fbpx

Mecz walki we Wrocławiu. Medyk minimalnie lepszy od Śląska

W meczu 2. kolejki Ekstraligi Śląsk Wrocław zanotował drugą minimalną porażkę. Tym razem lepsze o jedną bramkę od wrocławianek okazały się zawodniczki Medyka Konin, którym trzy punkty zapewniło trafienie Julii Maskiewicz.

Musimy przyznać już na początku, że kolejny mecz między słupkami Moniki Sowalskiej, to spora lekcja cierpliwości dla ikony wrocławskiej piłki, ale także dla nowo pozyskanej bramkarki. Początek meczu to zarysowująca się przewaga Medyczek. Kilka składnych akcji lewym i prawym skrzydłem, ale bez większego zagrożenia dla zmiany wyniku.  Po mniej więcej kwadransie, do głosu pomału zaczęły dochodzić gospodynie. W 21. minucie Ostrowska próbowała zaskoczyć Szymczak strzałem z trzydziestego metra, ale piłka minęła minimalnie poprzeczkę.  

W 33. minucie dobry strzał Anny Gawrońskiej paruje poza bramkę Sowalska. Rzut rożny na głowę Julii Maskiewicz daje Natalia Chudzik. Mamy otwarcie wyniku, na tablicy 0-1.  

Po stracie bramki, podopieczne Piotra Jagieła jakby dostały wiatru w żagle, ale ani Marcelina Buś, ani Karolina Iwaśko nie były wstanie pokonać Szymczak. Pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem przyjezdne 1-0.

Drugą połowę lepiej zaczęły podopieczne Romana Jaszczaka, ale rozprężenie przyszło bardzo szybko. W 52. minucie błąd defensywy Medyka, obrończyni odgrywa piłkę do Szymczak, tam stosująca wysoki pressing Iwaśko trącona w okolicy pola karnego pada na murawę. Po Kłokoszycach niesie się gromkie “karny”, ale pani sędzia używa gwizdka. To mogła być ważna na losów spotkania sytuacja.

W 58. minucie na placu gry pojawiła się Joanna Wróblewska, i śmiało można powiedzieć że pojawiła się na placu gry jakość. Już chwile później właśnie Wróblewska oddała groźny strzał na bramkę Szymczak, spore zamieszanie pod bramką, swój klub ratuje Stephanie Zuniaga-Herrera, wybijając piłkę w ostatniej możliwej chwili. Śląsk zdecydowanie przyspieszył.

Już w doliczonym czasie gry, o sobie ponownie dała znać Wróblewska, jej strzał sparowała przed siebie Szymczak, do piłki dopada piłkarka Medyka i zrobiła porządek w polu karnym. W tym meczu uratować punktów Śląskowi się nie dało.

Spotkanie we Wrocławiu było na dobrym, wysokim poziomie. Sytuacji bramkowych może nie zbyt wiele, ale był to przyjemny dla oka spektakl. Medyk wywozi ważne i gatunkowo ciężkie trzy punkty do Konina.

Ekstraliga – 2. kolejka
WKS Śląsk Wrocław – KKPK Medyk Konin 0-1 (0-1)
35′ Maskiewicz

sędzia: Angelika Gębka

Żółte kartki: Ostrowska – Gawrońska, Jaszczak (trener)

Śląsk: Sowalska – Żurek, Dudziak, Korda, Krysman (80′ Turowska) , Ostrowska, Krzyżanowska, Kulig, Iwaśko, Buś Marcelina, Furmaniak (58′ Wróblewska)

Medyk: Szymczak – Zuniaga-Herrera, Michalopolulou (69′ Fabova), Maskiewicz, Tamburro, Chudzik, Gawrońska (78′ Chudy), Sałata, Ann Seybert, Kolenickova (83′ Jaśniak), Castellano Mugica

 

foto. Klaudia Golasz / KobiecyFutbol.pl

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska
EkstraligaNewsyPolska
Spokojna wygrana TME SMS

Leave a Reply