
Tarnovia – fakty nieznane
Saga z bytem Tarnovii dobiega końca. Epilog jest smutny. Pisaliśmy przed startem rundy wiosennej o problemach klubu z Małopolski. O walce by dokończyć sezon, o policji w klubie. Nasz wysłannik spotkał się z kilkoma zawodniczkami Tarnovii. Poprosiły one by przedstawić ich wersję.
Prośbą moich rozmówczyń było, by otwarcie napisać, że informację o zamknięciu sekcji miał im przekazać trener. Jeszcze dwa tygodnie temu były rozmowy by Tarnovia wystartowała w 1. Lidze. W minionym tygodniu pani prezes tarnowskiego klubu, wspólnie z właścicielem, przekazali informację, że drużyna nie zostanie zgłoszona. Kolejnym zarzutem „zarządu” (cudzysłów specjalnie użyty przez piszącego) był fakt, że zawodniczki uparły się by dograć rundę wiosenną. Zawodniczkom powiedziano otwarcie, że to one są winne, gdyż rozegranie piłkarskiej wiosny wpędziło klub w długi. Nie później jak 20 czerwca były zapewnienia, że klub wystąpi na zapleczu Ekstraligi, a potem zarząd poinformował że rozwiązuje sekcje męską i żeńską i blisko 40 zawodniczek oraz zawodników zostało bez klubu. Zarząd miał potencjał marketingowy w postaci klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej, o co walczyły zawodniczki wiele lat. Kosztem zdrowia czy poświęconego czasu. Klub przed startem Ekstraligi wzmocnił się nieznacznie (Szostak i Kubaszek). Do ostatniej kolejki walczył o utrzymanie. Zrobiły to dziewczyny z okolic Tarnowa. Zarząd nie rozmawiał ze swoimi zawodniczkami. Wszelkie komunikaty przekazywał przez osobę trenera, lub zawodniczki dowiadywały się z doniesień prasowych. Właściciela Tarnovii, pana Zbigniewa Kupca, próżno szukać było na spotkaniach swojej drużyny. Zawodniczki twierdzą, że pan Kupiec nie wiedział nawet ile dziewczyn jest w sekcji żeńskiej Tarnovii.
Te wszystkie zarzuty, te sprawy które zawodniczki zdecydowały się przekazać naszemu wysłannikowi stawiają klub z Tarnowa w nieciekawym świetle. A już argumenty właściciela i pani prezes, że to przez upór zawodniczek które chciały dograć sezon klub się rozpadł zakrawają o kpinę. Ekipa z Tarnowa pozostawiła po sobie wspaniałe wrażenie na ekstraligowych boiskach. Teraz klubu nie ma. A zrzucanie winy za jego upadłość na zawodniczki nasza redakcja uważa za co najmniej nie na miejscu.
Zawodniczki podzieliły się z naszym wysłannikiem informacjami anonimowo. Tarnów to małe miasto, środowisko kobiecej piłki też nie należy do rozległych. Stąd redakcja zdecydowała się uszanować ich prośbę o nieujawnianie nazwisk naszych rozmówczyń.
Polecamy
-
Newsy11.02.25
Mecz Orlen Pucharu Polski nie odbędzie się!
Milena Romanowska
-
Newsy11.02.25
Obsada sędziowska 1/8 finału Orlen Pucharu Polski
Milena Romanowska
-
Ekstraliga11.02.25
Oficjalnie: Marianna Litwiniec zagra w Legii!
Milena Romanowska
-
Newsy11.02.25
Radoslava Slavcheva: Medyk dał mi dużo (WYWIAD)
Milena Romanowska