
WSL: Pogrom Arsenalu, United gubi punkty
W dotychczas rozegranych meczach kolejnej kolejki Women’s Super League nie brakło emocji. Nie wszystkie faworytki sprostały zadaniu.
WSL: Pogrom Arsenalu, United gubi punkty
19. kolejka realnie rozpoczęła się już we wtorek. Arsenal swoje spotkanie przeciwko Leicester rozgrywał z wyprzedzeniem ze względu na konieczność rozegrania w sobotę półfinału Ligi Mistrzyń przeciwko Olympique Lyon. Spotkanie przeciwko znacznie niżej notowanym rywalkom mogły zatem potraktować jako solidną rozgrzewkę przed weekendem. Istotnie, strzelanie rozpoczęło się bardzo szybko i trwało w najlepsze. Wynik otworzyła już w 9. minucie Caitlyn Foord. Po niewiele ponad kwadransie meczu mieliśmy już 2:0, a tym razem swoją szansę wykorzystała Stina Blackstenius. To nie był jednak koniec popisów gospodyń w pierwszej połowie, bowiem w dublet skompletowała Australijka, natomiast jej koleżanka ze Szwecji do gola dołożyła także asystę. W zasadzie już w tamtym momencie mieliśmy po meczu, lecz to nie absolutnie nie był koniec strzelania w Londynie. Na 4:0 po podaniu Little trafiła Bethany Mead. Na osłodę honorowe trafienie dla gościń padło łupem Yuki Momiki. Ostatnie słowo należało jednak do wiceliderek, a konkretnie do Pelovej, która w 69. minucie po raz piąty zmusiła Janinę Leitzig do wyciągania futbolówki z siatki.
Arsenal FC – Leicester City 5:1 (3:0)
Foord 9′ , 31′ , Blackstenius 16′ , Mead 62′ , Pelova 69′ – Momiki 66′
W sobotę ponownie doskoczyć do Arsenalu w tabeli chciały piłkarki Manchesteru United. Im przyszło się mierzyć na wyjeździe z West Hamem, który już pokazywał, że potrafi zaskoczyć wyżej notowane przeciwniczki. Choć przewaga przyjezdnych w pierwszej połowie widoczna była gołym okiem, nie udało się jej przełożyć na zdobycz bramkową. Wszelkie próby spełzły na niczym, a w najważniejszych sytuacjach świetnie między słupkami zachowywała się Kinga Szemik. Choć po zmianie stron gościnie dalej szarżowały na bramkę Polki, jej koleżanki także nie zamierzały jedynie się bronić. Ta część meczu była zdecydowanie bardziej emocjonująca i zaciekła. Padało w niej jeszcze więcej strzałów, tym razem z obu stron. Ostatecznie jednak zarówno Szemik, jak i stojąca między słupkami bramkarka Manchesteru United, Tullis – Joyce, zachowały po czystym koncie. Strata punktów przez finalistki FA Cup sprawia, że dystans między nimi a Arsenal po tej kolejce wynosi już dwa punkty, co może być kluczowe do układu podium w tym sezonie. Wydaje się zatem, że na tym etapie sezonu remis ten pozbawia zespół z czerwonej części miasta złudzeń, jeśli mowa o mistrzostwie, gdyż spotkanie zaległe względem reszty TOP 3 ma jeszcze Chelsea, które swój mecz rozegra dopiero w przyszłym tygodniu z uwagi na niedzielny mecz z FC Barceloną w ramach Ligi Mistrzyń.
West Ham United – Manchester United 0:0
Drugie i jednocześnie ostatnie sobotnie starcie odbyło się pomiędzy Brighton a Liverpoolem, czyli sąsiadkami w tabeli WSL. Przed tym pojedynkiem do Mewy plasowały się wyżej, na piątym miejscu, lecz ich przewaga wynosiła raptem jeden punkt. Tego dnia jednak wyraźnie bardziej zmotywowane na murawę wyszły przyjezdne, które prowadzenie objęły już drugiej minucie. Olivia Smith dała prowadzenie wykorzystując dogranie Walijki, Ceri Holland. 27 – letnia pomocniczka tego dnia świetnie operowała piłką, czego efektem była akcja z końcówki pierwszej połowy, po której mogła na swoim koncie zapisać sobie drugą asystę. Tym razem świetnie obsłużyła ona Leanne Kiernan, która podwyższyła w 43. minucie wynik na 2:0. Choć niewiele na to wskazywało, bardzo szybko po wznowieniu gry kontakt złapało Brighton. Już w 48. minucie Agyemang dała nadzieje swoim koleżankom oraz miejscowym kibicom na to, że jeszcze uda się tutaj cokolwiek ugrać. Ostatecznie na samej nadziei się skończyło, gdyż Liverpool do końcowego gwizdka konsekwentnie się bronił i obronił skromną przewagę, wypracowaną po wybitnej grze w pierwszej połowie. Tym samym zespoły zamieniły się miejscami w zestawieniu WSL, a The Reds obecnie mogą pochwalić się dwupunktową przewagą nad bezpośrednimi rywalkami z soboty.
Brighton & Hove Albion – Liverpool FC 1:2 (0:2)
Agyemang 48′ – Smith 2′ , Kiernan 43′
Barclays Women’s Super League
Pozycja | Klub | Mecze | W | R | P | B+ | B- | RB | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ![]() | 21 | 18 | 3 | 0 | 55 | 13 | +42 | 57 |
2 | ![]() | 21 | 14 | 3 | 4 | 57 | 23 | +34 | 45 |
3 | ![]() | 21 | 13 | 5 | 3 | 38 | 12 | +26 | 44 |
4 | ![]() | 21 | 12 | 4 | 5 | 44 | 26 | +18 | 40 |
5 | ![]() | 21 | 8 | 4 | 9 | 34 | 37 | -3 | 28 |
6 | ![]() | 21 | 7 | 4 | 10 | 22 | 36 | -14 | 25 |
7 | ![]() | 21 | 6 | 5 | 10 | 34 | 37 | -3 | 23 |
8 | ![]() | 21 | 6 | 5 | 10 | 23 | 31 | -8 | 23 |
9 | ![]() | 21 | 6 | 4 | 11 | 29 | 43 | -14 | 22 |
10 | ![]() | 21 | 5 | 4 | 12 | 25 | 43 | -18 | 19 |
11 | ![]() | 21 | 4 | 5 | 12 | 17 | 35 | -18 | 17 |
12 | ![]() | 21 | 2 | 4 | 15 | 18 | 60 | -42 | 10 |