Mecz walki na korzyść SWD
Rzeszów okazał się wyjątkowo gościnny. Zawodniczki Resovii dwoiły się i troiły, lecz to zespół SWD okazał się bardziej skuteczny, wygrywając 2:1.
O pierwszej połowie możemy napisać, że się odbyła. Żadnej z drużyn nie udało się stworzyć klarownej sytuacji, poza strzałem w 10. minucie, gdy Karolina Bednarz znalazła się sam na sam z Alicją Brzozowską. Zwycięsko z tego pojedynku wyszła bramkarka przyjezdnych. W odpowiedzi Julia Piętakiewicz zaliczyła udany czterdziestometrowy rajd, lecz samo wykończenie akcji pozostawiło wiele do życzenia. Licznie zgromadzona publiczność mogła czuć spory niedosyt po pierwszych 45 minutach.
Nie wiemy co powiedzieli swoim zespołom w przerwie, odpowiednio Paweł Szurgociński (Resovia) oraz Marcin Ćwikliński (SWD), ale druga połowa wyglądała o wiele lepiej. Już na samym początku drugiej połowy Julia Piętakiewicz znalazła sposób, by pokonać Alicję Barszcz i na ławce SWD wybucha prawdziwa euforia. Mecz rozkręcał się z minuty na minutę. Raz po raz drużyny uderzały na bramkę, lecz wciąż to były strzały niecelne. W 80. minucie kapitan Resovii, Gabriela Kaput, wykończyła akcję całego zespołu wprawiając w zachwyt publiczność zgromadzoną na stadionie Resovii. Do końcowych minut obydwa zespoły chciały przechylić szalę na swoją stronę. W doliczonym czasie gry, po dokładnym podaniu Pauliny Herzog najwięcej zimnej krwi zachowała Katarzyna Rozmus i trafia do siatki na wagę trzech punktów.
I Liga – 4 kolejka
Resovia Rzeszów – SWD Wodzisław Śl. 1:2 (0:0)
Kaput 80` – Piętakiewicz 48`, Rozmus 90`
Resovia: Barszcz – Misiak, Łach (Lindström 55`), Bednarz, Florek, Czyż, Komanda, Kaput, Dańko (Bukowiec 65`), Gajdur (Michalska 75`), Kurasz
SWD: Bzowska – Jaszek, Dragunowicz, Langosz, Jendrzejczyk, Rozmus, Botor, Gulec, Rosak (Herzog 75`), Sarapata (Błatoń 46`, Zawadzka 83`), Piętakiewicz
Foto: Klaudia Golasz/ KobiecyFutbol.pl