fot. fifa.com

MŚ U20: Niesamowita wola walki dała Kamerunowi remis!

Reklama

Już dzisiaj, o 22:00 czasu polskiego rozpoczęły się Mistrzostwa Świata do lat 20 rozgrywane w Kolumbii. W jednym z pierwszych dwóch spotkań tego turnieju Kamerun podejmował Meksyk.

Dzisiejszy pojedynek był debiutanckim występem reprezentacji Kamerunu U20 na imprezie rangi Mistrzostw Świata. Spotkanie nim na dobre zdążyło się rozpocząć nabrało już niesamowitego tempa, dla zawodniczek Kamerunu bardzo niekorzystnego, bowiem już w 3. minucie gry zespół Meksyku na prowadzenie wyprowadziła Paola Garcia. Mecz dla zawodniczek meksykańskich nie mógł lepiej się rozpocząć! Piłkarki z Afryki już po chwili miały swoją pierwszą okazję, próba Yvette Dahy nie przyniosła jednak wyrównania. Giselle Espinoza do pierwszej interwencji zmuszona była w 7. minucie i ze swojej roli wywiązała się bez zarzutu. Siedem minut później Maribel Flores była w dogodnej sytuacji strzeleckiej do podwyższenia prowadzenia swojego zespołu, świetnie w bramce spisała się jednak Cathy Biya. Tylko jej dobrej interwencji Kamerun zawdzięcza fakt, że nie stracił kolejnej bramki. Kilkadziesiąt sekund później debiutantki z Afryki były o włos od doprowadzenia do wyrównania! Nieczysto trafiła w piłkę Achta Toko Njoya, w wyniku czego zabrakło centymetrów i futbolówka odbiła się od słupka.
Historia powtórzyła się w 21. minucie gry! Tym razem słupek bramki Meksyku obiła Naomi Eto, druga fantastyczna okazja na doprowadzenie do wyrównania przeszła Kamerunkom obok nosa! Eto ponownie stworzyła zagrożenie pod bramką Renatty Cota pięć minut później, na posterunku była jednak bramkarka rywalek. Na kolejną ciekawą sytuację pod którąkolwiek z bramek musieliśmy czekać do 38. minuty. Jedynie odważna interwencja wślizgiem Cathy Biya na przedpolu uchroniła Kamerun przed stratą drugiej bramki, w dogodnej sytuacji mogła się znaleźć Alice Soto. Dwie minuty później Meksykanki poszły jednak za ciosem i zdobyły drugiego gola. Wykorzystały niefrasobliwą stratę piłki kameruńskiej defensywy przed własnym polem karnym, po bardzo precyzyjnym dośrodkowaniu bezbłędnie akcję wykończyła Montserrat Saldivar.
Do końca pierwszej połowy wynik spotkania nie uległ już zmianie. Po raz kolejny potwierdza się oklepane, ale jednak prawdziwe stwierdzenie: „niewykorzystane sytuacje potrafią się mścić”. Dwukrotnie zawodniczki Kamerunu obijały słupek bramki rywalek, miały też inne dogodne sytuacje, ale to Meksyk jest skuteczny i prowadzi do przerwy w Bogocie 2:0.

Po zmianie stron gry inicjatywa należała do Kamerunu, który za wszelką cenę i jak najszybciej chciał doprowadzić do zdobycia bramki kontaktowej. Sztuka ta powiodła się w 52. minucie gry, kiedy po świetnym podaniu w dogodnej sytuacji znalazła się Naomi Eto. Kameruńska piłkarka balansem ciała zwiodła Renattę Cota i spokojnie skierowała piłkę do bramki. Zespół z Afryki ciężko na to trafienie zapracował!
Podopieczne Abdoussalamiego Hassana Balli chciały pójść za ciosem, w kolejnych minutach bramce Meksyku zagroziły Nina Ngueleu, Lamine Mana oraz Monique Ngock. Kolejne minuty spotkania upływały pod znakiem optycznej przewagi Kamerunu, zawodniczki tego zespołu wkładały w grę wszystkie swoje siły, widać było wielką ambicję i wysokie umiejętności, brakowało jednak przełożenia na wynik. W 71. minucie gry blisko doprowadzenia do wyrównania była Nina Ngueleu. Meksykanki atakiem odpowiedziały cztery minuty później za sprawą Alice Soto. Ekipa z Afryki nie zamierzała się poddawać i widać było, że będą walczyć do ostatniej sekundy choćby o remis. Minutę później Nicole Ndjock Pouhe i Camille Daha dążyły do zdobycia bramki wyrównującej, nieskutecznie jednak.
Cierpliwość i konsekwencja zostały wynagrodzone w 85. minucie spotkania, drugą bramkę tego dnia zdobyła Naomi Eto. Przy wysokim dośrodkowaniu z rzutu wolnego w kierunku dalszego słupka, błędnie tor lotu piłki obliczyła Renatta Cota, Eto była we właściwym miejscu i z bliskiej odległości skierowała piłkę głową do bramki. Do podstawowego czasu gry sędzia Marta Huerta de Aza doliczyła osiem minut. Po stracie bramki wyrównującej Meksykanki nieco się ożywiły w ofensywie, nie wystarczyło to jednak do przywrócenia prowadzenia. Trzeba przyznać, że drugą część spotkania rozegrały zbyt biernie, dwubramkowe prowadzenie je uśpiło. Oddały inicjatywę Kamerunowi, co zespół z Afryki skrzętnie wykorzystał, doprowadził w pełni zasłużenie do remisu. W przekroju całego spotkania to właśnie Kamerunki mogą czuć pewien niedosyt, nie wykorzystały kilku dogodnych sytuacji, zaprezentowały naprawdę bardzo dobry futbol, liczą się jednak gole. Zdobyty punkt należy więc docenić.

W drugim spotkaniu grupy B o godzinie 1:00 czasu polskiego naprzeciwko siebie staną gospodynie turnieju, Kolumbijki i Australijki.

Mistrzostwa Świata U20, grupa A
Kamerun – Meksyk 2:2 (0:2)
Eto 52′, 85′ – Garcia 3′, Saldivar 40′

Kamerun: Cathy Biya – Estelle Lynsy Yanga Zeh, Mariane Maague, Orline Djutchie Segning, Bernadette Mbele, Achta Toko Njoya (48′ Ndjock Pouhe), Lamine Mana, Naomi Eto, Monique Ngock, Camilla Yvette Daha, Nina Ngueleu (89′ Kiki Meva)

Trener: Abdoussalami Hassan Balla

Meksyk: Renatta Cota – Michel Fong, Ana Mendoza, Natalia Colin, Giselle Espinoza, Alejandra Lomeli (57′ Yareli Valadez), Fatima Servin (87′ Silvana Gonzalez), Alice Soto, Montserrat Saldivar (68′ Hailey Gordon), Maribel Flores (68′ Valerie Vargas), Paola Garcia (57′ Tatiana Flores)

Trenerka: Ana Galindo

Żółte kartki: Djutchie Segning – Colin

Sędzia: Marta Huerta de Aza (Hiszpania)
Sędzie asystentki: Guadalupe Porras Ayuso (Hiszpania), Eliana Fernandez Gonzalez (Hiszpania)
Sędzia techniczna: Vincentia Amedome (Togo)

Reklama
Opublikowano: 01.09.24

Polecamy