
Liga F: Zwycięskie Atletico, cenne punkty Espanyolu
W piątek i sobotę odbyło się pięć spotkań w ramach 26. kolejki Ligi F.
Liga F: Zwycięskie Atletico, cenne punkty Espanyolu
O przerwanie fatalnej passy ligowych porażek starał się Real Sociedad. Okazja ku temu była naprawdę dogodna, gdyż przed własną publicznością przyszło się piłkarkąom z Kraju Basków mierzyć z Eibarem, będącym przecież ligowym średniakiem. Od samego początku przewaga gospodyń była aż nadto widoczna i wydawało się, że gole w tym meczu padną prędzej czy później. Cóż, skuteczność, która jednak w futbolu jest zdecydowanie najważniejsza, nie była w piątkowe wczesne popołudnie mocną stroną ekipy z San Sebastian. W pierwszej połowie pomimo dziesięciu oddanych uderzeń na bramkę, nie udało się wyjść miejscowym na prowadzenie. Co jeszcze bardziej zastanawiające, nieznaczne faworytki wcale nie podkręciły tempa po zmianie stron, a spuściły z tonu, jakby tracąc większość sił przed przerwą. Nie dziwi zatem fakt, że do samego końca utrzymał się bezbramkowy remis. Mecz nie miał prawa porwać, a gospodynie mogą sobie pluć w brodę, że pomimo znacznej przewagi udało im się wywalczyć zaledwie punkt.
Real Sociedad – SD Eibar 0:0
Strzelanie szybko rozpoczęło się w Madrycie, gdzie Atletico podejmowało Costa Adeje Tenerife. W wyjściowym składzie przyjezdnych nie mogło rzecz jasna zabraknąć Aleksandry Zaremby na prawej stronie obrony. Wraz z koleżankami nie potrafiła ona jednak uchronić zespołu przed utratą nie jednego, ale dwóch goli. Najpierw w 9. minucie na listę strzelczyń wpisała się jej vis a vis z Atletico, Ainhoa Vicente. Wynik meczu został ustalony niespełna kwadrans później, kiedy na 2:0 rezultat podwyższyła reprezentantka Wenezueli, Gabriela Garcia. Po szybkim wyjściu na dwubramkowe prowadzenie gospodynie kontrolowały przebieg wydarzeń na murawie, nie dając rywalkom zbyt wielu okazji do zagrożenia bramce, strzeżonej przez Marię Gallardo. Wygrana ta sprawiała, że niezależnie od końcowego wyniku sobotniego starcia Athleticiu Bilbao z Madrid CFF to Atletico utrzyma trzecią lokatę na cztery kolejki przed końcem sezonu. Polska obrończyni przegranej ekipy zagrała pełne 90 minut.
Atletico Madryt – Costa Adeje Tenerife 2:0 (2:0)
Vicente 9′ , Garcia 22′
Liga F
Pozycja | Klub | Mecze | W | R | P | B+ | B- | RB | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ![]() | 28 | 26 | 0 | 2 | 113 | 16 | +97 | 78 |
2 | ![]() | 28 | 24 | 2 | 2 | 84 | 25 | +59 | 74 |
3 | ![]() | 28 | 14 | 10 | 4 | 42 | 23 | +19 | 52 |
4 | ![]() | 28 | 15 | 3 | 10 | 39 | 26 | +13 | 48 |
5 | ![]() | 28 | 14 | 3 | 11 | 40 | 40 | 0 | 45 |
6 | ![]() | 28 | 10 | 8 | 10 | 35 | 34 | +1 | 38 |
7 | ![]() | 28 | 11 | 5 | 12 | 35 | 39 | -4 | 38 |
8 | ![]() | 28 | 10 | 5 | 13 | 30 | 43 | -13 | 35 |
9 | ![]() | 28 | 9 | 8 | 11 | 21 | 38 | -17 | 35 |
10 | ![]() | 28 | 6 | 11 | 11 | 23 | 47 | -24 | 29 |
11 | ![]() | 28 | 8 | 5 | 15 | 33 | 59 | -26 | 29 |
12 | ![]() | 28 | 6 | 9 | 13 | 23 | 39 | -16 | 27 |
13 | ![]() | 28 | 7 | 6 | 15 | 29 | 45 | -16 | 27 |
14 | ![]() | 28 | 6 | 8 | 14 | 23 | 43 | -20 | 26 |
15 | ![]() | 28 | 6 | 5 | 17 | 22 | 52 | -30 | 23 |
16 | ![]() | 28 | 5 | 6 | 17 | 21 | 44 | -23 | 21 |
Desperacką walkę o utrzymanie w sobotę kontynuowała Valencia, która na wyjeździe mierzyła się ze świetnie dysponowaną w trwającej kampanii Granadą. Zadanie na papierze nie wyglądało na szczególnie łatwe, jednak w pierwszej części meczu oglądaliśmy obrazek niecodzienny, jeśli mówimy o realiach Ligi F. Grająca w taki sposób „czerwona latarnia” hiszpańskiej ekstraklasy na przestrzeni całych rozgrywek nie miałaby większych problemów z utrzymaniem. Miejscowe zostały kompletnie zdominowane i tylko rywalkom zawdzięczają fakt, iż do przerwy przegrywały raptem jednym golem, którego w 23. minucie zdobyła Anita. Gościnie jednak po zmianie stron pokazały, dlaczego obecnie znajdują się na takiej, a nie innej pozycji w tabeli. Nie było mowy o powtarzalności między połowami, a do swoich szans zaczęła dochodzić Granada, która widząc zagubienie w szeregach przeciwniczek, chciała zgarnąć pełną pulę. Już w 48. minucie poważny błąd przyjezdnych doprowadził do rzutu karnego, który na bramkę zamieniła Requena. Gdy wydawało się jednak, że Valencia jednak jakoś przepchnie remis i zdobędzie ważny punkt, w końcówce regulaminowego czasu gry o wygranej gospodyń przesądziła Alexia.
Granada CF – Valencia CF 2:1 (0:1)
Requena 48′ (k.) , Alexia 89′ – Anita 23′
Kibice, którzy przyszli na spotkanie między Madrid CFF a Athleticiem Bilbao, w pierwszej połowie z pewnością nie mogli narzekać na nadmiar emocji i nie musieli drżeć o to, że chwilowy brak koncentracji na spotkaniu przypłacą przegapieniem jakiejś dogodnej szansy, nie mówiąc już o ewentualnym goli. Kreowanych sytuacji było jak na lekarstwo i pozostawało wierzyć, że obie drużyny w szatni zostaną odpowiednio zmotywowane do tego, by powalczyć o wygraną, nie zostawiając spektatorów z wyraźnym niedosytem. Po ponad godzinie trwania gry w końcu do głosu doszły gospodynie, które przerwały druzgocący impas. W 62. minucie na listę strzelczyń wpisała się Macedonka, Natasa Andonova. Korzystnego wyniku ostatecznie miejscowym nie udało się otrzymać, bowiem na kilka minut przed końcem meczu wyrównała Zugasti. Piłkarki z Bilbao kolejny raz tracą punkty, oddalając się od podium.
Madrid CFF – Athletic Bilbao 1:1 (0:0)
Andonova 62′ – Zugasti 84′
W ostatnim z sobotnich pojedynków Espanyol na własnej murawie mierzył się z Levante Badalona. Dystans, jaki dzielił bezpośrednie rywalki, wynosił jeden punkt, zatem ewentualne zwyciężczynie oddaliłyby się nie tylko od drużyny przegranej, ale i od strefy spadkowej. Choć żadna ze stron nie kreowała sobie zbyt wielu okazji, lepiej w tym kluczowym elemencie wyglądały gospodynie, które przede wszystkim wykazały się tego dnia nie najgorszą skutecznością. W pierwszej połowie objęły prowadzenie za sprawą trafienia Aparicio. W drugiej połowie dopełniły dzieła i zanim upłynęła na zegarze godzina gry, Chamorro Gomez ustaliła wynik na 2:0. Tym samym kataloński zespół odskoczył od będącego w strefie relegacji Betisu na sześć „oczek” , który stanie przed nie lada wyzwaniem zabrania punktów Realowi Madryt. Levante Badalona natomiast na przedostatnią na tę chwilę drużyną Ligi F ma ledwie dwa punkty przewagi, mając świadomość, że na czternaste, ostatnie bezpieczne miejsce może je jeszcze zepchnąć Levante.
Espanyol CF – Levante Badalona 2:0 (1:0)
Aparicio 28′ , Chamorro Gomez 59′