Męczarnie gospodyń mundialu w meczu z Irlandią. Zwycięstwo po golu z karnego
W drugim spotkaniu Mistrzostw Świata 2023 zaplanowanym na dzisiejszy dzień piłkarki Australii i Irlandii rozpoczęły rywalizację w grupie B. Spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem współgospodyń turnieju, w obecności rekordowej liczby widzów na stadionie w Sydney – 75 784.
Na papierze faworytkami tego spotkania były Australijki, które są weterankami w mistrzostwach świata, dla piłkarek z Irlandii dzisiejszy mecz to był z kolei debiut na imprezie tej rangi.
Po pierwszych czterech minutach chaotycznej gry z obu stron, jako pierwsze niebezpieczny atak przeprowadziły Australijki. Dwukrotnie w krótkim odstępie czasu dynamiczną akcję lewym skrzydłem przeprowadziła Cortnee Vine, w obu przypadkach nie udało się jednak oddać strzału na bramkę. W 15. minucie meczu Irlandki miały okazję na oddanie pierwszego celnego strzału na bramkę przeciwniczek. Rzut wolny ze środkowej części boiska wykonały jednak nieprecyzyjnie i żadna z zawodniczek będących w polu karnym nie mogła skorzystać ze zbyt nisko zagranej piłki. Pierwszy kwadrans pokazał, że jakość piłkarska jest zdecydowanie po stronie Matildas, jak mówi się o Australijkach. Na tablicy widniał w dalszym ciągu wynik bezbramkowy. W dwudziestej minucie po dobrze wyprowadzonym kontrataku Kyra Carusa mogła stanąć oko w oko z Mackenzie Arnold, zabrakło jednak kilku centymetrów do lepszego opanowania piłki. Na kolejną ciekawą akcję w tym spotkaniu przyszło nam czekać do dwudziestej ósmej minuty, kiedy to Australijki wykonywały kolejno dwa rzuty rożne. Drugie dośrodkowanie dotarło do Hayley Raso, która oddała niebezpieczny, ale jednak niecelny strzał głową. Minutę później w okolicach środkowej linii boiska fantastycznie przejęła piłkę Kyra Carusa, zabrakło jednak spokojnego wykończenia rajdu pod polem karnym rywalek. Za chwilę sporo pracy przy dwóch dośrodkowaniach miała Mackenzie Arnold. Irlandia pokazała tym samym, że również potrafi stwarzać zagrożenie.
W 32. minucie odpowiedziały Matildas, zakotłowało się w polu karnym Irlandii po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i niepewnej interwencji Courtney Brosnan, występującej na co dzień w angielskim Evertonie. W 40. minucie spotkania ładnym dryblingiem na prawym skrzydle popisała się napastniczka Arsenalu, Caitlin Foord. Minęła dwa przeciwniczki, jednak jej prostopadłe podanie w pole karne nie znalazło adresatki. Sędzia z Brazylii doliczyła do pierwszej połowy sześć minut, dzięki temu doczekaliśmy się pierwszego celnego strzału na bramkę w tym meczu. Z dystansu, w szóstej minucie czasu dodatkowego celnie na bramkę Brosnan uderzyła grająca z numerem 19, Katrina Gorry. Pierwsza połowa z obu stron była bardzo chaotyczna, brakowało spokoju w finalizacji akcji, a poszczególne ataki były szarpane.
Na drugą połowę obie reprezentacje wybiegły w niezmienionych składach. W 51. minucie spotkania nieodpowiedzialnie we własnym polu karnym zachowała się Marissa Sheva, w niegroźnej sytuacji sfaulowała Hayley Raso. Edina Alves mogła podjąć tylko jedną decyzję – podyktować rzut karny dla Australii. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podeszła Steph Catley i pewnym strzałem wyprowadziła Matildes na prowadzenie, zdobywając swoją czwartą bramkę w narodowych barwach.
Po zdobytej bramce Australijki w kolejnych minutach gry spokojnie kontrolowały przebieg spotkania, rozgrywając piłkę w całej szerokości boiska. W 61. minucie meczu kolejny niecelny strzał na bramkę przeciwniczek oddała występująca na co dzień w Vittsjö GIK Katrina Gorry. W 63. minucie meczu holenderska trenerka Irlandii Vera Pauw dokonała dwóch zmian, wprowadzając Abbie Larkin w miejsce Sinead Farrelly oraz Lucy Quinn w miejsce Marissy Shevy. Czas uciekał ekipie z Europy, obraz gry nie zmieniał się, a wynik utrzymywał się dla nich wciąż niekorzystny. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Catley w 69. minucie bliska skutecznej główki była Caitlin Foord. Gra z obu stron zdecydowanie nabrała tempa, w odpowiedzi dobrym dośrodkowaniem dała o sobie znać wprowadzona w drugiej połowie Abbie Larkin, jednak skutecznie piąstkowała w tej sytuacji Mackenzie Arnold. Dwie minuty później ponownie świetnie interweniowała bramkarka Matildes, odbijając piłkę zmierzającą bezpośrednio do bramki po rzucie rożnym wykonywanym przez Katie McCabe.
W kolejnych fragmentach meczu bardzo zdeterminowane Irlandki miały serię rzutów rożnych, co nie przełożyło się na zdobycz bramkową. Niepodzielnie we własnym polu karnym rządziła grająca w barwach West Ham United Mackenzie Arnold. Na te ataki starały się odpowiedzieć też współgospodynie turnieju finałowego mistrzostw świata, zamieszanie pod bramką siały Caitlin Foord, Karina Gorry oraz Kyra Cooney-Cross. Kolejne ataki Irlandii napędzała Katie McCabe, kapitanka drużyny narodowej grająca w angielskiej Super League, w barwach Arsenalu Londyn.
Pomimo wielkiej determinacji i woli walki Irlandii, wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie i to współgospodynie turnieju, reprezentantki Australii mogły cieszyć się ze skromnego zwycięstwa po końcowym gwizdku Ediny Alves.
Czwartek, 20 lipca, godz. 12:00, Stadium Australia (Sydney)
Grupa B
Australia – Irlandia 1:0 (0:0)
Steph Catley 52′ (k)
Australia: 18. Mackenzie Arnold – 7. Steph Catley (K), 14. Alanna Kennedy, 15. Clare Hunt, 21. Elli Carpenter – 5. Cortnee Vine (75, 10. Emily van Egmond), 16. Hayley Raso, 19. Katrina Gorry, 23. Kyra Cooney-Cross – 9. Caitlin Foord, 11. Mary Fowler (84, 4. Clare Polkinghorne).
Irlandia: 1. Courtney Brosnan – 4. Louise Quinn, 5. Niamh Fahey, 6. Megan Connolly – 8. Ruesha Littlejohn, Denise O’Sullivan, 11. Katie McCabe (K), 14. Heather Payne – 17. Sinead Farrelly (63, 19. Abbie Larkin), 18. Kyra Carusa (87, 22. Isibeal Atkinson), 20. Marissa Sheva (63, 15. Lucy Quinn).
Żółta kartka: Denise O’Sullivan (Irlandia).
Sędzia: Edina Alves (Brazylia).
Widzów: 75 784.
W grupie B oprócz Australii i Irlandii rywalizują również piłkarki Kanady i Nigerii.
Polecamy
-
Liga Mistrzyń09.10.24
UWCL: Skromne zwycięstwo Juventusu
Milena Romanowska
-
Liga Mistrzyń09.10.24
UWCL: Porażka bezbarwnej Barcelony w starciu z Manchesterem City
Wiktoria Kornat
-
Liga Mistrzyń09.10.24
UWCL: Hat-trick Pernille Harder, Bayern wypunktował Arsenal
Wiktoria Kornat
-
Liga Mistrzyń09.10.24
UWCL: Dwubramkowa wygrana Hammarby
Milena Romanowska