Mecz o sześć punktów z rozstrzygnięciem

Spotkanie między zespołami Bydgoszczy i Gdańska należało do tych, które zwykło się określać meczem o sześć punktów. Obie drużyny bowiem w pierwszych trzech meczach nowego sezonu nie zdobyły jeszcze punktu i każdej bardzo zależało na przełamaniu pechowej passy. Udała się ta sztuka bydgoszczankom, które wygrały 1:0.

Spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie: już w 5.minucie po składnej akcji Paulina Oleksiak silnym uderzeniem w długi róg bramki nie dała szans na obronę Jessice Ludwiczak. Gdańsk rzucił się do odrabiania strat, ale świetny mecz rozegrała dzisiaj Natalia Piątek, popisując się efektownymi paradami. W pamięć licznie zebranych kibiców zapadła zwłaszcza sytuacja z końcówki 1.połowy, gdy Piątek końcami palców wybiła efektowny strzał tuż pod poprzeczkę.

Wynik już do końca nie uległ zmianie i trzy punkty pozostały w Bydgoszczy. Drużyna z Gdańska mimo walecznej postawy jeszcze czeka na swoje przełamanie – a za tydzień podejmują AZS UJ Kraków. Cóż, w myśl starej zasady najtrudniejszy jest drugi sezon po awansie – tym niemniej gra jaką pokazuje AP Lotos pozwala na ostrożny optymizm. Oby wreszcie gdańszczanki się przełamały i poprawiły skuteczność.

Ekstraliga, 4.kolejka

Sportis KKP Bydgoszcz – AP LOTOS Gdańsk 1:0 (1:0)

Oleksiak 5.

Kartki: Andrzejewska Ż, Góral Ż, ŻCZ (Sportis)

Sportis KKP: Piątek – Glinka, Bagińska, Helińska, Andrzejewska – Witczak (86.Piechocka), Oleksiak (76.Stępień), Sokołowska, Boguszyńska, Stasiak – Majda (82.Klepatska). Trener: Adam Góral.

AP LOTOS: Ludwiczak – Kołodziejek (69.Polańska), Salwa (41.Tarakanova), Sirant, Szewczuk – Włodarczyk (56.Formela), Dymińska, Bużan, Słowińska – Kowalczyk, Okoniewska. Trener: Tomasz Borkowski.

Sędzia główna: Ewelina Fiodorczuk-Sipko

fot.Klaudia Golasz/kobiecyfutbol.pl