Powrót Darii Antończyk, z I ligi do Hiszpanii i kobieca sekcja Górnika Zabrze – jak polskie kluby wykorzystały Prima Aprilis

Za nami Prima Aprilis, podczas którego obserwujemy wzmożoną liczbę fake newsów, a wiele klubów piłkarskich postanawia „wkręcić” swoich kibiców, prezentując zmyśloną informację. Postanowiliśmy sprawdzić jak 1 kwietnia wyglądał w świecie kobiecej piłki w naszym kraju. Oto wszystkie mniej lub bardziej udane żarty naszych zespołów zaprezentowane na klubowych profilach na Facebooku:

W Ekstralidze pierwszym, a zarazem jednym z zaledwie dwóch klubów, który zdecydował się na opublikowanie fałszywej informacji byli Czarni Sosnowiec. Zespół z czołówki tabeli rano zaserwował swoim fanom przykre doniesienie o likwidacji klubowej strony internetowej, fanpage’a na Facebooku oraz kanału na YouTube. Nie wiemy czy było to celowe, ale jeszcze lepiej naszym zdaniem wyszła im „wkrętka” z rozwiązaniem kontraktu z Tatsianą Markushevską. Większość kibiców od razu uznała to za żart, a wieczorem okazało się, że odejście reprezentantki Białorusi jest faktem.

1 kwietnia swoich sił spróbował także AZS PWSZ Wałbrzych, który poszedł w znacznie radośniejsze tony. Ekipa z Dolnego Śląska z dumą zaprezentowała bowiem jako swoją nową zawodniczkę Darię Marszałkowską, która jest doskonale znana polskim kibicom. Jeszcze przed ślubem jako Daria Antończyk bramkarka ta występowała regularnie w reprezentacji Polski, a także wielokrotnie miała okazję zagrać w barwach zespołu z Wałbrzycha, z którym zajęła między innymi trzecie miejsce w Ekstralidze w sezonie 2016/2017. 36-letnia była piłkarka Ajaxu Amsterdam właśnie po tym sukcesie zakończyła karierę zawodniczą.

W gronie pierwszoligowców swoich sił w zrobieniu żartu na Prima Aprilis spróbowały trzy zespoły. Lider grupy południowej – ROW Rybnik miał swój udział w informacji zaprezentowanej na fanpage’u męskiej drużyny grającej w III lidze. Klub ze Śląska poinformował, że PZPN na specjalnym posiedzeniu podjął decyzję o połączeniu rozgrywek kobiecych z męskimi od sezonu 2020/2021.

Do akcji na 1 kwietnia przygotowali się przedstawiciele grupy północnej I ligi. AP Kotwica Kołobrzeg przedwczoraj swoim fanom zaprezentowała informację o transferach dwóch zawodniczek do Hiszpanii. Monika Wziątek miała zostać nową obrończynią Barcelony, natomiast Anita Janik trafiła do CD Tacón, który od przyszłego sezonu będzie żeńskim Realem Madryt. Klub z Kołobrzegu opublikował nawet zdjęcia swoich środkowych obrończyń w nowych barwach.

Zdecydowanie najsłabiej naszym zdaniem z grona pierwszoligowców wypadł SWD Wodzisław Śląski. Jeśli mamy być szczerzy, to cały czas chcielibyśmy wierzyć, że to nie była próba żartu na Prima Aprilis, a jedynie wrzucenie radosnej informacji w bardzo niefortunnym terminie. Reakcje na posta i komentarze wskazują jednak na co innego, a żadne inne źródło nie potwierdza tych doniesień (serio, wyprowadźcie nas z błędu, będziemy wdzięczni). Otóż ekipa ze środka tabeli grupy południowej I ligi poinformowała o… otrzymaniu od miasta finansowej „kroplówki” na dalsze funkcjonowanie klubu w wysokości 50 tysięcy złotych. Abyście mieli pełny obraz tej sytuacji musimy dodać, że klub z Wodzisławia Śląskiego w tym roku nie otrzymał miejskiej dotacji z powodu błędu formalnego. Coś nam mówi, że po tym poście na Facebooku ich szanse na otrzymanie pieniędzy z budżetu miasta nie wzrosły…

Na ciekawy pomysł wpadła Skra Częstochowa, występująca w II lidze. Klub przedstawił całą historię związaną z podpisaniem umowy z firmą Puma, która rzekomo miała zostać nowym partnerem klubu z województwa śląskiego. Co najistotniejsze, cały post był na tyle dobrze przedstawiony, że sporo osób w niego uwierzyło.

Akademia występującej w II lidze Iskry Brzezinka poinformowała natomiast, że ich nową trenerką została reprezentantka Polski, bramkarka Czarnych Sosnowiec – Anna Szymańska.

Posty z okazji 1 kwietnia zdarzały się też na niższych poziomach. Trzecioligowy Chrobry Głogów wrzucił wczoraj zdjęcie swoich nowych dresów treningowych w kolorze jasnego i ciemnego różu.

Inny przedstawiciel III ligi, Victoria Niemcz Osielsko, na wspólnym fanpage’u sekcji kobiet i mężczyzn postanowił narobić swoim sympatykom nadziei na nową trybunę na 3000 miejsc. Na nieszczęście fanów kobiecego trzecioligowca – był to jedynie żart.

Również trzecioligowiec z grupy podlasko-warmińsko-mazurskiej, Jeziorak Iława wpadł na podobny pomysł i zaprezentował go na wspólnym dla wszystkich sekcji klubowym profilu na Facebooku. W tym przypadku “prawdziwości” informacji dodał fakt opublikowania artykułu na oficjalnej stronie internetowej z zacytowaną wypowiedzią burmistrza miasta.

Na Śląsku trzecioligowy MTS Knurów chciał natomiast zaskoczyć swoich sympatyków, publikując sensacyjną informację o tym, że klub został oficjalnie kobiecą sekcją Górnika Zabrze i od wznowienia rozgrywek występować już będzie pod nową nazwą i herbem.

Transfer swojej kapitan do Ekstraligi ogłosił przedstawiciel wielkopolskiej grupy III ligi, KA 4 resPect Krobia. Wiceliderki rozgrywek poinformowały, że z zespołu odeszła Agata Polowczyk.

Niezwykle aktywne w mediach społecznościowych reprezentantki LFA Szczecin, lidera grupy zachodniopomorskiej, także włączyły się do żartów na Prima Aprilis. Szczecinianki poinformowały, że w związku z aktualną sytuacją UEFA wylosowała zespół, który będzie reprezentował Polskę w Lidze Mistrzyń i padło właśnie na Ladies Football Academy.

W IV lidze także obserwowaliśmy dwa posty z okazji 1 kwietnia na wspólnych profilach facebookowych klubowych sekcji kobiet i mężczyzn. Dunajec Nowy Sącz zaprezentował kibicom projekt nowego stadionu, którego budowa miała ruszyć z początkiem tego miesiąca, natomiast Nieszkowianka Nieszkowice Małe ogłosiła wznowienie treningów dzięki zaopatrzeniu się w specjalny sprzęt.

Na koniec chcemy jeszcze docenić żart męskiego GKS-u Tychy, który jednak jest związany z kobiecym futbolem. Przedstawiciele Fortuna I ligi, którzy nie tak dawno zwolnili Ryszarda Tarasiewicza, nowym szkoleniowcem ogłosili byłego selekcjonera kobiecej reprezentacji Polski. Albin Wira w ostatnim czasie dzięki wpisowi Zbigniewa Bońka na Twitterze został jednym z najpopularniejszych byłych piłkarzy, co wykorzystali przedstawiciele tyskiego klubu, nie tylko publikując zdjęcie z podpisania kontraktu, ale również prezentując kibicom wywiad z byłym selekcjonerem biało-czerwonych.