Transmitują mistrzostwa świata kobiet, za chwilę znikną z Polski!

Po raz pierwszy w historii mistrzostw świata kobiet transmituje platforma streamingowa Viaplay. Okazuje się jednak, że jej przyszłość w naszym kraju może być już przesądzona. Niebawem skandynawski nadawca wycofa się z naszego kraju.

Tak wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez Viaplay Group. Można się z niego dowiedzieć, że firma w związku z niewystarczającym wzrostem przychodów przy ogromnych kosztach operacyjnych, zamierza wycofać się z wielu rynków zagranicznych. Viaplay chce skupić się na regionach, gdzie generowane są największe zyski, czyli Skandynawii oraz Holandii.

Koncern ma w planach całkowite wycofanie się z krajów bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia), Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz Polski. Nie wiadomo jednak jeszcze oficjalnie, jak szybko się to stanie. Opublikowana strategia wskazuje jednak, że mogłoby to nastąpić do końca tego roku.

– Skupimy się na rynkach skandynawskich z nowym modelem operacyjnym, na odpowiednim doborze treści, na rozwoju działalności w Holandii, która wkrótce osiągnie zyskowność oraz na sprzedaży treści na rynkach zagranicznych poprzez Viaplay Select. Skupiamy uwagę i zasoby na rynkach, na których możemy konkurować w dłuższej perspektywie oraz na zapewnieniu, że nasze produkty są adekwatne, popularne i generują zdrowe zwroty z inwestycji – napisał Jørgen Madsen Lindemann, szef Viaplay Group we wspomnianym raporcie obejmującym drugi kwartał tego roku.

Viaplay miało w minionym sezonie szeroką ofertę związaną z piłką kobiecą. Mogliśmy tam oglądać między innymi włoską Serie A, niemiecką Bundesligę, angielską Super League, duńską Gjensidige Kvindeligę czy szwedzką Damallsvenskan. Dzisiaj ruszyły także transmisje z mistrzostw świata 2023, na które Viaplay ma wyłączność w naszym kraju.

Reprezentantki Polski komentatorkami Viaplay! Ich głosy usłyszymy podczas mundialu