Mistrzostwa świata 2023: Jakie mecze w niedzielę 30 lipca?

Niedzielne pojedynki rozegrane zostaną pomiędzy zespołami rywalizującymi w grupach H oraz A. W grupie H rozegrane zostaną spotkania zamykające drugą kolejkę fazy zasadniczej turnieju, natomiast kolejne dwa mecze tego dnia, w grupie A, zapoczątkują trzecią serię gier, co za tym idzie, jutro poznamy ostateczne rozstrzygnięcia w tej właśnie grupie.

KOREA POŁUDNIOWA – MAROKO (GRUPA H)
NIEDZIELA, 30 LIPCA, GODZ. 6:30
HINDMARSH STADIUM (ADELAJDA)

Zarówno zespół Korei Południowej, jak i Maroka poniósł porażkę w swoim pierwszy spotkaniu na tegorocznym mundialu. Marokanki, po bardzo wysokiej porażce z Niemkami, z pewnością będą chciały zatrzeć złe wrażenie i powalczyć o trzy punkty w starciu z rywalkami z Azji. Rozmiary porażki z Niemcami mogą sugerować, że Maroko rozegrały fatalny mecz, według mnie wynik nieco jednak przekłamuje realny obraz tamtego spotkania.

Marokanki pokazały się w wielu momentach z naprawdę niezłej strony, udowodniły, że stać je na dobrą grę, w tym zespole jest dużo jakości. Trafiły po prostu na świetnie dysponowane przeciwniczki. Korea Południowa to jednak bardzo wymagający przeciwnik, na pewno tanio skóry nie sprzedadzą i po porażce w spotkaniu z Kolumbią, zrobią wszystko, aby zdobyć trzy punkty i pozostać w grze o awans do kolejnej fazy turnieju. Zawodniczki z Azji dysponują bardzo dobrą techniką, są świetnie przygotowane motorycznie. Mocną stroną Marokanek jest dobre wyszkolenie techniczne i kreacja gry ofensywnej. To może być naprawdę ciekawy pojedynek, pojedynek dwóch drużyn, których ambicje sięgają wyjścia z grupy – jutro będą liczyć się tylko trzy punkty!

NORWEGIA – FILIPINY (GRUPA A)
NIEDZIELA, 30 LIPCA, GODZ. 9:00
EDEN PARK (AUCKLAND)

Norweżki mają zdecydowanie “pod górkę” w tym turnieju, po dwóch meczach na koncie mają zaledwie jeden punkt, zdobyty po remisie ze Szwajcarią. Niespodziewana porażka w pierwszym meczu z Nową Zelandią bardzo skomplikowała sytuację w grupie zawodniczek ze Skandynawii. Z Filipinami Norweżki muszą wygrać, im wyżej tym lepiej, jednak nawet zwycięstwo nie musi dać im awansu do fazy pucharowej. Muszą liczyć na korzystny wynik w pojedynku Nowej Zelandii ze Szwajcarią. Jeśli wygrają Nowozelandki, o awansie Szwajcarii lub Norwegii zdecyduje bilans bramkowy. W przypadku zwycięstwa Helwetek, zakładając zwycięstwo Norwegii z Filipinami, piłkarki z północy Europy będą w kolejnej fazie mundialu.

Zwycięstwo Norwegii jest tylko jedną z możliwości dotyczących wyniku jutrzejszego spotkania. Filipiny odniosły historyczne zwycięstwo na mistrzostwach świata, pokonując w drugiej kolejce współgospodynie turnieju. Piłkarki z tego kraju udowodniły, że absolutnie nie można ich lekceważyć. Mając trzy punkty na koncie przed spotkaniem z Norwegią, nawet remis z faworyzowanymi zawodniczkami ze Skandynawii może dać im wyjście z grupy. Pewnie mało kto nawet w zespole z Filipin przypuszczał, że awans do najlepszej szesnastki światowego czempionatu jest realny. Tymczasem wszystko jest w ich nogach i głowach przed jutrzejszą rywalizacją, już piszą świetną kartę w historii swojej federacji, a może być jeszcze piękniej! Filipiny walczą o marzenia, wierzą w ich spełnienie, a to jest potężna moc!

SZWAJCARIA – NOWA ZELANDIA (GRUPA A)
NIEDZIELA, 30 LIPCA, GODZ. 9:00
DUNEDIN STADIUM (DUNEDIN)

W drugim spotkaniu w grupie A, rozgrywanym także o godzinie 9:00 czasu polskiego, współgospodynie mistrzostwa świata spotkają się ze Szwajcarkami. Nowozelandki będą z pewnością bardzo potrzebować wsparcia ze strony kibiców, którzy zapewne szczelnie wypełnią trybuny stadionu w Dunedin. Aby nie oglądać się na wynik spotkania Norwegii z Filipinami, muszą jutro wygrać. Przy remisie ze Szwajcarią, ich losy będą zależały od wyniku równolegle rozgrywanego spotkania na obiekcie w Auckland. Pokonując w pierwszym pojedynku w grupie Norwegię, zawodniczki z Nowej Zelandii pokazały, że stać je na dobrą grę, dobre wyniki i spokojne wyjście z grupy. Jutro muszą udowodnić, że porażka z Filipinkami była wypadkiem przy pracy.

Szwajcarkom do zagwarantowania sobie awansu wystarczy remis, a nawet przy ewentualnej porażce mają spore szanse na awans do kolejnej fazy turnieju. Jednak ciężko przypuszczać, aby Helwetki na imprezie tej rangi dokonywały tego typu kalkulacji, na boisku nie ma na to miejsca. Z pewnością wyjdą na plac gry, aby zwyciężyć, pokazać swoją siłę i pewnym krokiem ruszyć w kierunku fazy pucharowej.
Pojedynek Szwajcarii z Nową Zelandią zapowiada się niesamowicie ciekawie, będzie się działo!

NIEMCY – KOLUMBIA (GRUPA H)
NIEDZIELA, 30 LIPCA, GODZ. 11:30
SYDNEY FOOTBALL STADIUM (SYDNEY)

Zwyciężczynie spotkania, które poprowadzi Melissa Borgas, zapewne zakończą rywalizację w grupie H na pierwszym miejscu, jest więc o co walczyć. Po pierwszym meczu Niemek, kiedy pokazały galaktyczny futbol i zaaplikowały Marokankom sześć bramek, na pewno wystąpią jutro w roli zdecydowanych faworytek. Ciężko, żeby było inaczej kiedy mówimy o drużynie ze ścisłego światowego topu.

Oglądając mecze z udziałem naszych zachodnich sąsiadek, oczekujemy efektownej gry, wielu bramek, ciekawych, dynamicznych ataków i z pewnością jutro to zobaczymy na boisku w Sydney. Widać, że mizerne wyniki gier kontrolnych poprzedzających mistrzostwa świata można puścić w niepamięć. Niemki pokazały już na tym mundialu, że są w wybornej dyspozycji, są na fali wznoszącej i jutro Kolumbijki czeka ciężka przeprawa.
Zawodniczki z Ameryki Południowej w swoim pierwszy spotkaniu w grupie H pokonały Koreę Południową 2:0, dzięki czemu zapewniły sobie komfort przed jutrzejszym spotkaniem z Niemkami, nie będzie to bowiem mecz, od którego zależą ich losy na tym turnieju. Świetnie wyszkolone technicznie Kolumbijki, z grą pełną polotu i fantazji, dobrą dynamiką, z pewnością mają potencjał, aby sprawić Niemkom niemałe kłopoty. Gwarantuje to bardzo ciekawe spotkanie, do obejrzenia którego serdecznie Państwa zachęcam. Tym meczem zakończona zostanie druga seria gier w fazie grupowej.