Weronika Szymaszek wraca do gry, za nią długa pauza

Reklama

W tym sezonie Weronika Szymaszek nie rozegrała jeszcze żadnego meczu. Powodem pauzy defensorki Pogoni Szczecin było zerwanie więzadeł, którego 25-latka doznała jeszcze w kampanii 2022/2023. Obrończyni „Dumy Pomorza” zakończyła już jednak rehabilitację i wróciła do treningów drużynowych.

Pogoń Szczecin poinformowała, że Weronika Szymaszek trenuje z zespołem od początku zimowych przygotowań, które ruszyły w poniedziałek, 8 stycznia. Lewa obrończyni aktualnych liderek Orlen Ekstraligi pauzuje od końcówki maja – Sama diagnoza zerwanych więzadeł była dla mnie trudna, bo na początku nie odczuwałam żadnego bólu, dyskomfortu i mogłam normalnie funkcjonować. Dopiero po konsultacji z doktorem Bartoszem Paprotą okazało się, że więzadła są zerwane i potrzebna będzie operacja. Pierwsze dni nie były łatwe, ale w kolejnych byłam już gotowa do ciężkiej pracy. Te kilka miesięcy były dla mnie stracone pod względem drużynowym, bo pracowałam indywidualnie i nie miałam codziennej styczności z dziewczynami. Z tego miejsca chciałabym również podziękować fizjoterapeutce Zosi Kasińskiej, z którą przez te kilka miesięcy pracowałam nad powrotem do dyspozycji w klinice Novum Ortopedia – powiedziała Szymaszek w rozmowie z oficjalną stroną „Portowców”.

25-latkę powinniśmy wiosną zobaczyć już na boiskach Orlen Ekstraligi, tym bardziej, że runda rewanżowa rusza dopiero w marcu, więc Weronika Szymaszek ma jeszcze czas na to, by dojść do pełnej sprawności. Na półmetku sezonu Pogoń Szczecin jest liderem rozgrywek z przewagą trzech punktów nad broniącym tytułu GKS-em Katowice. Pierwszym tegorocznym starciem o punkty będzie dla podopiecznych Piotra Łęczyńskiego domowa potyczka z AZS UJ Kraków.

Powrót Weroniki Szymaszek po siedmiu miesiącach pauzy to dla sympatyków Pogoni dobra wiadomość biorąc pod uwagę fakt, iż z powodu kontuzji z gry wypadła dotychczasowa podstawowa lewa obrończyni, Zuzanna Radochońska. Oprócz Szymaszek, zimowe przygotowania z żeńskim zespołem „Portowców” rozpoczęła również Hiszpanka Marta Vidal, o czym informowaliśmy TUTAJ.

Podoba Ci się artykuł?