
Liga F: Katalonia świętuje! Ewa Pajor z mistrzostwem i kolejnym rekordem
FC Barcelona Femeni w niedzielę przypieczętowała zdobycie mistrzostwa kraju. To już 10 tytuł w dziejach klubu, i szósty z rzędu. Jedną z bohaterek spotkania, po raz kolejny, została Ewa Pajor.
Po raz dziesiąty
FC Barcelona Femini w bieżącym sezonie Ligi F znów skradła całe show. W niedzielę – 11 maja, podopieczne Pere Romeu’a pokonały na wyjeździe Real Betis aż 9:0. Do rozegrania została jeszcze jedna kolejka, lecz patrząc w tabelę nie można mieć złudzeń. Real Madryt nie jest już żadnym zagrożeniem. To już 10 tytuł w dziejach kobiecej drużyny Barcelony, i szósty z rzędu. Jedną z bohaterek niedzielnego spotkania znów była Ewa Pajor, która w swoim debiucie na hiszpańskiej ziemi nie ma sobie równych. Reprezentantka Polski zdobyła dwie bramki i dołożyła do tego jedną asystę.
Kanonada na mistrzostwo!
Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando zawodniczek Dumy Katalonii. Bezradny Real Betis, który zajmuje przedostatnią pozycję w rozgrywkach, niewiele miał do powiedzenia. Już w 3. minucie wynik meczu, w swoim stylu, otworzyła Ewa Pajor. Polka doskonale odnalazła się w polu karnym, wykorzystując swoją szansę. Zaledwie trzy minuty później na listę strzelczyń wpisała się Claudia Pina, która skorzystała z podania liderki polskiej kadry. W 40. minucie prowadzenie podwyższyła Esmee Brugts. W międzyczasie jednak czerwony kartonik ujrzała bramkarka gospodyń, Paula Vizoso, co jeszcze bardziej podkopało morale Realu. Pierwsza połowa padła łupem przyjezdnych – 3:0.
Po przerwie koncert Barcelony wydawał się nie mieć końca. Różnica klas była ogromna, a przeciwniczki ani na moment nie były w stanie zagrozić rozpędzonym mistrzyniom. Już na wstępie dwoma bramkami popisała się Pina, kompletując w 52. minucie hat-tricka. Na listę strzelczyń wpisały się też Aitana Bonmati oraz Alexia Putellas. Później swoje '5 minut’ znów miała Ewa Pajor, która wykorzystując dogranie Caroline Graham strzeliła drugiego gola. Ostatnie słowo należało zaś do Putellas, która w 86. minucie domknęła rezultat spotkania – 9:0.
Ostatnie spotkanie ligowe Barcelona rozegra u siebie. W niedzielę – 18 maja, podejmie Athletic Bilbao, czwartą drużynę tegorocznych rozgrywek.
Liga F – 29. kolejka
Real Betis – FC Barcelona Femini 0:9 (0:3)
Pina 6′, 49′, 52′, Pajor 3′, 83′, Putellas 67′, 86′, Brugts 40′, Bonmati 60′
Real: Vizoso, Munoz, Roberts (46′ Armengol), Ligero, Martin-Pozuelo, Ruiz (58′ Pablos), Marquez, Sanchez, Ferez (58′ Garcia), Cameron (74′ Kalu), Zouhir (29′ Gil)
Barcelona: Font, Fernandez (46′ Battle), Parades, Leon, Brugts (73′ Torrejon), Bonmati, Guijarro (61′ Hansen), Putellas, Paralluelo (46′ Hansen), Pajor, Pina (61′ Lopez)
Gen zwycięstwa
Barcelona ma już na koncie dwa trofea. Niedawno drużyna Ewy Pajor sięgnęła po Superpuchar. Teraz do sukcesów doszło mistrzostwo kraju. Już wkrótce podopieczne trenera Romeu’a zagrają w finałach Ligi Mistrzyń, do których awansowały w iście mistrzowskim stylu. Spotkanie z Arsenalem zostanie rozegrane 24 maja. Na zakończenie zespół czeka jeszcze bój o ostatnie z trofeów. 7 czerwca w Pucharze Królowej Pajor i spółka spotkają się z Atletico Madryt.
Patrząc natomiast na reprezentantkę Polski, to ta ma szanse na kolejne rekordy. Przed ostatnią kolejką Pajor jest główna faworytką do tytułu królowej strzelczyń. Dla napastniczki tegoroczny tytuł mistrzyni jest ósmym ligowym triumfem w karierze. Wcześniej 28-latka wywalczyła dwa tytuły mistrzyni Polski z Medykiem Konin – 2014, 2015, oraz pięć mistrzostw Niemiec z VfL Wolfsburg – 2017, 2018, 2019, 2020, 2022. Barcelonie do końca rozgrywek, nie tylko ligowych, pozostały trzy spotkania. Pajor jednak już teraz wyrównała rekord liczby strzelonych bramek w jednym sezonie w barwach Dumy Katalonii. Poprzednią rekordzistką była Jennifer Hermoso, która miała na koncie 41 bramek. Reprezentantka Polski zrównała się z Hiszpanką, a w kolejnych meczach stanie przed szansą śrubowania rekordu.