Rzeszów zwycięski. Rybnik, pomimo dobrej gry, bez punktów
Resovia chciała zmazać plamę po ubiegłotygodniowej porażce z Swd, z pewnością to jej się udało, gdyż grając ambitnie do ostatniego gwizdka, w doliczonym czasie gry zdobyła zwycięską bramkę.
Mecz pomiędzy miejscowym Rowem a Rzeszowską Resovią zgromadzonym kibicom na trybunach mógł się podobać. Pierwsze minuty spotkania to lekka przewaga przyjezdnych, które od początku groźnie zaatakowały gospodynie, spychając je do defensywy. W 23 minucie to przyjezdne po zespołowej akcji otworzyły wynik spotkania a na listę strzelczyń wpisała się Elin Lindström. Do przerwy nie zobaczyliśmy więcej bramek i zawodniczki Resovii schodziły do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Po przerwie mecz się wyrównał. Gospodynie z minuty na minutę zagrały odważnie, stwarzając sobie coraz groźniejsze sytuacje pod bramką Rzeszowa. W 55 minucie Magdalena Syta pokazała żółty kartonik Aleksandrze Piwowarczyk zawodniczce Rybnickiego ROW-u. Siedem minut później Martina Bulanova zdobyła bramkę dla Rybnika, strzelając bezpośrednio z rzutu wolnego. W 80 minucie spotkania Martyna Guzik za faul otrzymała żółtą kartkę. W doliczonym czasie gry przyjezdne zdobywają zwycięską bramkę po strzale Karoliny Bednarz i z kompletem punktów powróciły do Rzeszowa.
I Liga – 5 kolejka
TS ROW Rybnik – Arini Resovia Rzeszów 1:2 (0:1)
Bulavova 62′ – Lindström 23′, Bednarz 90+1′
Kartki: Guzik, Piwowarczyk
Sędzia: Magdalena Syta
ROW: Rydlewska – Dolnik (40′ Kasperska), Pluta, Parzych (46′ Piwowarczyk), Stopka – Matla, Guzik, Predecka (81′ Fal), Zdechovanova, Bulavova, Przelicka
Resovia: Arini Resovia: Barszcz – Misiak, Strasińska, Bednarz, Florek (46. Łach), Czyż, Lindström, Komanda, Kaput (63. Dańko), Kurasz, Gajdur.