Sparing: Wielkie emocje w spotkaniu Polek z Portugalią!

Reprezentantki Polski do lat 17, prowadzone przez Marcina Kasprowicza, po zgrupowaniu w Pruszkowie udały się na towarzyski turniej do Portugalii. Pierwszy mecz Polki rozegrały przed kilkoma dniami, pewnie pokonując Irlandię 3:0. Dzisiaj pojedynek z gospodyniami turnieju, Portugalkami.

Pierwsze dziesięć minut spotkania to dość chaotyczna i szarpana gra z obu stron. Niebezpiecznie pod polską bramką zrobiło się w 14. minucie spotkania, kiedy po rzucie rożnym wykonywanym przez Portugalki świetną interwencją popisała się Julia Woźniak i przeniosła nad poprzeczką piłkę zmierzającą wysokim lobem do bramki. Nasze kadrowiczki odpowiedziały dobrym, dynamicznym atakiem w 18. minucie gry, przeprowadzając bardzo groźną akcję lewym skrzydłem, strzał naszej pomocniczki wylądował na poprzeczce. Niewiele brakowało! Polki naciskały coraz mocniej, trzy minuty później ponownie do pracy zmuszone były portugalskie defensorki. Zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego próbowały swoich sił także w strzałach z dystansu, dobrą ku temu okazję miały w 32. minucie meczu, jednak uderzenie poszybowało wysoko nad bramką. Polki odpowiedziały dokładnie tym samym w 37. minucie spotkania, efektem był strzał obok prawego słupka portugalskiej bramki. W 42. minucie gry Portugalki wykonywała rzut wolny z odległości około 35 metrów od bramki strzeżonej przez Julię Woźniak, zdecydowały się na strzał bezpośrednio na bramkę, piłka zatrzymała się na polskim murze. Pierwsza część rywalizacja zakończyła się sprawiedliwym, bezbramkowym remisem.

Podopieczne Marcina Kasprowicza dobrze rozpoczęły drugą odsłonę dzisiejszego pojedynku, były bardzo aktywne i stwarzały sobie sytuacje podbramkowe. Polki miały swoje szanse po rzucie wolnym i rzucie rożnym, na ten moment żadna z prób nie okazała się jednak skuteczna. Świetną szansą był rzut wolny wykonywany z prawej strony bramki Portugalek, dobre dośrodkowanie nie spotkały jednak na swej drodze żadnej z naszych zawodniczek i nie przyniosło ono oczekiwanego rezultatu. W 54. minucie gospodynie turnieju miały doskonałą okazję do wyjścia na prowadzenie, w sytuacji sam na sam niedokładnie jednak uderzyła Portugalka i Julia Woźniak bez kłopotu złapała futbolówkę. Kilkanaście sekund później oglądaliśmy kopię tej sytuacji pod bramką piłkarek z Półwyspu Iberyjskiego. Nasza napastniczka przegrała pojedynek “oko w oko” z portugalską bramkarką. Mecz rozkręcił się na dobre!
W 58. minucie dobrze spisała się nasza obrończyni, blokując uderzenie przeciwniczki z okolic osiemnastego metra od bramki. W 63. minucie meczu na drybling we własnym polu karnym zdecydowała się bramkarka Portugalii, naprawdę niewiele brakowało, a nasza napastniczka przejęłaby piłkę i umieściła ją w pustej bramce. W 66. minucie spotkania bardzo blisko wyjścia na prowadzenie były Polki, jednak golkiperka Portugalii spisała się znakomicie, broniąc silny strzał z niewielkiej odległości. W końcu jednak dobra postawa Polek po zmianie stron gry przyniosła owoce, bowiem w 68. minucie po trafieniu Weroniki Araśniewicz zespół Marcina Kasprowicza wyszedł na prowadzenie. Portugalki walczyły bardzo ambitnie o zmianę rezultatu i doprowadzenie do wyrównania, ta sztuka powiodła się i po regulaminowym czasie gry na tablicy wyników widniał remis.

Do rozstrzygnięcia losów tego pojedynku konieczne więc były rzuty karne, w których wspaniale spisała się Julia Woźniak. Obronione przez nią aż cztery “jedenastki” były kluczem do sukcesu Polek i zwycięstwa w konkursie rzutów karnych 2:1. Niesamowity wyczyn naszej bramkarki, wielkie słowa uznania, czapki z głów, ukłony!

W ostatnim spotkaniu turnieju rozgrywanego w Portugalii Polska zmierzy się ze Szkocją (5 września, godzina 11:00) i z pewnością przystąpi do tego pojedynku w świetnych humorach. Nie może być inaczej po bezapelacyjnym zwycięstwie 3:0 z Irlandią i dzisiejszym, bardzo emocjonującym pojedynku z Portugalią, wygranym w konkursie rzutów karnych.

Sparing
Portugalia U17 – Polska U17 1:1 (0:0), rz. k. 1:2
zawodniczka nieznana ?’ – Araśniewicz 68′