Klaudia Jedlińska (58′ Kayla Adamek)

Austria: Manuela Zinsberger – Verena Hanshaw, Katharina Schiechtl (73′ Annabel Schasching), Marina Georgieva, Virginia Kirchberger, Sarah Puntigam, Barbara Dunst (81′ Julia Hickelsberger), Marie Therese Höbinger (72′ Nicole Billa), Celina Degen, Lilli Purtscheller (72′ Viktoria Pinther), Eileen Campbell (90’+5′ Lisa Kolb)

Żółte kartki: Wiankowska – Kirchberger, Puntigam

Sędzia: Stéphanie Frappart (Francja)
Sędzie asystentki: Camille Soriano (Francja), Clémentine Dubreil (Francja)
Sędzia techniczna: Emeline Rochebiliere (Francja)

EL.ME, grupa 4

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPts
1220063+36
2210154+13
3210143+13
4200216-50

Other Articles

NewsyNiemcyZagranica
EkstraligaNewsyPolska

Leave a Reply